Obejrzałam jak narazie 2 sezony. I z ciekawości postanowiłam przeczytac na wikipedii co będzie dalej. I mnie zatkało. Buffy i Spike razem? Willow lesbijką ? Trochę mnie to przeraża, boje się że pierwsze dobre wrazenie minie. Jak narazie bardzo podoba mi się ten serial. I moge pogratulowac twórcom bujnej wyobraźni - faktycznie warto zrobic Willow lezbą. Nie wyobrażałabym sobie 7 sezonów serialu, w którym nic by się nie działo.
Jedenaste: Nie wątp w Jossa Whedona pomysły ;)
Ja się też kiedyś przerażałam i miałam ochotę walić głową w ścianę czytając, co się będzie dalej działo. Myślałam, że twórcy na głowy poupadali. A jak przychodziło co do czego, to się okazywało, że było to wszystko rozegrane w taki sposób, że kończyłam zbierając szczękę z podłogi i bijąc się w piersi za niewiarę ;) W związku z czym polecam oglądać dalej i nie zrażać się spoilerami :)
Nie ukrywam, że serial potrafił mnie zdziwić i w 6 sezonie ciągle unikając koncepcji "taśmociągu".
Willow lesbą - mnie się to do tej pory nie podoba. Nie żebym był homofobem, ale Oz był super gościem. Pamiętam taki odcinek, w którym Buffy słyszała myśli innych ludzi i to co usłyszała w jego umyśle było mocne. Mniej więcej zaczął filozofować coś w stylu "Czy jeśli Buffy zna moje myśli to zna mnie lepiej niż ja sam znam siebie. Czy to możliwe że będzie wtedy nawet bardziej mną niż ja sam." :)
no masz rację :)
ja też strasznie żałuję że Willow rozstała się z Ozem... byli świetną parą...
wiesz, jak się czyta streszczenie to to wygląda tak dziwnie i nienaturalnie, ale pamiętaj, że serial ma w całości jakieś 150 odc i naprawdę to nie dzieje się tak szybko, ja im dalej oglądam tym bardziej mi się podoba, więc nie załamuj się.