PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325525
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Właśnie skończyłam oglądać Breaking Bad i nie wiem kiedy uda mi się otrząsnąć z liści.. cóż to była za cudowna podróż. Majstersztyk reżyserii.. ale nie o tym chciałam się rozwodzić. Słuchajcie, czy tylko ja uważam, że Pinkman powinien zginąć? Zagubiony, uczuciowy chłopak.. Ok, zgadza się. Tylko cholera, tyle złego wydarzyło się przez niego.. kiedy wyjeżdżał samochodem z tym grymasem na twarzy, miałam nadzieje do samego końca, że uderzy w drzewo, a szczerze powiedziawszy, nie zdarza mi się życzyć śmierci bohaterowi, aż do tego stopnia, że czuje potworną wściekłość, że przeżył! Bardziej boli mnie życie Jessiego.. niż koniec Walta. OT CO! Walt nawet smierć odhaczył z klasą ❤️

ocenił(a) serial na 10
Niekompatybilna90

Tyle złego wydarzyło się przez niego co 10 razy więcej mu się oberwało nie z jego winy. W mojej opinii Jessie popełniał dużo błędów, ale trudno mu się dziwić, gdyż przeżył bardzo dużo. Był ciągle manipulowany, oszukiwany, patrzył jak jego ukochane osoby umierają. Ja tam się cieszę, że nie zginął, gdyż subiektywnie na śmierć nie zasłużył.
Poza tym mamy przynajmniej jeden happy end ;)

ocenił(a) serial na 8
Granex

Nie nazwałabym tego happy endem. Co z tego, że ostatecznie utrzymał się przy życiu, skoro stał się emocjonalnym wrakiem, przeżartym nienawiścią i bólem. Nie miał nawet zaplecza finansowego na to, żeby stanąć na nogi.

ocenił(a) serial na 10
nowhore94

Nie wspominając tego że to WALTER do tego wszystkiego doprowadził, do tych wszystkich morderstw, niszczył ludziom życia i to wszystko dlaczego? Pieniądze zmydliły mu oczy od 4/5 sezonu nie mogłem na niego patrzeć, Jessie miał wyrzuty sumienia, nie raz chciał sie wycofać, ale walter go dobrze manipulował, mimo wszystko Walter miał rodzine,prace, był szanowany a co miał Jessie? nic. W chwili gdy poznał Jane, chciał skończyć to wszystko,zacząć nowe życie, walter do tego nie dopuścił powodując smierć Jane. W chwili gdy poznał Andrea i chciał znowu na nowo wszystko zacząć Walter znowu wkroczył do akcji podając trucizne Brockowi. Walt był zaślepiony pieniędzmi i władzą, poczuwał się, nosił się jak jakiś mafiozo, nawet jego żona zaczeła sie go bać, i to wszystko dlatego że miał za wysokie ego i nie chciał przyjąć pieniędzy na chemioterapie. Kończąc, Jessie może i był małym ćpunkiem ebz perspektyw na życie, ale przy Walcie był aniołkiem. ps:czym się różni ćpun od alkoholika? zauważyłem że dużo ludzi zarzuca Jessiemu że ćpał, gdyby był alkoholikiem to pewnie takiej nagonki by nie było, w Polsce narkotyki nie są tak łatwo dostępne jak w USA dlatego ludzie pokroju Jessiego wolą wydać 30zł na wóde i przechlać gdzieś w rowie.

użytkownik usunięty
GamoraRuss

Alkohol, to narkotyk. Tyle, że legalny. Tak twierdzą eksperci zajmujący się tematem środków psychoaktywnych. A, że ekspertem nie jestem, to podaję za tymi, którzy się tym zajmują. Poza synem Waltera postacią, którą darzyłem współczuciem i sympatią był Jessie. Stąd cieszy mnie taki, a nie inny finał.

ocenił(a) serial na 10
Niekompatybilna90

Nie jarzę,
że niby co Walt, poza swoja żałosną śmiercią, odhaczył z klasą??
stracił wszystko i wszystkich, ok, może miał gdzieś zdanie innych, co nie zmienia faktu, że był żałosnym i smutny człowiekiem bez kręgosłupa moralnego i tyle. Żadnej tu filozofii, serio. A już zupełnie skreślił go brak reakcji na śmierć zastrzelonego chłopca. Ja sama niespecjalnie szaleję za dzieciakami, ale cholera, żeby nie mieć żadnej reakcji na to, to trzeba być śmieciem, sorry.
Walt był śmieciem i tyle.
A Jesse?? On sam był jeszcze trochę takim dzieckiem. W serialu jest symbolem czystej, naiwnej i dobrej duszy. Duszy dziecka.
Świat byłby lepszym miejscem gdyby było więcej "Jessich" a mniej "Waltów" i tyle w tym temacie.