PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37633}

Buffy: Postrach wampirów

Buffy the Vampire Slayer
1997 - 2003
6,8 27 tys. ocen
6,8 10 1 26521
8,5 12 krytyków
Buffy: Postrach wampirów
powrót do forum serialu Buffy: Postrach wampirów

co uważacie za najlepsze i najgorsze w btvs? moje typy:
ulubiona postać: Buffy, Willow, Spike
najbardziej wkurzająca postać: Warren, Jonathan, Drusilla, Snyder, burmistrz Wilkins, wszystkie potencjalne na czele z Kennedy
Najśmiesniejsza postać: Anya, Cordelia
najciekawsza postać: Faith, Spike
najszlachetniejsza postać: Buffy
najczarniejszy charkter: Pierwszy, Glory, Angelus (nie mylić z Angelem!!)

najlepszy sezon: 2,3,5
najgorszy sezon: 4

najlepszy odcinek: Prophecy Girl, Becoming, Gift, Bringining, Touched, Once more with Feeling, Chosen
najgorszy odcienk: Teacher's Pet, Pack, w 4 sezonie co było Haloween nie pamietam tytułu;>

najlepszy txt:
Buffy do Władcy: Może jestem martwa, ale wciąż ładna, czego nie można powiedzieć o tobie; ta sama scena Buffy do Władcy: Masz coś między zębami
Giles: Czemu ktoś chciałby zabic Cordelię? Willow: Bo ją spotkał?
Cordelia do Willow: Kto dał ci prawo by egzystować (fajnie Willow jej się "odwdzięczyła")
Wszystko, co powiedziała Anya: o sexie, pieniądzach i kapitaliźmie:D:D
Jane Calender do Cordelii: Rzeczywiście w chwili gdy wampiry chcą poderżnąć ci gardło najstraszniejsze sa plamy na ubraniach
Buffy: Kocham Cię Spike: Nie kochasz, ale dzieki że to powiedziałaś
i wiele, wiele innych, których nie pamietam dokładnie:)

najlepsze sceny: zabicie Władcy, walka Angela z Buffy, walka Buffy z Adamem, walka Buffy z Faith, walka Buffy z armią Pierwszego, Willow niszcząca świat

najbardziej wzruszające sceny: Buffy oddaje życie za Dawn i umiera; Xander opowiadający potencjałkom ile Buffy zrobiła dobrego; Spike, kiedy mówi Buffy że wierzy tylko w nią, bo tylko ona może ocalić świat; kiedy Buffy zabija Angela

ocenił(a) serial na 10
beksi

No dobra, ja oglądałam na razie tylko "BtVS" i 5 sezon "Angela" i na tym bazuję;)
"Przynajmniej nie robił wszystkiego tylko by zaimponować Buffy i kto tu jest cielakiem :)'
Powtórzę się, ale cóż...
Spike też nie robił wszystkiego tylko po to, by zaimponować Buffy.
Pomagał gangowi Scoobys po jej śmierci.
Choć wcale a wcale nie musiał.
Mógł powiedzieć: "Buffy zginęła, to ja na to kładę i mam wy...ne, radźcie se sami, bufony"XD
Nie zrobił tego.
Gdzie tu pragnienia zaimponowania Buffy, skoro dziewczyna przestała istnieć?
Robił to, bo sam chciał.

ocenił(a) serial na 10
WhiteDemon

Pomagał też Dawn, zawsze gdy mała go o coś prosiła.
Był taki motyw z jajem jakiegoś węża czy smoka, które było niezbędne do tego, by przywrócić panią Summers ze świata umarłych.
Spike’owi się zrobiło żal Dawn, i wykradł to jajo dla niej, z narażeniem życia.
Ona też wyjechała zresztą z tym sucharem:

DAWN: Nie musisz byś dla mnie taki miły. Wiem dlaczego to robisz.
SPIKE: Naprawdę? Oświeć mnie.
DAWN: Spike, nie jestem głupia.
Robisz podchody do mojej siostry. Wszystko byś zrobił, żeby się do niej dobrać.
SPIKE :Buffy nigdy się o tym nie dowie, OK?
Gdyby się dowiedziała, skończyłbym z sekwoją wbitą w klatkę piersiową.
DAWN: Jeśli nie szukasz uznania, to dlaczego mi pomagasz?
SPIKE :Po prostu nie lubię jak kobiety Summersów tak bardzo dostają w kość, to wszystko.”
;)

WhiteDemon

Wypowiadając się o kimś o kim nie masz pojęcia wykazujesz się jedynie ignorancją więc lepiej nie przyznawaj sie że nie oglądałaś Angela albo widzialaś tylko jeden jego sezon.

I oczywiście wierzymy że Spike pomagał tylko bezinteresownie bo przecież jest taki dobry i wspaniały :)

ocenił(a) serial na 10
beksi

Aż takiego dobrego i wspaniałego 'ludzia" z tego łobuza;) nie robię...
Po prostu doceniam to, się starał być lepszym, mimo ograniczeń wynikających z jego podłej natury;).

Ignorancją mówisz?
Być może leciutką, bo co prawda nie oglądałam całego Angela, ale 1/5 tak, a to już jakiś obraz mi daje;)
I naprawdę nie uważam, żeby był tam jakimś cudem świata...super wspaniałym bohaterem;)
Choć nie wkurzał mnie tak jak w BtVS" to jest fakt;)
Poza tym, znam go z 3 sezonów "Buffy", serialu na forum którego jesteśmy, i na tej podstawie wyrobiłam sobie opinię.
Mam więc jakieś pojęcie chyba;)
Czy to takie złe?

WhiteDemon

„Aż takiego dobrego i wspaniałego 'ludzia" z tego łobuza;) nie robię...
Po prostu doceniam to, się starał być lepszym, mimo ograniczeń wynikających z jego podłej natury;)”

Ja również to doceniam ale to nie znaczy że wszystkie winy ma u mnie wybaczone, niestety by tak było musi się bardziej postarać.

'Ignorancją mówisz?
Być może leciutką, bo co prawda nie oglądałam całego Angela, ale 1/5 tak, a to już jakiś obraz mi daje;)"

Leciutką ale ignorancją a 1/5 to raczej minimalny obraz..

"I naprawdę nie uważam, żeby był tam jakimś cudem świata...super wspaniałym bohaterem;)"

A czy ktoś tutaj tak uważa bo nie zauważyłam?

"Choć nie wkurzał mnie tak jak w BtVS" to jest fakt;)
Poza tym, znam go z 3 sezonów "Buffy", serialu na forum którego jesteśmy, i na tej podstawie wyrobiłam sobie opinię.
Mam więc jakieś pojęcie chyba;)
Czy to takie złe?"

No tak ale jest to postać która ma swój własny serial w których poznajemy ją lepiej ponieważ jest tam główną postacia. Dlatego moim zdaniem przy jego ocenie należy brać obydwa seriale pod uwagę, a nie tylko jeden na dodatek ten w którym jest pokazany dość oszczędnie.
Twoja wiedza na temat Angela jest niestety minimalna i widać to w twoich wypowiedziach dlatego trudno mi z tobą dyskutować.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Minimalna?
Błagam.
No chłoroba nie mów mi że 57 odcinków "Btvs" i 5 ostatni sezon Angela czyli kolejne 22 odcinki oraz bonusowy 3 odcinek 1 sezonu;) = bite 80 epizodów to za mało by ocenić postać, ja pierdziu, nie załamuj mnie kobietoXD
Niektórzy wypowiadają się o byle jakiej postaci po jednym odcinku jakiegoś tam serialu.
Myślę że to co widziałam w "BtVS" wystarczy do oceny.
W końcu nie było go tu tak mało, chyba przesadzasz.
Zresztą teraz jesteśmy na forum o "Buffy" i na ten temat rozmawiamy. Chyba że znów mam omamy;)
A Angel jest w tym serialu jaki jest, oceniam to co widzę;)
Nie mów mi, iż w "Angelu" Angel jest jakąś kompletnie inną osobą jak tutaj, bo Ci nie uwierzę;) zresztą tam też widziałam co nieco,...

WhiteDemon

"Minimalna?
Błagam.
No chłoroba nie mów mi że 57 odcinków "Btvs" i 5 ostatni sezon Angela czyli kolejne 22 odcinki oraz bonusowy 3 odcinek 1 sezonu;) = bite 80 epizodów to za mało by ocenić postać, ja pierdziu, nie załamuj mnie kobietoXD
Myślę że to co widziałam w "BtVS" wystarczy do oceny.
W końcu nie było go tu tak mało, chyba przesadzasz."

Dla mnie to mało tak samo jak kilka odcinków to za mało by cenić serial, ale jak wolisz.
Nie było go mało ale serial głównie skupia się na głównej bohaterce i jej przyjaciołach czyli Willow, Gilesie i Xandrze. Nie wiem czy z trzech pierwszych sezonach dowiesz się jaki Angel jest prywatnie co lubi i tak dalej, ponieważ mamy pokazany tam głównie jego związek z Buffy. Tak samo nie wiem czy jeden ostatni sezon serialu pomoże ci zrozumieć jakąkolwiek postać z niego nie tylko głównego bohatera ale na przykład Wesleya który od trzeciego sezonu Buffy do tego czasu bardzo się zmienił.

"Zresztą teraz jesteśmy na forum o "Buffy" i na ten temat rozmawiamy. Chyba że znów mam omamy;)
A Angel jest w tym serialu jaki jest, oceniam to co widzę;)
Nie mów mi, iż w "Angelu" Angel jest jakąś kompletnie inną osobą jak tutaj, bo Ci nie uwierzę;) zresztą tam też widziałam co nieco,..."

Tak jesteśmy na forum Buffy. A że niektórzy Faith albo Cordy też oceniają tylko po obejrzeniu Buffy bo przecież nie było ich tam mało, więc przestaję się czepiać i rób co chcesz :)

ocenił(a) serial na 8
beksi

ulubiona postać: Spike,
najbardziej wkurzająca postać: Angel, Kennedy, Giles i Dawn w ostatnich odc.
Najśmieszniejsza postać: Anya i Spike i Andrew
najciekawsza postać: Spike, Willow
najszlachetniejsza postać: Buffy, Xander, Tara
najczarniejszy charakter: Zła Willow, Pierwszy,

najlepszy sezon: 7, 6, 5, 3
najgorszy sezon: 2

najlepszy odcinek: Kiedy Buffy staje się niewidzialna. Kiedy Willow jest po stronie zła. Hallowen, kiedy jeszcze jest Cordelia.

najgorszy odcinek: Kiedy ginie spike ;/ A tak na poważnie, to kiedy pojawia się Kennedy

najlepszy txt: Wszystkie teksty Spike'a i mądrości Anyi. ;D

najlepsze sceny: gra w pokera na kotki, Spike i Dawn włamują się do Magic Box i Spike próbuje unieść młot. ;D Spike kiedy wpada na drzwi. Niewidzialna Buffy przychodzi do Spike'a i przyłapuje ich Xander ;D to co się dzieje z uchem Spike'a xDD epickie ;D a do tego jeszcze Willow 'wsysająca' czarną magię. I jeszcze Spike w wannie, który chce oglądać 'Namiętność' ;D
I kiedy Spike nie widział że ma chip i chciał zjeść Willow ;D i ona go pocieszała, jak po nieudanym seksie ;D
I do tego jeszcze kiedy Spike wyjaśniał Xanderowi że Glory to Ben, idą korytarzem i Xandera nagle oświeciło. I wtedy Spike powiedział 'będzie tego warte' i trzepnął go ;d

najbardziej wzruszające sceny: Śmierć Spike'a, Buffy (w 6 serii) Tary i Anyi. Anya zostawiona przed ołtarzem. Willow zostawiona przez Oz'a. Buffy i Spike przytulają się w 21 odc 7 serii. Buffy orientuje się że jej mama nie żyje. Xander powstrzymujący Willow od zniszczenia świata. Reakcja wszystkich na śmierć Buffy. Willow na grobie Tary. Powolne docieranie do Buffy że kocha Spike'a. I jego wyznanie miłości, szczególnie ostatnie.
Ogólnie, przez 4 ost odcinki płakałam prawie na wszystkim.

WhiteDemon

"Jezusie Nazareński, Angel bardziej mroczny i ciekawszy od Spike'a???
Czy my mówimy o tej samej postaci, co ja myślę ;)"

Tak dla mnie Angel który potrafi z zimną krwią zrobić rzeź prawników z Wolfram & Hart zostawiając ich na pastwę dwóch wampirzyc Darli i Dru jest bardziej mroczny oraz ciekawszy niż Spike który tylko chodzi za Buffy próbując się jej przypodobać. Dla ciebie może być odwrotnie :)

"Chyba że chodzi o Angelusa, którego przedstawili jako wampira absolutnie złego.
I tekstu Xandra, że Spike wymordował pół Europy chyba nie można traktować zbyt dosłownie...Zresztą, zrobili to na spółkę cała Wielka Czwóreczka;)
Wampiry, czyż nie?"

Angelus to inna bajka ale też go uwielbiam bo dla mnie taki powinien być idealny wampir. Nie tylko Xander mówił o tym że Spike wymordował pół europy wielokrotnie jest o tym wspominane chociażby w sezonie drugim i niestety ja to traktuję dosłownie.

"W "Buffy" bezduszne wampiry są czystym złem, plugastwem, które należy tępić..
Zabijają ludzi bo do tego zostały stworzone, taka ich natura.
Niczego innego nie znają, to jest część ich jestestwa.
Mieć pretensje do kota, że zabija biedne, słodkie myszki? XD"

A czy ja mam pretensje o to ? Po prostu stwierdzam fakt że ktoś kto zabija jest mordercą i wampiry niestety nimi są czy to ci się podoba czy nie. Zgadzam się z tobą że zabijanie leży w ich naturze dlatego również uważam je ze złe i stwierdziłam że nie uznaje dobrych wampirów bo każdy z nich ma w sobie coś złego i demonicznego, mam do tego prawo. Angel i Spike są wampirami więc są również mordercami i mają na swoim sumieniu nawet miliony istnień ludzkich, a to ze zrobili to gdy nie mieli duszy to dla mnie tylko wymówka stosowana przez niektórych fanów.

"Ja uwielbiam Spike'a właśnie za to, iż mimo że duszy nie miał, to potrafił wznieść się ponad własne ramy, własne ograniczenia i złą naturę, a jeśli robi to z miłości do kobiety - to to już mnie po prostu rozbraja;)"

Niestety na mnie to nie działa, wole gdy ktoś postępuje dobrze dla siebie a nie by przypodobać się innym. I masz prawo uwielbiać Spike za co chcesz nikt ci tego nie zabrania : )

"Angel z własnej nieprzymuszonej woli, gdy był Angelusem bez duszy - nigdy nie zrobiłby niczego co mogło uchodzić za dobre. Dostał duszę za karę i to było jego szczęście.
Inaczej Buffy zarąbała by go tak, jak każdego innego wampa..."

Bo Angelus to zły wampir który nie ma duszy więc dla mnie to nic dziwnego że nigdy nie zrobiłby niczego co mogło uchodzić za dobre. Jak pisałam wcześniej za to go uwielbiam bo dla mnie to idealny wampir zły i demoniczny.
Nie wiem co w tym złego że Angel dostał duszę za karę, ważne że ją ma i potrafi to wykorzystać by czynić dobro.

Co do zabicia go przez Buffy cieszmy się że Spike miał to szczęście i nie został przez nią zabity gdy nie miał duszy przecież wielokrotnie była blisko : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

"Co do zabicia go przez Buffy cieszmy się że Spike miał to szczęście i nie został przez nią zabity gdy nie miał duszy przecież wielokrotnie była blisko : )"

No ja się bardzo cieszę;)
Była blisko?
He, ona go miała na widelcu dziesiątki razy, ale zabić go nie umiała.
Nie w sensie że nie mogła, tylko że tak naprawdę nie chciała;)
Gdyby chciała go zabić - Spike byłby martwy już ohohohoho;) dawno temuXD
Ale to jak zwykle moje urojenia.
PS. Napisałabym coś jeszcze anty-Angelowego, normalnie mnie korci, ale po primo - nie chcę robić Ci przykrości, secundo - stwierdzam że nie ma to sensu, gdyż każdy go tu uwielbia;) i ja se mogę jak grochem o ścianęXD
Szczerze to ja nie wiem, za co tak go kochacieXD
Mnie ta postać tak muli;) prawie jak obrady Sejmu w tygodniu...

WhiteDemon

Tak oczywiście już to gdzieś słyszałam Buffy kochała biednego Spike odkąd pierwszy raz go ujrzała dlatego nie mogła go zabić. Dru i Harmony tak samo bo przecież tyle razy próbowała je załatwić i jej się nie udało.

I napisz coś anty-Angelowego ale jak wspomniałam wcześniej wypowiadając się o kimś o kim nie masz pojęcia wykazujesz się jedynie ignorancją.

P.S jeśli nie wiesz czemu jest lubiany to obejrzyj jego serial i będziesz wiedziała. Nie wiem skąd u ludzi chęć wypowiadania się o czymś o czym nie mają pojęcia.

ocenił(a) serial na 10
beksi

O matko, gdzie ja niby napisałam podobne bzdury?? ;)
Buffy nie kochała Spike;a odkąd pierwszy raz go ujrzała.
Ja twierdzę, że po prostu między nimi zawsze było jakieś przyciąganie, swego rodzaju słabość, która jakby nie pozwalała jedno drugiego wykończyćXD
Dobrze, że wspomniałaś o Dru i Harmony;)
Nie miałam zamiaru wyciągać tego argumentu, ale sama mi go dałaś do ręki.
(Oczywiście to jak zwykle, moje żałosne urojenie;)
Widzisz, mam taką spiskową teorię że szok.
Ponieważ uważam, że również w tym tkwi przesłanka do twierdzenia, iż Buffy tak naprawdę miała coś do Spike'a. Do ostatniej chwili wolała się nie przyznawać, ale jednak...właśnie po takich zdawałoby się drobnostkach było to widać;)
Nie była w stanie - nie chciała zabić nie tylko Spike'a, ale też nie potrafiła zdobyć się na to, by rozprawić się ostatecznie z kobietą-wampirzycą - Dru, którą Spike kochał przez ponad wiek i vice versa, oraz nie miała serca skołkować wampirzycy, która kochała jego - Harmony;) i mimo wszystko coś ich łączyło;)
Ale jestem śmieszna, co nieXD
Czy ja to z księżyca biorę?
Nie wydaje mnie się;)
Oczywiście, to na tacy podane nie jest...jednak ja lubię czytać między wierszami;)

WhiteDemon

To była ironia z mojej strony bardzo mi przykro mi że jej nie zauważyłaś.
I muszę powiedzieć że naprawdę jesteś śmieszna a dzięki twojej teorii
mam ubaw po pachy :)

ocenił(a) serial na 10
beksi

"Tak oczywiście już to gdzieś słyszałam Buffy kochała biednego Spike odkąd pierwszy raz go ujrzała dlatego nie mogła go zabić"
To była ironia, którą zauważyłam;)
Ale pociągnęłam to, bo stwierdziłam, że o dalszej części dotyczącej Dru i Harmony mówisz poważnieXD
W sensie, że to Twój argument, iż nie tylko Spike został oszczędzony przez Buffy;) więc musi coś do nich też miećXD

WhiteDemon

Nie to też była ironia :)

ocenił(a) serial na 10
beksi

Iiii tam. Kiedyś też coś takiego napisałaś, że skoro twierdzę, iż Buffy nie zabiła Spike'a bo coś do niego czuła, to pewnie też uważam, że pogromczyni miała ciągoty do Dru i Harmony, skoro ich też nie zlikwidowała, hje hje. Nie wykręcaj się, ślicznie prosim;)

ocenił(a) serial na 10
beksi

Cieszę się, że choć Cię rozbawiam.
Zawsze to jakiś plus;)
Jednak moje teorie nie są aż tak niedorzeczne, jakby się wydawało na pierwszy rzut ślepka.
Po prostu za żadne skarby świata nie spojrzysz na to z tej perspektywy, gdyż zwyczajnie Ci to nie w smakXD hehe.

ocenił(a) serial na 10
beksi

"P.S jeśli nie wiesz czemu jest lubiany to obejrzyj jego serial i będziesz wiedziała. Nie wiem skąd u ludzi chęć wypowiadania się o czymś o czym nie mają pojęcia."

Cały problem tkwi w tym, że Angelek nie ma dostatecznej charyzmy, inaczej - nie potrafi skupić na sobie mojej uwagi na tyle, by przyciągnąć mnie przed ekran;)
Jak już nie raz mówiłam, zbyt nudny Ci on, flegmatyczny, "przezroczysty" zanadto...
Raczej to odstręcza - no cóż poradzić, muli mnie i tyle.
A ja nie po to poświęcam swój czas na oglądanie czegoś, by co 5 minut trzaskać łbem o stół, celem zapobiegnięcia wejściu mojego mózgu w fazę REMXD
Pół biedy film, ale serial to już dłuższa wycieczka.
Wbrew temu, co piszesz stoję przy swoim - 80 odcinków to aż nadto by poznać daną postać.
I nie wiem, czy stać mnie na zadawanie sobie takiego zabiegu cierpienia&zmulenia - jakim mogłoby się okazać oglądanie Angela przez dalsze 78 epizodów czy ileś tam;)
Co prawda, ma wokół siebie super ekipę, i może ze względu na nią bym się w końcu skusiła;)
I może miałabym więcej porządniejszych argumentów, coby pozwalały dostrzec, iż Angelek nie musi być ciągle wystawiany na piedestałXd
Ach, jak se wspomnę tego zielonego demona - a la Elvis - no przegenialny gościu;)
Bardzo też polubiłam Fred i Wesleya.
Illyria wymiatała;) moja ulubiona bogini z obu seriali.
Cordelia nie była tak miejscami irytująca jak w "Buffy"...
Także zoboczy sięXD

WhiteDemon

"Cały problem tkwi w tym, że Angelek nie ma dostatecznej charyzmy, inaczej - nie potrafi skupić na sobie mojej uwagi na tyle, by przyciągnąć mnie przed ekran;)"

No a ja mam słabość do mrocznych typów więc mnie raczej taka postać bardziej interesuje niż taki wampirek jak Spike, u którego ja na przykład też nie zauważyłam dostatecznej charyzmy w sezonach 5-7. Wybacz ale nie lubię jak facet bywa zbyt nachalny w stosunku do kobiet jak Spike w sezonie 5, dla mnie jest trochę irytujące i mało męskie.

"Jak już nie raz mówiłam, zbyt nudny Ci on, flegmatyczny, "przezroczysty" zanadto...
Raczej to odstręcza - no cóż poradzić, muli mnie i tyle."

No cóż ja sama jestem osobą raczej spokojną więc mi to pasi po za tym akurat u takie wampira jak Angel dla mnie to akurat zaleta. To czy jest przezroczysty moim zdaniem nie zwłaszcza gdy wychodzi z niego ta ciemna strona jak w sezonie dwa (uwielbiam na przykład scenę gdy podpala Darle i Dru).

"A ja nie po to poświęcam swój czas na oglądanie czegoś, by co 5 minut trzaskać łbem o stół, celem zapobiegnięcia wejściu mojego mózgu w fazę REMXD
Pół biedy film, ale serial to już dłuższa wycieczka.
Wbrew temu, co piszesz stoję przy swoim - 80 odcinków to aż nadto by poznać daną postać."

Nie będę cie przekonywać ale nadal uważam że daną postać jak i serial należy oceniać za całokształt a nie tylko kilka odcinków.

"I nie wiem, czy stać mnie na zadawanie sobie takiego zabiegu cierpienia&zmulenia - jakim mogłoby się okazać oglądanie Angela przez dalsze 78 epizodów czy ileś tam;)
Co prawda, ma wokół siebie super ekipę, i może ze względu na nią bym się w końcu skusiła;)"

No ja tak miałam z wieloma serialami na przykład Czysta Krew po kilku odcinkach wydawał mi się strasznie nudny a wampiry w nim tak beznadziejne i irytujące. Zresztą właśnie oglądam trzeci sezon i zauważyłam że nie wiele się zmieniło jeśli chodzi o nie (to znaczy wampiry). Sam serial nawet, chociaż mógłby być lepszy.

"I może miałabym więcej porządniejszych argumentów, coby pozwalały dostrzec, iż Angelek nie musi być ciągle wystawiany na piedestałXd "

No tu się zgodzę ta postać jest tak nie idealna przez co dla mnie tak ciekawa że miałabyś dużo więcej argumentów które pozwolą ci dostrzec iż Angel nie powinien być wystawiany na piedestał.

"Ach, jak se wspomnę tego zielonego demona - a la Elvis - no przegenialny gościu;)
Bardzo też polubiłam Fred i Wesleya."

Kocham Lorna zawsze wymiękłam jak Angel śpiewa u niego w klubie, to jedna z najśmieszniejszych scen w tym serialu. Wes to mój prawie ideał jeśli chodzi o faceta (poważnie uwielbiam go) a Fred trochę przynudzała aż do piątego sezonu który widziałaś.

"Illyria wymiatała;) moja ulubiona bogini z obu seriali.
Cordelia nie była tak miejscami irytująca jak w "Buffy"...
Także zoboczy sięXD"

Oglądałaś sezon pięć czyli widziałaś Cordy w jednym odcinku i to pozwoliło ci ją ocenić jako miejscami mniej irytującą niż w Buffy, no to już coś (żartuję). Ja ją bardzo lubię tylko w dwóch pierwszych sezonach później trochę mniej. A Illyria jest super zresztą to chyba już wiesz że ją akurat uwielbiam.

Nie będę ci przekonywać do Angela ja akurat ma słabość do mrocznych seriali o wampirach więc dla mnie jest super.

ocenił(a) serial na 10
beksi

"No a ja mam słabość do mrocznych typów więc mnie raczej taka postać bardziej interesuje niż taki wampirek jak Spike, u którego ja na przykład też nie zauważyłam dostatecznej charyzmy w sezonach 5-7. Wybacz ale nie lubię jak facet bywa zbyt nachalny w stosunku do kobiet jak Spike w sezonie 5, dla mnie jest trochę irytujące i mało męskie."

Zawsze mnie zaskakuje to, jak każdy odbiera to samo - inaczej;)
Bo wg mnie jest właśnie odwrotnie&podobnieXD
Wiem masło maślane...
Tak jak Ty - lubię mroczne typy. W myśl znanej zasady "good girls like bad boys"XD
Ale w tym jest pies pogrzebany - iż ja mam odwrotnie.
Uważam, że to Spike jest bardzo mroczny, i to niezależnie, czy mówić o nim w 2 sezonie, kiedy jest "zły" robi rozpierduchy na całego, czy to w sezonach, w których lata za Buffy jak potrzepany i jest jako tako "dobry" - a przynajmniej się stara;)
W moich oczach nie traci nic ze swego mrocznego uroku.
Inaczej jak większość wampirów w innych serialach, gdzie wampiry początkowo złe - z jakichś tam powodów przechodzą wewnętrzną transformację i postanawiają być dobrzy - automatyczniestają się nudni, sztuczni w swej postawie, po prostu nieprawdziwi - u Spike'a nic mi nie zgrzyta;)
Z kolei Angel moim zdaniem mroku ma w sobie tyle co kot napłakał, "boję się" go niemal tak samo jak niejakiego Lalusia SmerfowegoXD
Wybacz;) tak czuję.
To oddzielamy ich czy nie?
Angel nie równa się Angelus...
Jedyne, co mnie w Angelku zainteresowało, to właśnie to jego złe wcielenie...
Po prawdzie Zły Angelus to inna bajka, ale nawet go lubię.
Nie nudzi i zwraca moją uwagę.
Więc gdyby miast serialu o dobrym Angelu, Whedon postanowił dla draki zrobić głównym bohaterem "Angelusa" - to żebym ja go oglądała, nie musiałabyś mi tego dwa razy powtarzaćXD serio.

Oglądałaś sezon pięć czyli widziałaś Cordy w jednym odcinku i to pozwoliło ci ją ocenić jako miejscami mniej irytującą niż w Buffy

Hahah, tu mnie zagięłaśXD
Oglądałam ją w takim razie w dwóch odcinkach, w 5 sezonie oraz w 1 sezonie odcinek 3, gdzie zawitał Spike;)
I tak, zdążyłam zauważyć maluczką różnicę w jej zachowaniu nawet po tym maciupkim materialikuXD

Ale z kolei...

"Nie będę cie przekonywać ale nadal uważam że daną postać jak i serial należy oceniać za całokształt a nie tylko kilka odcinków"

80 odcinków to nie jest mało. Kochana beksi, BEZ JAJ;)

"No ja tak miałam z wieloma serialami na przykład Czysta Krew po kilku odcinkach wydawał mi się strasznie nudny a wampiry w nim tak beznadziejne i irytujące. Zresztą właśnie oglądam trzeci sezon i zauważyłam że nie wiele się zmieniło jeśli chodzi o nie (to znaczy wampiry). Sam serial nawet, chociaż mógłby być lepszy."

A widzisz.
Ja kocham 'Czystą Krew' i cały ten porąbany, hardkorowy światek;) praktycznie na równi z "Buffy" - oba uważam za najlepsze seriale o wampirach.
Postawiam między nim znak równości - choć jest wiele różnic pomiędzy nimi;) zwłaszcza na pierwszy rzut ślepkaXD

Perypetie mieszkańców Bon Temps zachwyciły mnie i tak wkręciły, że głowa mała.
Co najśmieszniejsze, z początku również nie byłam do "True Blood' przekonana, ba - pilota oglądałam na raty;) i już już wydawało mi się, że to zwykła szmira - ale gdzieś w połowie I sezonu mi odbiło i nie mogłam się oderwać od tego serialu. A wszystko to, co wcześniej mnie irytowało, stało się w moim odczuciu atutemXD
Wampiry z TB uważam za bardzo wampirze, hehe, obdarzone niezwykłym magnetyzmem i mroczne. ( Zupełnie jak Spike;)
Zacząwszy od Erica, Pam, przez Magistra, Franklina Motta, królową Sophie-Ann, na królu Russelu Edingtonie skończywszy;) jeśli już przy 3 sezoniku jesteśmy...

"Nie będę ci przekonywać do Angela ja akurat ma słabość do mrocznych seriali o wampirach więc dla mnie jest super. "

Z pewnością kiedyś obejrzę, choć po to by sprawdzić, czy coś to u mnie zmieni w odbiorze Angelka, skoro już w takich superlatywach go przedstawiasz;)
Za 5 sezon i ten 3 epizod z I sezonu wzięłam się wiadomo dla kogoXD ale niewykluczone że obejrzę całość.
Nie wiem kiedy to będzie, jak - to już my sobie pogadamy na poważnieXD
A poza super ekipką, Spikem to bardzo mi się spodobała muzyczka z czołówki serialu, ach - no to ma klimat zajebiaszczy...

WhiteDemon

"Zawsze mnie zaskakuje to, jak każdy odbiera to samo - inaczej;)
Bo wg mnie jest właśnie odwrotnie&podobnieXD
Wiem masło maślane...
Tak jak Ty - lubię mroczne typy. W myśl znanej zasady "good girls like bad boys"XD
Ale w tym jest pies pogrzebany - iż ja mam odwrotnie.
Uważam, że to Spike jest bardzo mroczny, i to niezależnie, czy mówić o nim w 2 sezonie, kiedy jest "zły" robi rozpierduchy na całego, czy to w sezonach, w których lata za Buffy jak potrzepany i jest jako tako "dobry" - a przynajmniej się stara;)
W moich oczach nie traci nic ze swego mrocznego uroku.
Inaczej jak większość wampirów w innych serialach, gdzie wampiry początkowo złe - z jakichś tam powodów przechodzą wewnętrzną transformację i postanawiają być dobrzy - automatyczniestają się nudni, sztuczni w swej postawie, po prostu nieprawdziwi - u Spike'a nic mi nie zgrzyta;)"

Dla mnie Spike był mroczny tylko do sezonu cztery kiedy to jeszcze miał ten swój urok złego chłopca. Niestety ale mrok kojarzy mi się z czymś ciemnym, czasami strasznym, smutnym i niebezpiecznym a tego później dla mnie w Spiku zabrakło.

"Z kolei Angel moim zdaniem mroku ma w sobie tyle co kot napłakał, "boję się" go niemal tak samo jak niejakiego Lalusia SmerfowegoXD
Wybacz;) tak czuję."

No widzisz dla mnie facet który bez mrugnięcia okiem potrafi podpalić wampirzyce i doprowadzony do ostateczności zrobić rześ zamykając w pokoju pełnym ludzi owe panie jest bardziej straszny i mroczny niż facet który tylko lata za kobietą którą kocha. Widocznie tu się różnimy :)

"To oddzielamy ich czy nie?
Angel nie równa się Angelus...
Jedyne, co mnie w Angelku zainteresowało, to właśnie to jego złe wcielenie...
Po prawdzie Zły Angelus to inna bajka, ale nawet go lubię.
Nie nudzi i zwraca moją uwagę."

Angelus jest częścią Angela dla mnie to jak Dr. Jekyll and Mr. Hyde. Często razem z moimi znajomymi stosuje właśnie takie porównanie bo wydaje mi się ono bardzo dobre.
Ja Angelusa bardzo lubię bo przypomina mi Lestata z książki "Wywiad z wampirem" a jest to jedna z moich ulubionych książek.

"Więc gdyby miast serialu o dobrym Angelu, Whedon postanowił dla draki zrobić głównym bohaterem "Angelusa" - to żebym ja go oglądała, nie musiałabyś mi tego dwa razy powtarzaćXD serio."

Ale o czym twoim zdaniem miałby taki serial opowiadać bo jeśli tylko o przygodach wampira to takich jest mnóstwo. Dla mnie ten serial jest jednym z lepszych podobnie jak Buffy bo jak napisał Picard obydwoje mają głębsze przesłanie w kwestii moralnych wyborów czyli są czymś więcej niż tylko rozrywką.

Hahah, tu mnie zagięłaśXD
Oglądałam ją w takim razie w dwóch odcinkach, w 5 sezonie oraz w 1 sezonie odcinek 3, gdzie zawitał Spike;)
I tak, zdążyłam zauważyć maluczką różnicę w jej zachowaniu nawet po tym maciupkim materialikuXD
Dobrze że dwa odcinki pozwalają ci już ocenić postać i zobaczyć różnicę w jej zachowaniu.
80 odcinków to nie jest mało. Kochana beksi, BEZ JAJ;)"

Nie będę się kłócić bo to nie ma sensu, oceniaj jak chcesz.

"A widzisz.
Ja kocham 'Czystą Krew' i cały ten porąbany, hardkorowy światek;) praktycznie na równi z "Buffy" - oba uważam za najlepsze seriale o wampirach."

Ja za najlepszy serial o wampirach uważam Kindred: The Embraced (Polski tytuł Więzy Krwi) z roku 1996, który dla mnie ma genialny klimat i świetne aktorstwo (ach ten Mark Frankel ), tylko szkoda że ma jedynie 8 odcinków.
A Czysta Krew to dla mnie zwyczajny serial o wampirach których widziałam już mnóstwo. No i ten wampir Bill jak go widzę to mam ochotę w niego kołkiem rzucić, to najbardziej irytujący wampir jakiego znam :)

"Z pewnością kiedyś obejrzę, choć po to by sprawdzić, czy coś to u mnie zmieni w odbiorze Angelka, skoro już w takich superlatywach go przedstawiasz;)
Za 5 sezon i ten 3 epizod z I sezonu wzięłam się wiadomo dla kogoXD ale niewykluczone że obejrzę całość.
Nie wiem kiedy to będzie, jak - to już my sobie pogadamy na poważnieXD
A poza super ekipką, Spikem to bardzo mi się spodobała muzyczka z czołówki serialu, ach - no to ma klimat zajebiaszczy..."

Może rzeczywiście przedstawiam go trochę w superlatywach ale dla mnie to numer dwa jeśli chodzi o seriale o wampirach, a sezon dwa który lubię najbardziej ma moim zdaniem super mroczny klimat który uwielbiam.
Nie chce cię przekonywać bo wiem że każdy lubi co innego i dla ciebie może być inaczej : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

"No i ten wampir Bill jak go widzę to mam ochotę w niego kołkiem rzucić, to najbardziej irytujący wampir jakiego znam :) "

Ahahahahaha, a tutaj to Ci mogę przybić piątkę, mam takie same odczucia w stosunku do BilkaXD

ocenił(a) serial na 10
beksi

"Wiem że może to trochę tak zabrzmiało ale nie uważam Spika za w stu procentach pozytywną postać bo jest wampirem który wymordował pół europy, a to że dla kobiety w której się zakochał odzyskał duszę oraz postanowił się zmienić nie wiele dla mnie zmienia."

Dla Ciebie to niewiele zmienia?
Że czasem nawet potwór z powodu miłości jest w stanie zmienić się na lepsze?
Wyrzec się swojego zła, wyrzucić je do kosza – by zastąpić stąpaniem po ścieżkach dobra?
A to smutne;)
Bo w moich pustych ślepiach bardzo to pokrzepia serduszkoXD

WhiteDemon

Fajnie że smutno ci z mojego powodu. Dla mnie samo to że odzyskał duszę, raz powstrzymał apokalipsę i kilka razy pomógł innym by przypodobać się dziewczynie nie wiele zmienia wobec milionów które wcześniej wymordował.
Niestety ale życie ludzkie jest dla mnie bezcenne.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Spike to je Wampir, nie Troskliwy Miś Serduszko;)

ocenił(a) serial na 10
beksi

Aha, czyli wszyscy grzesznicy, nawet Ci co chcą odpokutować i starają się jak mogą, by czynić dobro - do piachu??
Najs;)

WhiteDemon

"Spike to je Wampir, nie Troskliwy Miś Serduszko;)"

No to wiem przecież wciąż o tym pisze.

"Aha, czyli wszyscy grzesznicy, nawet Ci co chcą odpokutować i starają się jak mogą, by czynić dobro - do piachu??
Najs;)"

To zależy jaki grzech się popełnia, niestety ale morderstwo to dla mnie ciężki kaliber a jak się ma już tysiące albo miliony na sumieniu to trzeba się naprawdę bardzo postarać być to odpokutować.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Spike umarł, by zamknąć Piekielne Wrota - by ocalić miliony, ba miliardy ludzkich istnień;)
I proszę mi tu nie wyjeżdżać z tą starą ograną śpiewką, że Spike zrobił to by się Buffy podlizać, bo chyba walnę moją łysą grzywką o kant koła...
Po śmierci już nie bardzo można liczyć na cokolwiek, tym bardziej na jakieś babskie względy;)
Bo Spike przecież nie wiedział, że "wróci", chłoroba.
Spodziewał się, iż koniec to koniec - mimo to się poświęcił.
Ale rozumiem, że dla Ciebie kochana zawsze będzie ZA MAŁO;)
Okejj...

ocenił(a) serial na 10
WhiteDemon

Wampir zapłacił najwyższą cenę, ale na Ciebie to nie działa?
Co takiego więc Bloody musiałby zrobić, jakiego cudu dokonać, jaki dobry uczynek byłby wystarczający - jeśli ten nie był dość chwalebny??
Prawdziwa MISSION IMPOSSIBLE chyba.
Po prostu w Twoich oczkach nie ma takiej możliwości.
Nie istnieje odkupienie.
A może jednak jest?
Pewnie przenoszenie słodkich, małych żabek przez ulicę skruszyło by te serduszko nieczułeXD
Spike, no dalej - rusz tę dupę łaskawie, beksi wymaga czynów nie lada;)
Może w komiksie o tym napisząXD
Zapobiec Apokalipsie zbyt kiepskie jest, zbyt łatwe...

WhiteDemon

Tak dla mnie to jest za mało.
Faith która popełniła mniej zbrodni od Spike mimo że też stara się odpokutować i walczy po stronie dobra podobny okres czasu i była w więzieniu jeszcze się to nie udało więc nie wiem w czym on jest od niej lepszy.
Chyba że powiemy że on jest lepszy tylko z tego powodu że poświęcił się i umarł, ale do mnie to nie przemawia.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Faith - pogromczyni, która ma stać na straży dobra. Ludzka istota z duszą.
Która zabija i schodzi na złą drogę. W przeciwieństwie do wszystkich innych pogromczyń.
Spike - wampir, istota całkowicie demoniczna, bez duszy i sumienia - bo nie może jej mieć, z racji swej natury krwiopijcy. Teoretycznie nie może czynić dobra, mimo to je czyni. W przeciwieństwie do wszystkich innych wampirów w "Buffy" którzy duszyczki też nie mają.

WhiteDemon

"Faith - pogromczyni, która ma stać na straży dobra. Ludzka istota z duszą.
Która zabija i schodzi na złą drogę. W przeciwieństwie do wszystkich innych pogromczyń."

Faith zabiła kilka osób to mniej niż Spike a to że jest człowiekiem to nie czyni jej w moich oczach lepszą czy gorszą, morderca to morderca.

"Spike - wampir, istota całkowicie demoniczna, bez duszy i sumienia - bo nie może jej mieć, z racji swej natury krwiopijcy. Teoretycznie nie może czynić dobra, mimo to je czyni. W przeciwieństwie do wszystkich innych wampirów w "Buffy" którzy duszyczki też nie mają."

Wiesz nie wiem co mam jeszcze napisać bo powiedziałam już wszystko. Mam wrażenie że próbujesz mnie na siłę przekonywać do swoich racji niestety nie uda ci się widocznie na mnie czar Spike nie działa : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Bywa i tak;)
Zresztą moja sympatia do Bloody'ego nie wynika z niczego...
I też już przytoczyłam masę argumentów, na to że można spojrzeć na tę postać inaczej, niż w złym świetle.
Nie mówię że to AniołekXD ze skrzydłami, bo nie może takim być.
Jednak taki KoloSamoZło to tyż nie jest, a czasem mam wrażenie, iż tylko tak jest postrzegany.
Może nie do końca przez Ciebie, droga beksi - ale tak ogółem, mam anty-spikeowców na myśliXD
Nieważne, ile się naharował, i tak jest be, be i be.
Ale cóż, też bez końca nie będę przekonywać

ocenił(a) serial na 10
Picard

"Natomiast w sezonie 6 Spike posunął się stanowczo za daleko."

Znów to samo... Właśnie w innym miejscu poruszyłam ten temat, pozwolę sobie go skopiować bezczelnie, bo mi się nie chce pisać tego samego tylko innymi słowami.
Większość wytyka Spikeowi jego postępek w "Seeing Red" ale jakoś wszyscy zapominają o buffinym niby najlepszym przyjacielu Xandrze. Bo właśnie jakoś to tak umyka. A rzeczywiście on też się na Buffy rzucił i próbował ją zgwałcić w I sezonie. Był opętany przez ducha hieny, ale ciągle miał swoją ludzką duszę przy tym;( i nie można zaprzeczyć, że pożądał Buffy, choć to pragnienie chował gdzieś na dnie świadomości.
Ale wszyscy tak się zachowywali, jakby nic się nie stało...
I nikt z widzów BtVS nie ma o to pretensji.
Ciekawe.
Btw. Zauważyłam, że Xandrowi, Will czy Buffy to się normalnie wszystko wybacza;)
Xander miał czelność wieszać na Spike'u psy za coś, co sam zrobił;(
I właśnie, Xandra musiała Buffy znokautować, a Spike w zasadzie sam się powstrzymał. Co prawda, Buffy go kopnęła, ale co to dla niego...
Jakby było z nim naprawdę źle, toby nie zwrócił na to uwagi, albo jeszcze bardziej by go tym rozjuszyła.
Ale nie. Spike się powstrzymał.
No i nie miał wtedy duszy.
A Xander swoją miał;(
Więc niech nie pieje za dużo.
Wielce oburzony był, a sam nic nie lepszy;(
O.

A Andrew był prześmieszny, strasznie mnie rozbawiał, dużo wniósł humoru do tego mrocznego ostatniego sezonu "Buffy".

ocenił(a) serial na 10
Picard

"Z jednym zastrzeżeniem - nie wiem czemu wogóle postrzegasz Spike'a jako pozytywną postać? Wiem, że wiele pań ma do niego słabość, ale on nigdy bohaterem nie był - najpierw był łotrem, później co najwyżej charyzmatycznym anty-bohaterem."

Hę??
Słabość to ja mam, nie przeczę, ale choćby nie wiem co - nie wpływa to znacząco na moją ocenę postaci.
Spike był dupkiem jakich mało, był mordercą - tak jak wszystkie inne wampiry w "Buffy".
Bo w przeciwieństwie do innych seriali czy filmów o wampirach, w "BTVS" nie masz przecie rozgraniczenia na dobre i złe wampiry.
WSZYSTKIE SĄ ZŁE.
Dlatego pogromca nie przeprowadza ankiety wśród krwiopijców, nigdy nie zastanawia się, "zabić tego wampira, czy może darować mu życie?"
Zabija, kołkuje, tnie jak leci, nie zadaje sobie pytań, "a nuż widelec ten akurat wampir jest dobry?"
Nie robi tego, ponieważ w ich świecie teoretycznie nie istnieją dobre wampiry.
Angel jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Z racji posiadania duszy oczywiście.
Ale tylko Spike był w stanie zdobyć się na dobre uczynki, bez duszy.
I to uważam, było pozytywne.
Już nie ważne, z jakiego tam powodu.
Zrobił wiele złego to fakt. Ale to wampir kurde;) tego się po tych stworzeniach należy spodziewać...
Jednak zrobił też wiele dobrego mimo tego, iż jest istotą wywodzącą się ze świata śmierci i ciemności.
Ostatecznie oddał swe życie by zniszczyć Piekielne Wrota.
By uratować ludzi.
Nie rozumiem więc, czemu może dziwić że ja np. uważam go za postać mimo wszystko pozytywną?

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

beksi

Jeśli chcesz trochę w miarę dobrych komiksów o Buffy i nie tylko, zajrzyj na tą stronę - większość nie ma nic wspólnego z tzw. sezonem ósmym:
http://newcomicbackup.wordpress.com/category/buffy/

WhiteDemon

Misiu, drogi- albo niedzwiedzico? ;) odnośnie tego niedoszłego gwałtu: Xander był opętany, nie było sobą, Spike był jak najbardziej. :) I co z tego, że Xander - też nie jestem fanem tej postaci, ale to już tak na marginesie -, miał duszę, skoro się nie kontrolował? Wiesz co to opętanie, z czym się ono wiąże? Najwyraźniej nie, i szukasz wymówki dla Spike'a. Inna rzecz, że on się wcale nie powstrzymał - Buffy kopnęła go tak, że pół łazienki przeleciał i wylądował na ścianie tak mocno, że aż kafelki obtłukł. :) Nie oszukuj się - to, że Spike wogóle przeżył to spotkanie, zawdzięczał to tylko, temu, że z Buffy jest dobra dusza, bo inaczej zrobiła by z niego ,,mokrą plamę" - przypominam tu, że była od niego znacznie silniejsza ( jedną ręką, z łatwością podnosiła młot Trolla, który Spike ledwo mógł unieść dwoma itp.) :)

,,Nie rozumiem więc, czemu może dziwić że ja np. uważam go za postać mimo wszystko pozytywną?"

Pozwól, że przytoczę tu rozmowę Angela ze Spikiem z 5 sezony przygód tego pierwszego:
,,Spike: Tobie, narzuconoo duszę, a ja o nią walczyłem, bo uważałem, że to jest SŁUSZNE!"
,,Angel: Tak? A ja myślałem, że zrobiłeś to aby wskoczyć dziewczynie do spodni..." :)
I tyle w temacie rzekomej szlachetności, Krwawego Willa.


Picard

Dzięki Picard za link i podpisuje się pod tym co napisałeś na temat Spike i jego niedoszłego gwałtu Buffy.

ocenił(a) serial na 10
Picard

,,Spike: Tobie, narzucono duszę, a ja o nią walczyłem, bo uważałem, że to jest SŁUSZNE!"
,,Angel: Tak? A ja myślałem, że zrobiłeś to aby wskoczyć dziewczynie do spodni..." :)
Phi.
Jakoś tego nie zauważyłam.
Spike w ogóle nie próbował po zdobyciu duszy w jakikolwiek sposób nawet podrywać Buffy;)
Zresztą chyba się nie zrozumieliśmy. Nie chodzi mi tylko o to, że Spike zdobył duszę.
Nawet bez niej, nie zajmował się tylko Buffy. Troszczył się też o Dawn.
A już kompletnie pozytywnie zaskoczyło mnie to, że po śmierci Buffy Spike nie pokazał f*cka gangowi Scoobys i nie spitolił od nich, zajmując się własnymi sprawami.
Nie, on nadal im pomagał, mimo że tej na której najbardziej mu zależało już nie ma.
A przecież nie wiedział, że wróci kiedykolwiek do świata żywych.
To było naprawdę spoko, że nie olał tego wszystkiego.
Że obiecał.
I co z tego?
Skoro jest taki parszywy i nikczemny jak twierdzicie i nic w nim nie ma dobrego, to by olał Scooby i może bez jego pomocy niejeden kuper pożegnałby się z życiem...
"Nie oszukuj się - to, że Spike w ogóle przeżył to spotkanie, zawdzięczał to tylko, temu, że z Buffy jest dobra dusza, bo inaczej zrobiła by z niego ,,mokrą plamę" - przypominam tu, że była od niego znacznie silniejsza".
Ludzie, my chyba naprawdę oglądaliśmy jakieś alternatywne wersje serialu;)
Buffy jest zabójczynią wampirów, a nie ich opiekunką. Ale Wy robicie z niej jakąś samarytankę dla demonów;) I prawdą jest, że jest barrdzo, ale to bardzo dziwnym, że nie rozkwasiła go na miazgę, skoro wszystkie inne wampiry, takie "niewinnie hasające po cmentarzu", które osobiście nigdy nic jej nie zrobiły - przez sam fakt swojego istnienia były likwidowane z miejsca.
To że Spike przeżył (oczywiście to tylko moje, jak zwykle urojone stwierdzenie;) swój chory numer, prawdopodobnie zawdzięcza tylko temu, że Buffy naprawdę coś do niego czuła.
Wbrew temu co mówiła.
Zresztą co miała powiedzieć, po takiej akcji?
Co do Xandera...
"Wiesz co to opętanie, z czym się ono wiąże?"
Tak, to czemu nie rzucił się np. na jakąś nauczycielkę, tylko akurat na Buffy, która go pociągała?
Aż tak całkiem opętany nie był. Wiedział co robi i komu. Oczywiście to było na wpółświadome, ale mimo to.
Tłumaczycie to opętaniem i ok. Nie zaprzeczam, że był.
Ale wg mnie, gdzieś z głębi Xandera wyszło po prostu skrywane pragnienie.

Nie przeczę też, że to co Spike zrobił było czymś potwornym.
Jednak nie on jeden sobie nabruździł w papierach w tamtym sezonie, ale tylko po nim jeździcie jak po psie.

E tam, widzę że żaden argument do Was za Chiny Ludowe nie przemówi.
I to właśnie był w serialu i jest jak widać w odbiorze tragizm tej postaci...
Spike może się starać ile wlezie, może się zmieniać, może ostatecznie wyrzec się swojego naturalnego zła i wampiryzmu, może świat uratować a i tak wszyscy będą piszczeć i psioczyć na niego do potęgi, bo jest zły, interesowny i basta. Jak widać, starać się mu nie było warto, bo pies z kulawą girą tego nie doceni;)

ocenił(a) serial na 10
Picard

"Z jednym zastrzeżeniem - nie wiem czemu wogóle postrzegasz Spike'a jako pozytywną postać?"

Jak to mówią:
„W królestwie ślepców jednooki jest królem”.
Ja twierdzę, że pośród absolutnie złych wampirów bez duszy, którzy nigdy nie uczynili w całej swej egzystencji ani jednego dobrego gestu – Spike wampir bez duszy – ale z wieloma dobrymi uczynkami na koncie, jest istną perełką;)
Jeśli to nie jest pozytywne, to ja już nie wiem…

ocenił(a) serial na 10
Picard

Czy ja jestem katarynką?
Najwyraźniej;)
W tym nieszczęsnym „Seeing Red” Spike był:
- załamany
- zrozpaczony
- rozżalony i rozgoryczony tym, że wszyscy tylko jego obwiniają za to, że był z Anyą, choć ona to zaplanowała w akcie zemsty na Xandrze - za namową przyjaciółki demonicy…
- pijany
- czuł się zagubiony
- opętany wręcz uczuciem do Buffy
- był w amoku, szaleństwo widać po oczach, kiedy rzuca się na Buffy. Natomiast kiedy już pozbierał się po tym, jak go kopnęła – widać, jak to szaleństwo z niego „zeszło”.
Tak jakby się ocknął: „O mój Boże, ja nie..” i się zdziwił, że w ogóle mógł coś takiego zrobić;(

- ale mu odwaliło w tamtym momencie - to fakt;( nie udaję, że tego nie było.
I nie szukam wymówek, po prostu smuci mnie, że jeden jego błąd ma go określać ostatecznie;( Wiem, że było to bardzo poważne.
Ale jakoś nikt (co najwyżej beksi troszeczkę;) nie potępia innych postaci z "BtVS" za ich upadki. Przynajmniej nie tak bardzo. Jednak tylko Spike jest postrzegany jako ostatni gnojek...
Kit że:
Xander : "zniszczył" w zasadzie Anyę swoją ucieczką przed ołtarza.
Przez co dziewczyna została demonem zemsty na powrót, zabijała ludzi.
Will zabiła dwóch ludzi (no tam sru z Warenem;) ale Rick czarownik? No zgoda, był cwaniakiem i dawał się dzieciakom "najarać" magią no ale takie to było trochę...) chciała wy...bać świat w kosmos, zabić Dawn, prawie zabiła Gilesa i w ogóle;(
Buffy też miała swoje odpały.
Ale nie, Spike najgorszy;)
- NIE MIAŁ WTEDY DUSZY! To kluczowe. Normalne wampiry, tzn. wszystkie inne prócz Angela też jej nie mają. Co za tym idzie, nie mają sumienia. Prawdopodobnie odróżniają dobro od zła, ale ZAWSZE wybiorą zło. Nie ma innej opcji. W „Seeing Red” Spike’owi puściły hamulce z powodów przeze mnie wyżej wymienionych – ale zarówno wcześniej jak i później wiele razy postępował słusznie, a nawet szlachetnie. Do czego nie był zdolny żaden inny BEZDUSZNY wampir…To że niektórzy to negują, to już inna sprawa.

WhiteDemon

Przypomnę tutaj tylko, że gdy Drusilla wróciła i chciała Spike'a z powrotem (nakarmiła go ludzką krwią i dała możliwość życia nadal jako zły wampir) ten ją olał:P Był gotów ją zabić. Dość dziwnie Spike okazywał swoje uczucia, jednak żył ponad 100 lat bez duszy i nie potrafił zrozumieć dlaczego Buffy go nie chciała. Jak dla mnie to normalne, bo Spike był zły mimo chipa w głowie. Nie wiem więc dlaczego niektórzy oceniają go na równi z osobami, które duszę posiadały i mimo tego postępowały gorzej od niego.

ocenił(a) serial na 10
platyna_2

Święta prawda;)
Też tego nie kumam.

platyna_2

„Nie wiem więc dlaczego niektórzy oceniają go na równi z osobami, które duszę posiadały i mimo tego postępowały gorzej od niego.”

Możesz uściślić bo nie za bardzo rozumiem która z postaci które posiadały duszę twoim zdaniem postępowała gorzej od niego. Chyba że bierzemy pod uwagę tylko zachowanie postaci w sezonie 6 wtedy wychodzi ewentualnie Willow i Trio.

beksi

Faith chociażby. Pogromca wampirów, która powinna być po stronie dobra. Była opętana? Nieee. Działała pod wpływem emocji przez utratę bliskich? Nieeee. Spike'a tłumaczy to, że był zły, evil evil man! A Faith?

platyna_2

"Faith chociażby. Pogromca wampirów, która powinna być po stronie dobra. Była opętana? Nieee. Działała pod wpływem emocji przez utratę bliskich? Nieeee."

Faith morderczyni, trzy osoby zabite plus współpraca z Burmistrzem który chciał rozpętać apokalipsę później żałowała tego co zrobiła i poszła do więzienia by odpokutować swoje winy. Uciekła stamtąd by z narażeniem życia powstrzymać Angelusa który był na wolności i mordował niewinnych ludzi. Teraz pomaga innym by zasłużyć na odkupienie. Plus dla Faith za to postanowiła być lepsza dla siebie nie dla kogoś innego.

Nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie trzy osoby to mniej niż miliony zabite przez Spike więc dla mnie ona nie postępowała gorzej od niego.

Spike'a tłumaczy to, że był zły, evil evil man! A Faith?

"Wybacz ale jak dla mnie to głupie tłumaczenie podobnie jak „bo nie miał duszy”. Angelus też nie miał duszy a mimo to Angel jest winny zbrodni które on popełnił i dlatego stara się je odpokutować. Nie wiem również jak można porównywać wampira który przez 150 lat mordował ludzi z dziewczyną która zeszła na złą drogę i zamordowała trzy osoby. Obydwoje postąpili źle i powinni to odpokutować, to wszytko.

ocenił(a) serial na 10
beksi

"miliony zabite przez Spike więc dla mnie ona nie postępowała gorzej od niego."

Ech, traktujesz to zbyt dosłownie;)

beksi

". Angelus też nie miał duszy a mimo to Angel jest winny zbrodni które on popełnił i dlatego stara się je odpokutować. "
Rozumiem, że Angela 5 sezonu nie oglądałaś a komiksów w ogóle nie czytałaś. W porządku. Spike pomagał Angelowi po to by dobrać się do majtek Buffy. Spike jak odzyskał duszę to zaczął odpokutowywać, a jest dla ciebie na straconej pozycji tylko dlatego, bo odzyskał duszę o wiele później niż Angel. Okropny on! Gdyby tylko jakies wiedzmy rzucily klatwe na Spike'a dzien przed odzyskaniem duszy Angela to Spike byłby lepszy, prawda?

A zreszta. Myśl sobie co chcesz. Spike - zły. Angel - najsystojniejsy, najutciwsy i w ogole zajebiascy. Yeahbać Spike'a.

ocenił(a) serial na 10
platyna_2

Właśnie.
Jak dla mnie to ta wielka dobroć Angela i te psedubohaterstwo nic nie znaczą;)
W każdym razie niewiele...
Angel dostał duszę od Cyganów w promocji, gdyby nie to, dalej zarzynałby kolejne tysiące istnień.
Spike duszę zdobył sam. Sam z siebie wyrzucił swoje zło do kosza.
Poza tym, jeśli dobrze sobie przypominam, "szlachetny w każdym calu" Angelek jakoś niefortunnie "zapomniał" wspomnieć swym współpracownikom o tak mało znaczącym fakcie - że Spike TEŻ jest wampirkiem z duszą...NO BO TO TAKI SZCZEGÓŁ;) niewarty wzmianki, hihi.
Zwyczajnie bał się, że ktoś zajmie jego miejsce w rubryce "wyjątkowy wampir"XD

platyna_2

"Angelus też nie miał duszy a mimo to Angel jest winny zbrodni które on popełnił i dlatego stara się je odpokutować. "
Rozumiem, że Angela 5 sezonu nie oglądałaś a komiksów w ogóle nie czytałaś."

Oglądałam sezon pięć i wciąż twierdze że tak jest. Angel przystąpił do Wolfram & Hart by dać nowe życie swojemu synowi i za amulet dzięki któremu Spike pokonał First Evil.
Wiemy również że myślał iż może kierować ich źródła w coś pozytywnego (jest o tym mowa również w komiksie Angel After The Fall czyli kontynuacji serialu). Nie pamiętam również żeby sam Angel kiedykolwiek wspominał w tym sezonie że jest niewinny i nie musi odpokutowywać tamtych zbrodni, ale może się mylę więc proszę wskaż mi taki moment.
Co do komiksów z tego co pamiętam Scott Allie (współpracownik Jossa) powiedział że o roli Angel jako Twilighta dowiemy się dużo więcej w jego komiksach które wciąż wychodzą oraz sezonie dziewięć (mamy poznać między innymi jego motywacje i czy informacje Whistlera były poprawne itd.) Niestety ale trudno mi więc się wypowiedzieć o czymś co nie jest do końca jasne.
Tu masz link do tego wywiadu. http://slayalive.com/showthread.php/888-SA24-Scott-Allie-Q-amp-A-for-40-January- 11

"W porządku. Spike pomagał Angelowi po to by dobrać się do majtek Buffy. Spike jak odzyskał duszę to zaczął odpokutowywać, a jest dla ciebie na straconej pozycji tylko dlatego, bo odzyskał duszę o wiele później niż Angel. Okropny on! Gdyby tylko jakies wiedzmy rzucily klatwe na Spike'a dzien przed odzyskaniem duszy Angela to Spike byłby lepszy, prawda?"

Nie wiem o co ci chodzi nigdzie nie napisałam że jest na straconej pozycji tylko że przed nim jeszcze długa droga by wszystko odpokutować, ponieważ jak powiedziała Faith w sezonie drugim Angela „The road to redemption is a rocky path." Rozumiem że dla was Spike jest super i w ogóle najlepszy bo odzyskał duszę dla Buffy i zginał na piekielnych wrotach oraz że to sprawia iż powinno mu się wybaczyć wszystko co uczynił wcześniej, ale dla mnie tak nie jest.

"A zreszta. Myśl sobie co chcesz. Spike - zły. Angel - najsystojniejsy, najutciwsy i w ogole zajebiascy. Yeahbać Spike'a."

Następna gdzie napisałam że Angel jest lepszy od Spike i że jest najsystojniejsy, najutciwsy i w ogole zajebiascy a Spike jest zły. Napisałam tylko że lubię go bardziej mam do tego prawo, nie wiem czemu aż tak bardzo wam to przeszkadza. Faith też lubię odrobinę bardziej od Buffy ale to nie znaczy że uważam ją za lepszą osobę bo tak nie jest.

ocenił(a) serial na 10
beksi

"Napisałam tylko że lubię go bardziej mam do tego prawo, nie wiem czemu aż tak bardzo wam to przeszkadza."

W najmniejszym stopniu mnie to nie przeszkadza;)
Ja mam dokładnie na odwrót i okej.
A wystarczyło po prostu tak napisać - "lubię Angela bardziej"!
I spoko.
Bo ja również podobnie jak platynka - po Twoich postach doszłam w pewnym momencie do wniosku, iż uważasz Angela o niebo lepszego od Spike'a.
Że Spike był dobry interesownie, bo dla kogoś.
A Angel był super bezinteresowny - bo dla siebieXD
Teraz to już nic nie wiem co myślisz. Już się pogubiłam sama w tym wszystkimXD

PS. Z tym że Buffy nie wymagała od Spikea postawy pomocnika. Bloody sam z siebie starał się zmienić, być lepszym. Sam o tym zdecydował. Kierowało nim uczucie, ok. Ale to nie znaczy, że mógł się spodziewać czegokolwiek. I Spike wiedział o tym. Mógł nic z tego nie mieć. Więcej, Buffy przez większość czasu sprawiała wrażenie, jakby ją to niewiele obeszło. Ba, jak wszyscy ze Scoobys niemal, patrzyła na to niechętnie i podejrzliwe. Dopiero po "Intervention" widać, że zmieniła względem wampira swój osąd.