Mieszkam w Trójmieście to odpaliłam serial z ciekawości.
Czy zaskoczyła mnie jego jakość? Niespecjalnie.
Myślę, że powtórzę tu sporo opinii innych osób.
Na plus:
- zdjęcia
- Tomek Bielecki
- historia całkiem zaciekawiła
Na minus:
- dźwięk (!!!) - ten serial trzeba oglądać z napisami bo nie słychać dialogów, z kolei muzyka jest za głośno, więc zabawa z pilotem jest przez cały czas
- na siłę, na maksa musieli, po prostu musieli zamerykanizować. Cheerleaderki, samochody, stylówki. Serio nie da się już zrobić Polskiego serialu?
- wyrośnięte nastolatki z nierealnymi dialogami
- aktorka grająca psychologa… mówiła jakby była po wylewie
- Marieta, która wszędzie gra w taki sam, beznadziejny sposób, z taką samą manierą w głosie.
- większość najczęściej pojawiających się na ekranie aktorów mówi mocno sztucznie, bardzo teatralnie - ludzie tak nie rozmawiają między sobą.
Obejrzałam już dwa odcinki i pocisnę to dalej bo jestem ciekawa czy ta historia zakończy się tak, jak podejrzewam, ale nie potrafię tego oglądać bez głośnego komentowania :)
Popieram, szczególnie dla osób mieszkających w Gdańsku, są detale które kłują w oczy.
Polibuda zrobiona na super szkołę dla elit w mundurkach. Już bardziej realistycznie byłoby kręcić np. w Conradinum. Ale to są detale dla miejscowych :)
najbardziej w tym odcinku mnie rozwaliła teleportacja policjantek z komisariatu do akwarium Gdyńskiego XD
Komisariat jest "grany przez" Wydział Nawigacyjny Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Był jakieś ujęcia z Akwarium?
Mam podobne odczucia co do amerykanizacji tego serialu, niemniej zapraszam na kanał YouTube: The Dark Przemko, gdzie zrecenzowałem tę produkcję.
Kiedy jest kilka głosów krytyki odnośnie serialu, Ja patrzę na sprawę z goła inaczej.
Bo? To jest niezgodne z etykietą językową, którą wypada poznać, zwłaszcza chcąc zostać recenzentem.
Bo mam szacunek do samego siebie. Jak i do rozmówcy, więc jeśli ktoś mnie nie obraża to również Ty itd. piszę z dużej. To po prostu szacunek.
Lol. To nie żaden szacunek do samego siebie tylko megalomania, nie ma w polszczyźnie zasady pozwalającej na pisanie "ja" wielką literą (a nawiasem mówiąc - właśnie "wielką literą" albo "od wielkiej litery", "z wielkiej litery" to rusycyzm).
Co nie zmienia faktu, że wszystkie swoje publikacje naukowe piszę poprawnie. Ale w internecie przybrałem inny sposób wypowiedzi. W listach, czy mailach warto pisać wielką literą do kogoś pokazując, że się Go szanuje. Można powiedzieć, że pisanie "Ja" wielką literą to takie połączenie stylu mailów z językiem angielskim, w którym "Ja" pisze się zawsze dużą literą pokazując szacunek do samego siebie.
Ty normalny jesteś? Wszystkie zaimki w języku polskim piszemy małą literą. Takie są zasady języka i tego się trzymamy. Szacunek do samego siebie i innych możesz okazać np nie udzielając się tu.
Nie, to zwyczajny błąd. Wystarczy poczytać, co na ten temat mówi choćby Rada Języka Polskiego :)
No i Sol89 dobrze Cię wypunktował/a ;)
Sandra Korzeniak grała również terapeutkę w Behawioryście, jak ona mnie tam niesamowicie wkurzała, szczególnie za sposób artykulacji dźwięków, bo z mówieniem to ciężko powiązać
Wszyscy niby aktorzy w tym serialu grają jakby dopiero skończyli szkołę aktorską i nie mieli żadnego doświadczenia. Te dialogi są tragiczne, sztuczne do bólu. Bez napisów się nie da tego oglądać a żeby było ciekawiej angielski dubbing wypada tu znacznie lepiej, tam przynajmniej słychać w głosie jakieś emocje i grę aktorską w porównaniu do polskiego. Sam serial raczej przeciętny, żeby nie powiedzieć słaby.