bez upiększeń(uroda aktorów),bez bajerów,bez "ulepszaczy"dzięki temu wszystko wyszło bardzo naturalnie(gra aktorów przede wszystkim).Serial może na początku pomału się rozkręca,w pewnych momentach dłużyzny(duża dawka dramatu obyczajowego),ale z odcinka na odcinek historia naszego głównego bohatera mimo wszystko potrafi wciągnąć.Dwa ostatnie odcinki mogą wynagrodzić co poniektórym niecierpliwym(w tym mnie) że wytrwali mimo wszystko do końca sezonu,bo naprawdę warto,nasz bohater "rozkręca"się a my mu dopingujemy z całego serca :)
No,teraz czekam na wrażenia z drugiego sezonu,liczę przede wszystkim na większe tempo i lepsze kawałki muzyczne...
Dla oglądających:
Mnie zastanawia jedno,co z sumieniem Waltera,bo widać że to chłopina w porządku,a produkuje jeden z najbardziej uzależniających narkotyków:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Metamfetamina
jeśli nie on, to ktoś inny wyprodukuje metę, a tak przynajmniej zażywający może być pewny, że produkt jest czysty i nie powoduje efektów ubocznych [ślepoty, padaczki etc.]
2 sezon najlepszy jak dotąd.
pozdro
Nie sądzę by ten umierający na raka kucharz przejmował się stanem zdrowia osób kupujących jego towar. Traktował ćpunków jak gówno. Ważna była kaska i tyle. Może wyobrażenie, że za kasą pójdzie jakaś doza szacunku...
No to co pokazali w drugim odcinku drugiego sezonu(dzwoneczek to było dobre).....Kto by pomyślał ze serial tak się rozkręci.
Moim zdaniem sezon 1. dziwnie się kończy. Zgadzam się - rozkręca się w 2 ostatnich odcinkach, ale tak to powiewa nudą. Dobry dramat, słaby kryminał. Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej:)
Zgadzam się, że pierwszy sezon był momentami nudny i akcja tak naprawdę rozkręciła się w odcinkach 6 i 7. Nie zmienia to faktu, że seria była dobra. Ale prawdziwy Breaking Bad zaczyna się według mnie od 2 sezonu. A kolejne serie oceniam tak:
Sezon 1 - 7/10
Sezon 2 - 8,5/10
Sezon 3 - 9,5/10
Sezon 4 - 10/10