PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37633}

Buffy: Postrach wampirów

Buffy the Vampire Slayer
1997 - 2003
6,8 27 tys. ocen
6,8 10 1 26505
8,5 12 krytyków
Buffy: Postrach wampirów
powrót do forum serialu Buffy: Postrach wampirów

Naprawde warto! 

ocenił(a) serial na 10

Nie rozumiem krytycznych uwag wobec tego serialu, szczegolnie od osob, ktore pamietaja urywki pierwszego sezonu, ktore ogladali 10 lat temu. Buffy to jeden z najlepszych seriali, jakie kiedykolwiek stworzono, uznawany zarowno przez fanow jak i przez krytykow. Postacie sie rozwijaja, temat jest niebywale aktualny nawet po tylu latach, a zaden sezon nie byl ponizej przecietnej. Takie "Pamietniki Wampirow" to dla mnie zwykle romansidlo w porownaniu do Buffy. Wiec zanim zaczniecie oceniac obejrzyjcie wiecej niz jeden czy dwa sezony, bo jak sie wciagniecie to przez dluuuugi czas Buffy pozostanie w Waszej glowie i bedzie trudno znalezc cos lepszego. Wiem, co mowie, bo ogladam naprawde duzo seriali, ale zaden nie byl tak genialnie poprowadzony jak dzielo Whedona.
Swietna gra aktorska to kolejny plus. Tego niestety brak w obecnych serialach la nastolatkow..

ocenił(a) serial na 8
olai21_2

Nie pozostaje mi nic jak tylko zgodzić się. Zwłaszcza w kwestii oceniania całości serii po pierwszym sezonie, który na tle późniejszych, wypada dość blado i infantylnie. Wszelkie aspekty, które powinien zawierać serial, tj. interesująca historia rozpisana na wiele odcinków, utrzymywanie tempa akcji, rozwój i złożoność psychologiczna postaci, tutaj są. Pomimo faktu, że zapoznałam się z Buffy poprzez emisję w Polsacie w latach 90., nie straciłam do niej zaufania (pomimo ciągłego powtarzania tam pierwszych, moim zdaniem, słabszych serii), a po latach powróciłam do tego serialu i czerpałam niemałą satysfakcję oglądając kolejne epizody. Sceptykom polecam obejrzeć całość, a dopiero potem wydać opinię, z którą chętnie zapoznam się.

olai21_2

Zgadzam się.
Pomimo problemów w ostatnich sezonach czyli braku pomysłów, rażących niespójności, recyclingu starych tematów, progresji postaci oraz zbyt dużej ilości retcon, Buffy pozostaje jednym z najlepszych seriali w swojej tematyce.

Zgadzam się że pierwszy sezon jest nie najlepszy chociaż ja osobiście mam do niego wielki sentyment i do dziś należy on do moich ulubionych, plus uważam że na tle innych seriali mimo lat wypada on całkiem dobrze.

Moim zdaniem serial miał swój szczyt w sezonach 2, 3 i 5 wtedy to mamy idealne połączenie komedii, dramatu i horroru. Postacie naprawdę się rozwijały i były przyjemne do oglądania a matafory zastosowane w tych sezonach są aktualne nawet dziś. Również na plus w tych sezonach mnóstwo świetnie napisanych postaci drugoplanowych jak Angelus, Drusilla, Faith, Burmistrz oraz Glory.
Muszę również wspomnieć o wybitnych odcinak które pamięta się przez długi czas jak Innocence, Passion, Becoming , The Body czy The Gift.

Zgadzam się również jeśli chodzi o Pamiętniki Wampirów, moim zdaniem to jeden z najsłabszych seriali o wampirach.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Moj ulubiony sezon to zdecydowanie 6.Wiem,ze wiekszosc fanow ,twierdzi,ze jest to najslabszy,ale widac ja mam odwrotnie:) Dark Willow ,to obok Glory moj ulubiony Big Bad.
Generalnie,moja klasyfikacja sezonow Buffy ,od najlepszego ,do najgorszego,przedstawia sie tak:
sezon 6
sezon 5
sezon 3
sezon 4
sezon 2
sezon 7
sezon 1
Jednak miejcie na uwadze,ze kazdy sezon Buffy uwazam,za niesamowity.Po prostu niektore lubie odrobine bardziej;p

boyfriend

„Moj ulubiony sezon to zdecydowanie 6.Wiem,ze wiekszosc fanow ,twierdzi,ze jest to najslabszy,ale widac ja mam odwrotnie:) Dark Willow ,to obok Glory moj ulubiony Big Bad.”

Jeszcze wczoraj napisałabym że za najsłabszy jest uważany sezon siódmy a sezon szósty jest na drugim miejscu ale znalazłam to http://www.complex.com/pop-culture/2013/01/25-worst-seasons-great-tv-shows/buffy -the-vampire-slayer-season-6
i teraz już sama nie wiem.
Chociaż to tylko jakiś internatowy ranking i kto wie może fani myślą inaczej.

Ja nie lubię obydwu, ale jeśli miałabym wybrać który wolę wybrałabym siódmy bo przynajmniej bohaterowi w nim zachowują się trochę mniej niedojrzale i irytująco.

ocenił(a) serial na 8
boyfriend

Sezon 6 także należy do moich ulubionych. Mam świadomość, że jest to twierdzenie pod prąd wszelkim rankingom, które są/były robione, ale...
Wartość, którą dostrzegam w tym sezonie wynika z pewnością z mojego uwielbienia do oglądania w tym serialu nie tyle większych i mniejszych przeciwników z którymi mierzy się główna bohaterka i metod walki z nimi, ale spraw, które mogą dotknąć każdego prawdziwego człowieka. W sezonie 6 serial wszedł na bardziej dojrzalsze i życiowe problemy, co może większości oglądających go nie podobać się gdyż przyzwyczaili się do innej konwencji. Oglądanie rozstań, komplikacji w relacjach, oddalania się od siebie, podejmowania decyzji, które są ambiwalentne, było jak najbardziej interesujące. Za to duży plus dla scenarzystów, że z głupiutkiej momentami historyjki o pogromczyni wampirów zrobili w pełni dorastający do oczekiwań bardziej wybrednej widowni dramat przedstawiający niekoniecznie właściwe drogi postępowań w chwilach trudnych dla bohaterów, ich zagubienie i poszukiwanie drogi do odnalezienia samych siebie.
Plus, co jest zupełnie poza oceną całego sezonu, odcinek "Once More, with Feeling" - brawo za odwagę dla Whedona, że dopiął swego i zrobił odcinek w konwencji musicalu, co jak wiem z wywiadów przeprowadzonych z nim samym i aktorami, nie było wcale takie łatwe gdyż miał niemal wszystkich przeciwko sobie chcąc zrealizować swoją wizję.

mawok

"Sezon 6 także należy do moich ulubionych. Mam świadomość, że jest to twierdzenie pod prąd wszelkim rankingom, które są/były robione, ale...
Wartość, którą dostrzegam w tym sezonie wynika z pewnością z mojego uwielbienia do oglądania w tym serialu nie tyle większych i mniejszych przeciwników z którymi mierzy się główna bohaterka i metod walki z nimi, ale spraw, które mogą dotknąć każdego prawdziwego człowieka."

Myślę że te sprawy mamy przedstawione również w innych sezonach i to dużo lepiej na przykład w sezonie piątym gdy głównej bohaterce umiera mama i sama musi zaopiekować się siostrą. Również trzeba zauważyć że jest to serial fantasy a nie telenowela dlatego nadmierny realizm sprawia że wychodzi wiele wad i niespójności serialu.

"W sezonie 6 serial wszedł na bardziej dojrzalsze i życiowe problemy, co może większości oglądających go nie podobać się gdyż przyzwyczaili się do innej konwencji."

Myślę że nie to jest największy problem, ja na przykład wolę Ats od późniejszych sezonów Btvs głownie dlatego że jest dużo bardziej dojrzalszy. O wiele lepiej mi się odnosić do postaci Cordy która w tym serialu stała się osobą dorosłą.

Głównym problemem jest to że postacie zachowują się niedojrzale i OOC. Przykład Giles najbardziej dojrzała postać w serialu zostawia Buffy którą kocha jak córkę samą w klinicznej depresji zamiast jej pomóc. Plus co mu szkodzi zatrudnić Buffy w Magic Shop żeby nie musiała pracować w Fast food i miała więcej czasu na patrole. Najgorsze jednak dla mnie było to zostawił nastoletnią Dawn pod opieką psychicznie chorej siostry i jej przyjaciółki która jest uzależnione od magii i może być uznana za niebezpieczną.
Willow mieszka za darmo u przyjaciółki i nawet nie pofatyguje się by znaleźć dorywczą pracę by dołożyć się do rachunków, przykro mi dla mnie to nie dojrzałe.

"Oglądanie rozstań, komplikacji w relacjach, oddalania się od siebie, podejmowania decyzji, które są ambiwalentne, było jak najbardziej interesujące.:"

To samo mieliśmy we wcześniejszych sezonach tylko dużo lepiej napisane. Scooby’s rozstali się na chwilę w sezonie czwartym by następnie do siebie powrócić. Jeśli chodzi o pary również we wcześniejszych sezonach relacje były bardzo skąplikowane i mieliśmy wiele rozstań. Na przykład Buffy musiała wysłać Angela do wymiaru piekła po tym jak on chciał doprowadzić do końca świata mimo że bardzo go kochała, Willow dała się ponieść namiętności z Xandrem mimo że była w związku z Ozem którego kochała i ich związek przechodził kryzys.
We wcześniejszych sezonach mieliśmy również jedyny naprawdę dojrzały związek Gilesa i Jenny, który był jednym z najlepszych w serialu.
Również we wcześniejszych sezonach postacie często musiały podejmować trudne dojrzałe decyzje które miały wpływ na ich życie. W sezonie drugim Buffy musiała poświecić mężczyznę którego kochała by uratować świat. W sezonie trzecim Willow mogła iść na dowolny uniwersytet na przykład Oxford ale wybrała zostanie w Sunnydale by pomagać innym. Giles przeciwstawił się radzie by chronić Buffy przez co stracił pracę którą wykonywana była w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie.

"Za to duży plus dla scenarzystów, że z głupiutkiej momentami historyjki o pogromczyni wampirów zrobili w pełni dorastający do oczekiwań bardziej wybrednej widowni dramat przedstawiający niekoniecznie właściwe drogi postępowań w chwilach trudnych dla bohaterów, ich zagubienie i poszukiwanie drogi do odnalezienia samych siebie."

Uważam się za bardzo wybrednego widza dlatego uważam sezon szósty za słaby. Nie uważam również żeby wcześniejsze sezony były momentami głupimi historyjkami o pogromczyni wampirów. Każdy sezon to bardzo dobra metafora odnosząca się do życia na przykład sezon piąty opowiada o rodzinie a tematem sezonu trzeciego jest związek Faith i Burmistrza który jest odbiciem relacji Buffy i Gilesa oraz to jaka była by główna bohaterka gdyby nie miała przyjaciół i rodziny.
Moim zdaniem temat sezonu szóstego że życie jest złe i ssie wygląda jakby był wyjęty z pamiętnika Emo nastolatka.

Również w wcześniejszych sezonach mamy odcinki takie jak Passion oraz The Body ktore są moim zdaniem jednymi z najbardziej ambitnych w serialu. Nie potrafię wskazać w sezonie szóstym odcinka który by im dorównywał.

W sezonie szóstym prócz postaci które zachowują się niedojrzale i OOC również fabuła nie ma zbytniego sensu. Jak wspomniałam wcześniej Giles jest właścicielem Magic Shop i co mu zaszkodzi zatrudnić Buffy żeby nie musiała pracować w fast food. Plus czemu sama Buffy nie zwróciła się do Rady w Anglii po pieniądze kiedy tak bardzo ich potrzebowała, widzimy we wcześniejszych sezonach że jest ona bardzo bogata. Co się stało z galerią która prowadziła Joyce, po prostu znikła. Ogólnie cały wątek braku pieniędzy przez Buffy jest chyba najbardziej dziurawą fabułą w całej serii. Nie wspominając że wcześniej w serii oraz w sezonie siódmym nikt nie martwi się o rachunki, na przykład Faith w sezonie trzecim mieszka w motelu i nie mamy pokazane jak udaje jej się opłacić pokój.
Metafora magii jako narkotyków jest bez sensu ponieważ jeszcze sezon wcześniej była metaforą miłości lesbijskiej między Willow i Tarą. Plus Giles wychodzi na idioto bo wiemy że bardzo dużo wie o magii a nie ostrzegł wcześniej Willow żeby uważała bo ona uzależnia.
A najgorsze że poważne tematy jak gwałt są źle napisane i od razu zamiatane pod dywan. Willow gwałci umysł Tary za pomocą magii kilkakrotnie i to nie przeszkadza by twórcy przestali traktować ich związek jako bardzo romantyczny. Spike próbuje zgwałcić Buffy ale to nic bo w następnym odcinku nasza bohaterka go szuka bo powierzyć mu do opieki swoją siostrę. Nic dziwnego że fani mówią że ten sezon jest antyfeministyczny.

"Plus, co jest zupełnie poza oceną całego sezonu, odcinek "Once More, with Feeling" - brawo za odwagę dla Whedona, że dopiął swego i zrobił odcinek w konwencji musicalu, co jak wiem z wywiadów przeprowadzonych z nim samym i aktorami, nie było wcale takie łatwe gdyż miał niemal wszystkich przeciwko sobie chcąc zrealizować swoją wizję."

Moim zdaniem jest to najbardziej przereklamowany odcinek serialu, piosenki są dobre ale fabuła nie ma sensu. Czemu Xander wezwał Sweet który zabił wiele osób i czemu jego przyjaciołom to nie przeszkadzało. Jego postać wyszła w tym odcinku na nieodpowiedzialnego idiotę a wszystko jest traktowane jako żart.

Jeśli kogoś to interesuje tu jest ciekawa recenzja sezonu szóstego z którą się zgadzam w stu procentach. http://www.buffy-boards.com/showpost...0&postcount=24

beksi

Nie mogę edytować.
Link który podołam nie działa ale można go znaleźć na tym forum w odpowiedzi użytkownika The_void_68
http://www.tv.com/shows/buffy-the-vampire-slayer/forums/rank-the-seasons-from-be st-to-worst-127-1998754/

ocenił(a) serial na 10
olai21_2

Całkowicie się z tobą we wszystkim zgadzam. Kocham ten serial, jest ponadczasowy i mogłabym go oglądać w nieskończoność (podobnie jak "Przyjaciół" mimo, że byli kręceni dawno temu, i tak nigdy mi się nie znudzą).

ocenił(a) serial na 10
alice12321alice

Ostatnio probowalem sobie odswiezyc Friends'ow i musze przyznac,ze nie bawia mnie juz tak jak kiedys.Nadal uwazam to za dobry serial,ale to juz nie jest to co kiedys.Happy Endings to dla mnie nowa i lepsza wersja Przyjaciol.Pewnie nikt sie ze mna nie zgodzi w tej kwestii:)

ocenił(a) serial na 10
boyfriend

Masz sporo racji. Co prawda nadal pozostaję wierna 'Przyjaciołom' i nadal uważam ich za świetny serial, ale kiedy ogląda się ich już któryś raz z kolei coraz mniej mnie bawią, ale nadal ich uwielbiam.

ocenił(a) serial na 9
olai21_2

Zgadzam się, oglądam 'TVD' ale ten serial nie umywa sie do 'BTVS', może was zadziwię ale pierwszy oraz drugi sezon to moje ulubione < 3 . Szkoda że teraz mało kto wie o Buffy, wszyscy się teraz jarają 'Zmierzchem' czy jak wyżej wspomniałam 'Pamiętnikami W'. Nie wiedzą co dobre ; ).

Dodam jeszcze że uwielbiam parę Buffy/Angel, teraz wiem skąd pomysł na Stefano/Elenę, nawet Julie przyznała że miłość SE kreowana jest na BA z tegoż serialu, ponadto dodała także że Bonnie [czarownica] zmierza w kierunku mrocznej magii, tak jak Willow. Cóż, wątek SE się udał, ale ten numer z Bonnie, nie kupuje tego.