PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

2008 - 2013
8,8 326 tys. ocen
8,8 10 1 325525
9,1 64 krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

Nigdy nie ogladalem seriali...
Sa nudne, sztampowe i skupiaja sie wokol tytulowego tematu tylko przez jakis 10-20% czasu. Reszta to Moda na sukces z ta roznica, ze Battlestar niby dzieje sie gdzies w kosmosie, Lost na wyspie, a Walking dead na ziemi zombie...

Zachecony pozytywnymi opiniami, sprobowalem i tego. Przebrnalem przez 1. odcinek majac nadzieje, ze cos sie zacznie dziac. Po 2. w ogole dalem sobie spokoj.
Film bardzo slaby.

Przesadzilem na poczatku - 2 seriale obejrzalem. House i Usta usta.
Pierwszy kipi od sarkazmu i ironi - cos co uwielbiam.
W drugim ogladam swoje zycie stojac gdzies zboku.

ocenił(a) serial na 9
Qrzychu

ciekawe bo ja właśnie z tego samego powodu zacząłem oglądać seriale, ponieważ coraz trudniej znaleźć film nie nudny , nie sztampowy i skupiający się na temacie powyżej 20% czasu; może nie ma wśród seriali jakiegoś wysypu arcydzieł, ale jednym tytułem można się zadowolić na wiele wieczorów.
Breaking Bad z pewnością jest dobrym filmem, może nie po pierwszych 2 odcinkach ale z czasem oglądania gdzie główny bohater coraz bardziej zapada się w swoją drugą tożsamość, seria robi się naprawdę wciągająca.

Golas

zgadza sie, coraz trudniej o dobry film..

nie chcialem traktowac tego serialu jak ksiazki, gdzie czesto jest tak, ze trzeba przebrnac przez 50 stron zeby zaciekawila ;)
niestety, przy pierwszych 2 odcinkach czulem sie jak przyglup skazany na shawshank, zmuszony do ogladania tego czegos. Calkiem mozliwe, ze pozniej byloby lepiej, ale trauma pozostala ;)
Bardziej liczylem na objawienie a'la Dr House - ktory wypalil od 1. odcinka

ocenił(a) serial na 10
Qrzychu

No ale widzisz jak się kończy monotonność i wtórność już ilekroć oklepanych zagrywek w Dr House, każdy odcinek jest po prostu taki sam, może i dlatego najnowszego sezonu po prostu już nie chce mi się oglądać, mnie w Breaking Bad strasznie podoba się powolne ale zrozumiałe przeistaczanie głównego bohatera z szarej myszki do naprawdę niezłego potwora, polecam ci oglądnąć jeszcze parę odcinków , najlepiej od odcinka kiedy Walterem będzie musiał podciąć decyzje o życiu pewnej osoby, a sam zobaczysz ze jednak coś jest w owym serialu

Qrzychu

Zgadzam się z Waszymi, a ponad to osobiście nie sądzę, aby ktokolwiek był w stanie wydać subiektywną, a co dopiero obiektywną opinię o jakimkolwiek filmie po obejrzeniu jego pierwszych 10 minut, o jakiejkolwiek książce po przeczytaniu 50 stron czy o jakimkolwiek serialu oglądając jego dwa początkowe odcinki. Właśnie skończyłam oglądanie Breaking Bad i zaraz po Rodzinie Soprano stał się on moim ulubionym serialem. Trafiają się w nim, a i owszem 'dłuzyzny' i napewno pierwsze 2 odcinki nie oddają jego charakteru.

btw. Nie rozumiem fenomenu Dr.Housa, przewidywalne, monotonne jak to sebastian1020 napisał 'oklepane zagrywki'...

Qrzychu

Zgadzam się z Waszymi, a ponad to osobiście nie sądzę, aby ktokolwiek był w stanie wydać subiektywną, a co dopiero obiektywną opinię o jakimkolwiek filmie po obejrzeniu jego pierwszych 10 minut, o jakiejkolwiek książce po przeczytaniu 50 stron czy o jakimkolwiek serialu oglądając jego dwa początkowe odcinki. Właśnie skończyłam oglądanie Breaking Bad i zaraz po Rodzinie Soprano stał się on moim ulubionym serialem. Trafiają się w nim, a i owszem 'dłuzyzny' i napewno pierwsze 2 odcinki nie oddają jego charakteru.

btw. Nie rozumiem fenomenu Dr.Housa, przewidywalne, monotonne jak to sebastian1020 napisał 'oklepane zagrywki'...

dym

"przewidywalne, monotonne"
Hmmm... baaaaardzo rzadko uda mi sie trafic na nieprzewidywalny film.. Wtedy juz malo co pozostalo mi ogladac :) Ale film, moze miec tez inne atuty ;)

A fenomen pewnie polega na braku politycznej popranowsci, czyli czegos czym jestesmy dzisiaj zalewani...
Mowi co mysli i ma gdzies co o nim pomysla inni... Czyli widzowie pewnie teskani za czyms takim, zeby nie powiedziec - sami chcieliby miec takie jaja...

Qrzychu

'Mówi co mysli i ma gdzieś co o nim pomyślą inni' a nie uważasz, ze to wszystko jest nadmuchane i przesłodzone na potrzeby serialu? Nie mówię, że tylko w Doktorze Housie tak jest, ale po obejrzeniu 3 odcinków vicodin'owe odjazdy i sarkazmy Housa przestają wywierać na mnie wrażenie, bo znam ciąg dalszy (genialny House uzdrawia bla bla bla), tłum wiwatuje.

W 90% kino opiera się na tym, iż 'mówi się to co się myśli', nie wiem gdzie w Housie znajduje się ten fenomen politycznej niepoprawności...

dym

"a nie uważasz, ze to wszystko jest nadmuchane i przesłodzone na potrzeby serialu?"
Jak najbardziej wlasnie tak uwazam. Nadmuchane jak cholera... Ale to mi sie wlasnie podoba, bo tak tego mi brakuje w dzisiejszym otoczeniu...
Albo inaczej - House mowi to co my zwykle po kilku drinkach ... I za to wlasnie go lubie.
Oczywiscie to nie film faktu, to nie Woloszanski. To rozrwka i tak wlasnie do tego podchodze.... :

Mysle, ze chyba jednak nie 90%... Gdyby tak bylo to na naszym poletku Wojewodzki nie mialby szans na taka ogladalnosc w tak nieciekawym czasie antenowym...
Niestety, zyjemy w epoce zalewu poprawnosci poltycznej i dobrego PR. Dlatego tez jest takie zapotrzebowanie na House'ow i innych Wojewodzkich...

użytkownik usunięty
Qrzychu

Tak się zastanawiam w jakim celu stworzyłeś ten temat, może potrzebujesz bratniej duszyczki która tak jak ty nie lubi seriali a mimo to stara się za nie brać licząc że 1 odcinek będzie zapierał dech w piersi. Jednak jeśli nie jesteś entuzjastą seriali to po co się w ogóle za nie zabierasz. Co do House. Poprawności politycznej, świetnie ujęte. To że Wojewódzki ma dużą oglądalność świadczy tylko o % prostactwa społeczeństwa. Twoje wypowiedzi można schować do szufladki z innymi trollami. Niestety ile razy człowiek zobaczy jakiegoś idiotę piszącego zupełnie bez sensu i chcącego zwrócić na siebie uwagę, myśli sobie że zignoruje pajaca i nie da mu satysfakcji. Szkoda że czasami się nie udaję.

"Jednak jeśli nie jesteś entuzjastą seriali to po co się w ogóle za nie zabierasz."
Z nudow. Pisalem, ze trudno o dobre filmy, wiec licze na seriale.

"To że Wojewódzki ma dużą oglądalność świadczy tylko o % prostactwa społeczeństwa"
Skad ta korelacja? Wojewodzki to nie "Graczykowie", chyba ze samemu sie go nie rozumie...

"Twoje wypowiedzi można schować do szufladki z innymi trollami."
Dziekuje i potraktuje to jako forme wyroznienia. Rozumiem, ze nie odpowiadasz na wszystkie wypowiedzi tutejszych trolli, bo wtedy musialbys byc bardzo zarobionym czlowiekiem :)

"Niestety ile razy człowiek zobaczy jakiegoś idiotę piszącego zupełnie bez sensu"
Ktora czesc mojej wypowiedzi nie ma dla Ciebie sensu ? Proste stwierdzenie - "nie przekonalem sie do tego serialu" ? Wiec to zabawne, ze to Ty piszesz o prostactwie :D

ocenił(a) serial na 10
Qrzychu

Do breaking bad mialem dwa podejscia. Po pierwszym odcinku totalnie odrzucilo mnie od serialu. Za rok siadlem jeszcze raz zmuszajac sie wrecz (nic lepszego do roboty). Przebrnalem jako tako przez 4 pierwsze odcinki i potem juz nie pamietam kiedy dobrnalem do konca najnowszego sezonu. Serialom trzeba dawac szanse, nie wolno ich oceniac po jednym, dwoch trzech pierwszych odcinkach. Tak samo mialem z Dexterem czy Supernatural. Trzeba oswoic sie z bohaterami, przyzyczaic sie do nich.

ocenił(a) serial na 10
LordSpooky

a mnie breaking bad wkręciło od pierwszego odcinka i do końca pierwszej serii pomysł się nie nudzi.

Qrzychu

Seriale są dla mnie lepsze, nie przejmuję sie tym co napisałeś tylko jadę do przodu (czasem na ręcznym np. przy Chucku czy ostatnich sezonach Prison Break) ale ogolnie fajnie jest :P

pitogo

piszesz tak jakbym pil do osob ogladajacych ten film.
Ja oceniam tylko film, nie jego widzow. Zawsze tak robie :)

użytkownik usunięty
Qrzychu

Tym razem jednak nie oceniłeś filmu, tylko serial i to nie zapoznawszy się tak naprawdę z jego treścią.