Na wstępie chcę napisać, że bardzo lubię ten serial i uwielbiam parkę Buffy i Angel. Ostatnio obejrzałam sobie serial po raz drugi, a raczej wybrane fragmenty z moją ulubioną parą i jestem trochę zmieszana. Myślałam, że Buffy i Angel będą mieli wspólną noc dopiero w jakimś 3 lub 4 sezonie, a tutaj tak szybko to zrobili. Tych dalszych odcinków ze Spike'iem już nie oglądałam, ale teraz z ciekawości włączyłam fragmenty na yt.
Nie rozumiem dlaczego Angel stracił duszę po jednej nocy z Buffy, a tymczasem Spike był od początku zły (chyba bez duszy?) i mógł się łóżkować z Buffy ile tylko chciał? Gdzie tu logika? Angel i Buffy to była najlepsza para w serialu, więc nie powinni ich rozdzielać, tyle w temacie :P
Do końca nie rozumiem Twojego pytania. Na Angela została rzucona klątwa, która polegała na tym, że otrzymał duszę, a straci ją wtedy, kiedy dozna pełni szczęścia. Była to dla niego kara od jakiejś cyganki, z tego co pamiętam. Z tego, co nam wiadomo, Angel był naprawdę brutalnym wampirem. Więc kiedy poszedł do łóżka z Buffy, doznał tej pełni szczęścia to stracił duszę i na powrót stał się tym samym wampirem, którym był wcześniej. Można się zastanawiać, czy przez poprzednie sto lat, kiedy był pod działaniem klątwy, poszedł do łóżka z jakąś dziewczyną/wampirzycą. Jeśli tak, to może żadna nie była tak dobra jak nasza Buffy. ;) Poza tym od czwartego sezonu Angela w serialu praktycznie nie ma, gdyż na fali popularności stworzono całkiem odrębny serial o jego losach poza Sunnydale.
Co do Spike'a to nie musi być tutaj chyba żadnego tłumaczenia - Spike nie posiadając duszy, będąc tym samym wampirem od jakichś 150 lat, zakochał się w Buffy i jak w końcu mu uległa, to nic stać mu się nie mogło. Nie posiadał wtedy duszy (jeszcze) i stracić też jej nie mógł.
Osobiście wolę parę Buffy/Spike, ze względu może na bardziej skomplikowane podłoże ich relacji. A także na to, że Spike został wykreowany na bohatera romantycznego, w dosyć tragiczny sposób.
Jeżeli nie oglądałaś kolejnych sezonów, to bardzo Cię do tego zachęcam, szczególnie, że od czwartego zaczynają się bardziej poważne i skomplikowane wątki. Wtedy też będziesz mogła w stu procentach uznać, która para Tobie się bardziej podoba.
Pozdrawiam.
Wiem, że na Angelu ciążyła klątwa, to moje pytanie było bardziej skierowane do producentów (ot tak w próżnię), bo nie rozumiem czemu Buffy mogła być ze Spikiem, mimo że był zły, a nie mogła być ze złym Angelem? Nie podoba mi się aktor, który gra Spike'a. dlatego też nie sądzę, żeby ta para mi się spodobała, sceny mają świetne, jednak wolałabym, żeby Buffy miała właśnie takie sceny z Angelem, a tymczasem oni nawet nic nie pokazali z ich wspólnej nocy.
Chyba już wiem, o co ci chodzi. Z tego, co wiem, twórca nie chciał typowej romantycznej historii wampira i śmiertelniczki, dlatego postanowił pokomplikować sprawy. Nie pokazali też pewnie ich wspólnej nocy, gdyż serial był dosyć młody, miał młodocianą widownię, a i sama Buffy miała wtedy 17 lat. Sceny seksu między Spikiem i Buffy były bardziej do zaakceptowania, chociażby na wzgląd jak Buffy dojrzała i, że miała w tamtym czasie prawie 21 lat.
A co do samego Angela, to nie żałuję akurat ich rozpadu związku. Aktor fizycznie mi się nie podobał, jego postać była dosyć mdła, troszkę ją urozmaicili, kiedy stał się zły.
Wiadomo, że bad boy'e są bardzo pociągający, pewnie dlatego producenci dali Buffy do pary Spike'a :P Gdyby ten aktor mi się podobał, to pewnie sama bym była zadowolona z takiego obrotu sprawy :P Jeśli chodzi o postać Angela, to mam mieszane uczucia, nie jestem tak do końca na tak, bo czasami także wydawał mi się mdły. Jednakże jeśli chodzi o mnie, to wszystko rekompensowała mi ta jego aura tajemniczości! Był od niej starszy, dużo bardziej doświadczony, no i tajemniczy, to wszystko sprawiało, że był pociągający, mimo że nie droczył się tak otwarcie z Buffy, jak Spike. Przyznaję, że Buffy miała bossskie sceny ze Spike'em i gdyby miała takie z Angelem, to pewnie tego typu filmiki miałabym zapisane w "ulubionych". Historia w stylu: "od nienawiści do miłości" zawsze jest bardzo interesująca. Rozumiem, że serial był skierowany do młodzieży, nie chodziło mi więc o to, żeby pokazywali jakieś porno, ale mogli dać coś więcej. Przecież można było zrobić tę scenę ze smakiem, ale w taki sposób, żeby bardziej oddziaływała na zmysły widza.
Tak na oko licząc, Sarah Michelle Gellar nie miała 21 lat kiedy mieli kręcić te ich sceny seksu z Angelem, więc pod względem legalnym nie mogli tego zrobić, albowiem w Ameryce aktor czy aktorka nie może uczestniczyć w scenach seksu gdy nie ma ukończonych 21 lat (chyba że za zgodą rodziców, ale tu zakładam, że jej rodzice się nie zgodzili). Nic nie stało jednak na przeszkodzie żeby takie sceny nakręcili ze Spikiem kiedy Sarah była starsza, stąd bardziej obszerne sceny seksu im dalej serial się rozwijał.
Teraz to wszystko ma sens, mi właściwie nie o tę scenę idzie, a o to, dlaczego zły, pozbawiony duszy Spike mógł być z Buffy, a zły Angel już nie? To Spike miał duszę czy jak?
Pierwsza odpowiedź w tym temacie wydaje się być najbliższa prawdy: Spike i Angel to zupełnie dwie inne sprawy. Angel od dawna (chyba?) miał duszę w wyniku klątwy, która powodowała, że w momencie prawdziwego szczęścia tą duszę utraci. Po utracie duszy Angel zamienił się w złego demona, a potem wrócił do życia już jako normalny Angel z duszą itd.
Spike jako wampir nigdy duszy nie posiadał, dopiero w ostatnim sezonie ją odzyskał dla Buffy, więc faktycznie Spike jakiego widzieliśmy w serialu to był demon-Spike, który posiadał jednak uczucia (zgaduję, że po setkach lat jakieś sobie wyhodował). Dlatego też Buffy była tak rozdarta, bo nie rozumiała jak mógł ją pociągać wampir bez duszy, który jest po prostu demonem. Na Spiku nie ciążyła żadna klątwa związana z jego duszą, bo na początku jej nie posiadał, więc nie mógł jej utracić. Różnica między Spikiem-demonem a normalnym Spikiem w serialu jest, hm, niewielka (nie licząc tego, że normalny zachowywał się jak wariat), natomiast różnica pomiędzy demonem-Angelem a zwykłym (przynajmniej dla mnie) jest ogromna.
A odpowiadając konkretnie na twoje pytanie, "zły Angel" czyli demon-Angel był, tak jak wspomniałam, kompletnie inną osobą. Domyślam się, że czym innym jest zamiana z wampira z duszą w wampira bez duszy niż odwrotnie, dlatego też demon-Angel pogardzał Buffy. On nie miał szansy jej naprawdę poznać, ale kto wie, może za jakiś czas Buffy zdołałaby jego nieco "oswoić", tak jak po setkach lat oswojony ze światem stał się demon-Spike. Demon-Spike znał Buffy, więc naturalnie normalny Spike też ją znał, taką jest naprawdę, dlatego chyba nie robiło to aż takiej różnicy.
Dochodzi tutaj też kwestia tego chipu w głowie Spike'a, który sprawiał, że on nie mógł krzywdzić ludzi, gdyby nadal to robił, Buffy na pewno nigdy by z nim nie była.
Mam nadzieję, że ma to jakiś sens.
Angel był jak robot. Jak się za bardzo podniecił to mu się włączał program złego wrednego Angela :P A Spike to po prostu taki bad guy, który po trochę wbrew sobie zakochał się w Buffy. Poza tym jak ktoś słusznie zauważył prawie do końca serialu nie miał duszy. A nawet jak już zdobył to nie na takich zasadach jak Angel.