Ja czytałam ale nie chodzi o remake tylko reboot filmu Buffy z 1992 roku. Film ten nie będzie miał nic wspólnego z serialem, ponieważ powstaje bez udziału Jossa Whedona (twórcy serialu Buffy).
Czytałam również że twórcy tego filmu nie mają praw do postaci serialowych (ma je Joss) tylko do tych z filmu, prawdopodobnie więc nie zobaczymy tam Willow, Xandra czy Gilesa.

Pomysł powstania Reboot Buffy został skrytykowany przez Jossa oraz aktorów z serialu, dodatkowo serial oficjalnie jest wciąż przez niego kontynuowany w postaci komiksu (właśnie kończy się sezon 8 i niedługo ma być sezon 9).

Własnie przeczytałam, że do roli Buffy jest rozpatrywana Heather Morris.

a ja nie chcę tego reboota! Jeśli to by była kontynuacja i definitywne zalończenie z Whedonem na czele, - ok, ale nie tak\!
http://www.eonline.com/uberblog/watch_with_kristin/b215567_original_buffy_vampir e_slayer_star.html

Pamiętacie taki film jak,,Nigdy nie mów nigdy"? Nigdy, o nim nie słyszeliście? Nie dziwię się! To film o Bondzie, jedyny który znajduje się poza oficjalnym kanonem, a który powstał w wyniku sporów o prawa do ekranizacji powieści ,,Thunderball". Mimo, że oryginalna wersja wspomnianego filmu powstała już w roku 1965, uzurpatorzy do praw autorskich zdołali wypuścić swoją wersje dopiero w roku 1983. Jedyne co udało się twórcą osiągnąć, to ściągnąć na plan pierwszego odtwórcę roli Bonda, Seana Connerego - czyli ów aktor dwa razy grał, w tej samej historii - poza tym film nie miał w sobie nic z wdzięku i werwy bondowskiej serii, był za to tanią próbą zarobienia na widzu zaznajomionym z marką 007. Tak samo jest z remakiem ,,Buffy" - też chodzi o prawa autorskie pary sępów i chęć odcinania kuponów, od ostatniego wysypu filmów o wampirach i superherosach. I tak jak w przypadku ,,Nigdy nie mów nigdy", nikt nigdy nie będzie pamiętał o tym filmie - jeśli wogóle powstanie ;)