PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37633}

Buffy: Postrach wampirów

Buffy the Vampire Slayer
6,8 26 105
ocen
6,8 10 1 26105
8,7 3
oceny krytyków
Buffy: Postrach wampirów
powrót do forum serialu Buffy: Postrach wampirów

Angel przed zostaniem wampirem był złym chłopcem. Pamietacie chyba że panicz Liam najbardziej lubił złe zabawy, nawet ojciec jego mówił że wstyd mu za niego. Trudno biorąc pod uwagę te jego wszystkie rozrywki panienki, alkohol i przemoc stwierdzić że był dobrym człowiekiem.
W przeciwieństwie do niego Spike ,Wiliam był chodzącym aniołem ( ;-) ) delikatny,oddany matce i swojej ukochanej,piszący dla niej wiersze. Dobry chłopiec z dobrego domu, chodzący przesłodzony wręcz ideał.
I tak się zastanawiam nad tą duszą , o ile Spike niejako miał do czego wrócić , to Anioł nie bardzo. Zresztą jest odcinek w Aniele ,kiedy oboje rozmawiają ( gdy Spike stracił ręce) i Spike mówi że wbrew pozorom to zło,go specjalnie nie pociągało, był zły owszem ale nie rozkoszował się tym. Anioł odpowiada że on to lubił, to było dla niego coś wspaniałego, cudze cierpienie. Dowodem na to choćby Drusilla co z nią zrobił zanim ją zmienił.
Troska jaką Spike otaczał Drusillę jest powalająca a Angel? Nie widziałam nic takiego. Zatem dlaczego większość woli Anioła? Mówię o sympatii dla postaci a nie o tym kto powinien być partnerem Buffy, bo ten temat już wałkowano tysiące rzy na różnych forach. Mnie chodzi o argumenty,tropy a nj;lepiej o dowody na to że Spike jest lepszą postcią. Ewentualnie o kontrargumentację.


DerMani

Nie uważam że Liam był złym człowiekiem był po prostu lekkoduchem który nadużywał alkoholu i lubił chodzić na panienki. Nie pamiętam również żeby Liam nadużywał przemocy, chyba że chodzi ci o bójki w tawernie, i było wspomniane wyraźnie w Ats że bardzo kochał swoją siostrę Kathy.

Jeśli chodzi o mnie czemu wolę Angela to przepisze trochę z tego co pisałam już w innym temacie.
Nigdy nie lubiłam wampirów Woobie w stylu byłem zły ale spotkałem na swej drodze piękną niewiastę w której się zakochałem i dla której postanowiłem być dobry by mnie pokochała.
Oprócz Spike'a żaden tego typu wampir jak Damon z pamiętników czy trochę inaczej Eric z Czystej Krwi nie zdobył mego uznania.

Angel jako postać moim zdaniem jest dużo dojrzalszy i bardziej skomplikowany niż Spike którego wizja świata w Btvs była zbyt ograniczona z kobietą którą kocha w jego centrum, najpierw Dru a później Buffy.
Nawet jego moralność w serialu jest podporządkowana głównie kobiecie którą kocha, robi dobre uczynki głównie by jej zaimponować. Moim zdaniem Spike stał się postacią bardziej złożoną dopiero gdy pojawił się na Ats zawiązał przyjaźnie i podobnie jak Angel zaczął robić coś dla siebie a nie tylko dlatego by zaimponować innym. Również dopiero w tym serialu zobaczyliśmy że naprawdę zaczął żałować z swoje złe uczynki i postanowił zrobić coś dobrego by za nie odpokutować. Jednak ten jeden sezon to zbyt mało bym zmieniła opinię na jego temat.

Angel to postać o większej wizji swego miejsca w świecie. Kocha Buffy, ale ma własne poczucie moralności które wyróżnia się od jego uczuć do niej, a jego poczucie odpowiedzialności wobec reszty świata jest na tyle duże że nie musi koncentrować się na Buffy. Nawet w czasach gdy był złym wampirem Angelusem jego egzystencja nie kręciła się wokół kobiet, był z Darlą ale jego świat kręcił na wielu innych rzeczach w tym gwałtach, torturach i morderstwach.

Również jak napisałam wcześniej Angel wydaje mi się postacią bardziej złożoną niż Spike z jednej strony odcina się od Angelusa, żałuje za grzechy, ale czasem wyłazi z niego ta ciemna strona którą uwielbiam.
Spoiler dla tych co nie widzieli do końca Ats. Podoba mi się jak obojętnie pozwala na rzeź prawników, a potem robi masakrę w magazynie i przypala Darle oraz Dru.
Oczywiście moja opinia opiera się nie tylko na Btvs ale również Ats, może gdy Spike miał swój własny serial w którym poznalibyśmy go z innej ciekawszej strony jak Angela było by inaczej.

Na koniec napiszę że Angel dla mnie wypada lepiej bo jest postacią wzorowaną na głównym bohaterze z serialu z Forever Knight który uwielbiam : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Serialu o którym wspominasz nie widziałam. A szkoda.

Wracając do Angela,wybacz ale cokolwiek bym nie chciała tu napisać nie mogę zgodzić się z Tobą że, cytuję : " Nawet w czasach gdy był złym wampirem Angelusem jego egzystencja nie kręciła się wokół kobiet, był z Darlą ale jego świat kręcił na wielu innych rzeczach w tym gwałtach, torturach i morderstwach." Nijak nie umiem tego że jego śwat kręcił się woół wspomnianych rozrywek brać za plus to już wolę to że świat Spike'a kręcił się wokół kobiet.
Znamy wycinki z życia obu również z okresu przed tym zanim oboje odzyskali duszę , i czip nie czip Spike wygrywa, Angel przed byciem wampirem raczej nie kierował się dekalogiem ,przed odzyskaniem duszy tym bardziejSpike dla odmiany sama wiesz . Co jeszcze? Już samo to że S. sam poszedł po duszę i dostał ją na własne zyczenie jest dla mnie sporym powodem do hm bycia po jego stronie, gdyby nie klątwa cyganów A. duszy by nie miał, watpię by dał radę zakochć się i wtedy o nią poprosić. A co do działania pod wpływem kobiet to przeciez kiedy Whistler mu pokazał Buffy , ten się w niej zakochał i obiecał jej pomóc,opowiada o tym samej Buffy. Wpomnę przy okazji że od czasu klątwy do czasu kiedy spotyka demona Whistlera błąka się po rynsztokach pijając szczurzą krew a czasem i nie tylko nie zauwazyłam działań dla dobra ludzi. Owszem nie zabija ale i nie pomaga.
W ogóle kedy ogladam po kolei wszystkie odcinki dochodzę do wniosku że bardzo duży błąd popełniono upodabniając losy Spike'a i Angela, przez trudno być do końca obiektywnym, sama nie wiem któremu aktorowi uczyniono tym większą "krzywdę" wiem że mają to w nosie stąd i "" :-)

DerMani

"Nijak nie umiem tego że jego śwat kręcił się woół wspomnianych rozrywek brać za plus to już wolę to że świat Spike'a kręcił się wokół kobiet."

Cóż dla mnie jest to plus bo Angelus jest wampirem więc powinien być zły i diaboliczny, a to sprawia że jest postacią bardziej złożoną bo ma wiele zainteresowań.
Plus chodziło mi o to że postać Spike jest dla mnie jednowymiarowa jego świat kręci się tylko wokół kobiet nic innego go nie interesuje. Jak jest z Dru zabija, gwałci i torturuje ludzi tak że jest nazywany drugim najgorszym wampirem tylko dlatego żeby się jej przypodobać. Gdy zakochuje się w Buffy w sezonie piątym stara się być dobry by ona zwróciła na niego uwagę.
I naprawdę nie jestem fanką bajek typu zmierzch gdzie wampiry są przedstawiane jako dobre stworzenia które kocha każda młoda dziewczyna więc wolę Angelusa który jest bardziej zły.

"Znamy wycinki z życia obu również z okresu przed tym zanim oboje odzyskali duszę , i czip nie czip Spike wygrywa, Angel przed byciem wampirem raczej nie kierował się dekalogiem ,przed odzyskaniem duszy tym bardziej Spike dla odmiany sama wiesz . Co jeszcze?"

Ale w czym Spike wygrywa bo nie za bardzo rozumiem w byciu dobrym, on również raczej nie kierował się Dekalogiem.
Jak wspomniałam Spike dopasowuje swój charakter dla kobiety którą kocha, i nie widzę go jako dobrego bo pierwsze co robi jak myśli że jego czip nie działa w sezonie sześć to próba zabicia niewinnej kobiety.
Nie wspominając o manipulowaniu Buffy gdy ta była w klinicznej depresji i powtarzaniu jej że wróciła źle tylko dlatego by z nią sypiać, a gdy ta z nim zrywa rzuca się na nią i próbuje ją zgwałcić. Również Spike kłamał w sezonie szóstym że tylko on ją rozumie bo podobnie jak ona został pochowany w trumnie. W sezonie siódmym jest pokazane że jego mama nawet nie wiedziała że stał się wampirem, co znaczy że również nie wiedziała że umarł i nie pochowała jego ciała, a znając upodobania Dru z drugiego sezonu Ats można wątpić że ona to zrobiła. Natomiast Angelus i Darla pewnie mieli inne rozrywki w tym czasie.
Dla mnie Spike bez duszy jak tak samo zły jak każdy wampir w Buffyverse.

"Już samo to że S. sam poszedł po duszę i dostał ją na własne zyczenie jest dla mnie sporym powodem do hm bycia po jego stronie, gdyby nie klątwa cyganów A. duszy by nie miał, watpię by dał radę zakochć się i wtedy o nią poprosić."

Dla mnie nie ważne jak kto dostał duszę ale jak ją wykorzystuje.
Nie ważne że Spike poszedł po duszę tylko dlatego że chciał żeby Buffy do niego wróciła po tym co jej zrobił w sezonie sześć. Jak w sezonie trzy gdy chce odzyskać Dru i mówi że ją uwiąże i będzie torturować aż ona pokocha go z powrotem.
To dla mnie identyczne sytuacje, rzuca go kobieta więc robi wszystko by ją odzyskać.
Gdyby poszedł po duszę bo chciał być lepszym człowiekiem byłoby lepiej.
Dla mnie liczy się to że Angel ma duszę żałuje swoich złych uczynków i walczy by za nie odpokutować i nawet gdy mu się nie udaje i upada to podnosi się silniejszy by walczyć dalej.
W przeciwieństwie do Spike który w sezonie siódmym Btvs zachowuje się inaczej. Dobrym przykładem jest tutaj jego zachowanie jeśli chodzi o dyr. Wooda, który był jego ofiarą bo Spike zabił jego matkę i gdy miał duszę nosił jej płaszcz jako trofeum. Spike dosłownie upokarza go powtarzając ze mama go nie kochała bo była pogromczynią zamiast go przeprosić jak Angel zrobił w przypadku Holza który był jego ofiarą gdy był zły.

"A co do działania pod wpływem kobiet to przeciez kiedy Whistler mu pokazał Buffy , ten się w niej zakochał i obiecał jej pomóc,opowiada o tym samej Buffy. Wpomnę przy okazji że od czasu klątwy do czasu kiedy spotyka demona Whistlera błąka się po rynsztokach pijając szczurzą krew a czasem i nie tylko nie zauwazyłam działań dla dobra ludzi. Owszem nie zabija ale i nie pomaga."

W sezonie drugim Ats widzimy że Angeł w latach 50-tych mieszkał w hotelu Hyberion gdzie próbował pomóc jego mieszkańcom w walce Thesulac Demon który był demonem paranoi. Niestety zrezygnował po tym jak mieszkańcy pobili i powiesili go, możemy domniemywać że gdyby było by inaczej Angel już wtedy zacząłby pomagać ludziom. Również znamy przygodę Angela z inicjatywą podczas drugiej wojny światowej gdzie pomagał ludziom.
Więc nie jest prawdą że do czasu spotkania z Buffy mieszkał w rynsztoku i nic nie robił.

"W ogóle kedy ogladam po kolei wszystkie odcinki dochodzę do wniosku że bardzo duży błąd popełniono upodabniając losy Spike'a i Angela, przez trudno być do końca obiektywnym, sama nie wiem któremu aktorowi uczyniono tym większą "krzywdę" wiem że mają to w nosie stąd i "" :-)"

To po co ten temat Angel i Spike to dwie rożne postacie tak jak Buffy i Faith obie pogromczynie ale zupełnie inne charaktery.

Sama nie wiem właściwie jakie już było twoje pytanie bo zapytałaś na początku czemu wielu fanów woli Angela, a teraz dyskusja zeszła na to który był lepszą osobą? Bo to dla mnie zmienia postać rzeczy, nie zamierzam w kółko tłumaczyć że dla mnie Spike gdy nie miał duszy był zły i podawać przykłady dlaczego : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Zgoda poa jednym,Spike może go upokarza ( dyr.Wooda ) ale tak naprawdę chodzi mu o uświadomienie tego że dla jego mamy misja była najważniejsza, nie syn a misja. Sama mu to mówia, powtórzył to Spie. A dyr.Wood zrozumiał to po chwili kiedy tych samych słów tyle że w odniesieniu do siebie użyła Buffy. Celem tej sceny moim zdaniem było uświadomienie Woodowi że jego mama miła wazniejszą rzecz w życiu,misję. Bolesne to ,to fakt, w jakimś też stopniu ma słuzyć temu byśmy zbyt surowo nie oceniali Spike'e.
Jesli zaś chodzi o pogrzeb Spike'e i pamiętną scenę z Buffy przy schodach po tym ja zobaczył jej ręce to nie zwróciłam uwagi na nieścisłość. Chciałabym by to była pomyłka twórców,ale raczej nie jest.
Spike gdy nie miał duszy był zły ok ,no moze poza samą końcówką tego okresu. Faktycznie zeszłam z tematu , w sensie że zczęłam się skupiać nad tym który z nich był dobry.

DerMani

To że jego mama chciała pomagać ludziom i chronić ich przed wampirami i demonami nie znaczy że go nie kochała.
To tak jak kobiety policjantki narażające swoje życie i ścigające przestępców, to że to robią mimo że mają rodziny dzieci i męża nie znaczy że ich nie kochają. I jeśli ta scena ma służyć temu żeby surowo nie oceniać Spike'a to moim zdaniem przynosi ona odwrotny skutek, przecież ją zabił więc powinien okazać chociaż cień skruchy wobec jej syna który przez niego był sierotą.

Spike jak każdy wampir do momentu gdy zdobył duszę był zły bo tak działają zasady w Buffyverse. Wampiry są złe dlatego pogromczyni je zabija często gdy dopiero wstają z grobu i nie zdążą zrobić nikomu krzywdy. Jeśli wampiry byłyby dobre albo miały możliwość być dobre to Buffy, Faith i inne pogromczynie są morderczyniami które zabijają niewinne istoty. A wtedy serial nie ma sensu : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Jeszcze w tej chwili skojarzyłam pewną nieścisłość ( bo wspomniałam iż przed odzyskaniem duszy też) ,kiedy piszę o tym iż Spike kierował się dekalogiem a Angel nie, mam głównie na myśli okres przed byciem wampirem. Przypomnijmy sobie że nawet wielka miłośc do Cecyli była tylko platoniczna a jej okazywanie polegało na pisaniu i czytaniu wierszy.Anioł jak wiemy był wręcz przeciwieństwem Spike'a znaczy wtedy Williama.
Insza inszosć że zdecydowanie wolę złego Spike'a autentyczniej wypadał dla mnie. Od czasu iedy przeczytałam że James Marsters startował do roli Angela ale zdecydowali się na Boreanaza bo był młodszy staram się wyobrazić sobie ich w odwrotnych rolach i o ile Boreanaza jao Spike'a jeszcze jakos tam dopasowuję to już odwrotnie nie i to zdecydowanie nie ze względu na wiek!

DerMani

Nie jest tajemnicą że uwielbiam Spike'a w sezonie drugim i czwartym Btvs oraz jestem fanką Sprusilla, ich para był tak mroczna i hardkorowa. Nie lubię go w sezonie 5 i 7 po tym jak go wykastrowali bo jak wspomniałam nie lubię wampirów Woobie.
Ale wole Angelusa bo wychodzę z założenia że im bardziej zły, niebezpieczny i diaboliczny wampir tym lepiej. Uwielbiam jak zręcznie manipuluje innymi i że traktuje tortury ludzi jako formę sztuki : )

ocenił(a) serial na 10
beksi

Pisałam odpowiedz i poszła w eter coś zle zrobiłam. W każdym razie okreslenie wykastrowali jest boskie,padłam ze smiechu. Co do pary Drusilla i Spike też ich uwielbiam ,są rewelacyjni. Nie myslalam że tu się zgodzimy.

DerMani

Para Spike i Dru to jeden z powodów dla którego sezon dwa to mój ulubiony, ma on wszystko co kocham w Btvs.
A określenie wykastrowali pierwszy raz spotkałam na jednym z zagranicznych forów Buffy jakiś czas temu, jest ono często używane przez fanów.

ocenił(a) serial na 10
beksi

Ja tam wolę platynowego misiaczka i postaram się wyjaśnić dlaczego xD
Angel był tchórzliwym nadętym pacanem, przepraszam ale tak jest święta prawda. Wspominasz że jego świat nie kręcił się wokół kobiet i już wcześniej próbował pomagać? tak próbował walczyć z taki demonem w hotelu bo ...ładna przerażona kobieta przyszła do niego prosząc o pomoc więc ruszył dupę. Walczy w 2 wojnie światowej? bo przyszli do niego pracowniczy rządu i go zmusili a nie dlatego że chciał walczyć z szatanem o nazwisku Hitler ;)
Pamiętasz jak uważał się za lepszego od Spika bo ten kilka tygodni popłakał w szkolnej piwnicy po odzyskaniu duszy a on 100 lat cierpiał ...więc lepszy? Tylko co z tego 100 letniego żalu za grzechy mieli niewinni cierpiący ludzie? Jajco, zamiast ruszyć dupę i coś zrobić to ubolewał nad sobą xD Wspominasz tu o tym że Spike został wykastrowany, Angel został wykastrowany w dniu w którym cyganie przywrócili mu duszę tzn. zachowywał się w taki sposób że można to tak nazwać.
Nie zrozum mnie źle jest pewna strona Angela która mi się podoba a jest nią Angelus ;) Właśnie tak, postać Angela była zarąbista gdy był zły, był prawdziwym potworem takim jakie powinny być wampiry, mordował i torturował z pieśnią na ustach ale jako pozytywna postać był mdły i nijaki.

Postać Spika natomiast była świetna w każdym wcieleniu. Na początku poznajemy go jako tego złego, mrocznego wojownika ciemności który niszczy wszystko na swojej drodze, który w szczególności lubi polować na pogromczynie. inne wampiry boją się pogromczyni i wolą ich unikać ale on wręcz na nie poluje i to jest mój ulubiony typ czarnego charakteru ktoś kto nie tylko morduje kobiety i dzieci ale walczy z siłami dobra. Fakt może i robił to trochę żeby zaimponować Dru ale było widać że on to lubi ;)
Potem gdy zamontowali mu czip stał się postacią komiczną, chwilami był nawet żałosny ale w humorystyczny sposób. Ale nawet wtedy nadal pozostał wojownikiem który szuka rozróby i chciał zabijać tyle że skoro nie mógł ludzi to zaczął zabijać wampiry i demony ...i nie, nie żeby zaimponować Buffy bo to było jeszcze w 4 sezonie i Spike wtedy jeszcze nie śnił o Buffy. Pamiętam jak namawiał Xandera i Anie żeby poszli zapolować na jakieś złe demony na końcu odcinka w którym się zorientował że może tłuc demony ale nie dlatego że chciał ratować świat czy imponować dziewczynie, on po prostu chciał coś zabić bo to lubił jak na złego przystało ;)
Na końcu stał się pozytywnym bohaterem, zaryzykuję wręcz stwierdzenie że stał się bohaterem ;) Fakt może trochę za szybko pozbierał się po odzyskaniu duszy ale nie miał na to stu lat bo nadchodziła apokalipsa i może faktycznie tutaj już robił to co robił dla Buffy w nadziei że go pokocha ale też i trochę dla siebie po to żeby odkupić swoje winy ...w końcu miał już duszę ;) Ta scena jego śmierci w ostatnim odcinku była po prostu piękna, umarł tak jak żył bez strachu śmiejąc się śmierci w twarz. Mógł uciec bo przecież Buffy mu to proponowała ale mimo to postanowił zostać i odejść w wielkim stylu a potem to zrypali ożywiając go w Angelu xD

Podsumowując Spike wygrywa bo zawsze go lubiłem a Angela tylko jak był zły ;)

Spicke

Jak się kiedyś zbiorę to napisze wam tutaj na forum o co naprawdę chodziło w tym całym "Bangelu" (zresztą kawałek już w pewnym miejscu napisałem). Angel w serialu Buffy nie jest pozytywną postacią. Staje się nią dopiero w swoim własnym serialu. Aczkolwiek i tam... niezupełnie.

ocenił(a) serial na 10
Spicke

Spicke ująłeś to tak, jak ja bym chciała ująć, a ocena Angela wręcz genialnie trafna ;)

ocenił(a) serial na 10
DerMani

"Od czasu iedy przeczytałam że James Marsters startował do roli Angela ale zdecydowali się na Boreanaza bo był młodszy staram się wyobrazić sobie ich w odwrotnych rolach i o ile Boreanaza jao Spike'a jeszcze jakos tam dopasowuję to już odwrotnie nie i to zdecydowanie nie ze względu na wiek! "
eeeeee ja słyszałem z ust Jamesa Marstersa że w ogóle nie był zainteresowany tym serialem, dopiero gdy jego agent namówił go do obejrzenia odcinka tego serialu w tv (znaczy to że serial już był kręcony i rola Angela była obsadzona bo on się w pierwszym odcinku pojawił) nastawił się pozytywnie i chciał tam dostać rolę. Albo kłamał w swojej wypowiedzi (jak na złego "wampira" przystało) albo przeczytałaś jakieś bzdury ;)

ocenił(a) serial na 10
DerMani

Uważam, że to była pomyłka twórców. A poza tym, każdy musi się wygrzebać z grobu, a wątpię żeby szalona Drusilla pomogła mu się wygrzebać. Co najwyżej czekałaby na niego tańcując w świetle księżyca.

ocenił(a) serial na 10
agnese_poe

* to o pomyłce było do Beksi

ocenił(a) serial na 10
DerMani

Oglądałam serial w latach 90-tych. Obejrzałam wszystkie sezony. Też wolę Spike-a. Angel jako wampir jest samolubny,a jako Zakochany Szczeniak jest mdły. Spike jest zabawny,jako nadęty wampir, czasem niezdarny, a jako kochanek, wręcz magnetycznie przyciągający.W odcinkach, kiedy Buffy się na niego gniewała ,cierpiałam za niego.Chętnie weszłabym do telewizora i powiedziała Buffy"wybacz mu bo jak nie,to ja go wezmę i pocieszę"( naiwne marzenia nastolatki). Angel nie jest skomplikowany. Skomplikowany jest Spike. Poza tym klątwa Angela była inna niż microchip Spike-a, inaczej działały. Angelusowi dały wrażliwą duszę, a Spike oddziaływało to na fisis, a jednak to Spike zrozumiał bez cygańskich czarów kogo kocha i dzięki tej miłości, zrozumiał(jako wampir)co jest dobre,a co złe i stanął po stronie dobra. Z wszystkimi swoimi wadami i niedoskonałościami był doskonały .

DerMani

Właśnie dlatego. Angel jest postacią "większą" i bardziej złożoną. Ktoś Chce widzieć słodką romantyczną historię miłosną ? Ma. Ktoś chce potwora? Ma.
Ktoś chce zobaczyć coś bardziej skomplikowanego czyli "fatalne zauroczenie" ? Jest. Ktoś chciałby prawdziwego bohatera ? Też jest. Pragnienie odkupienia win? Proszę bardzo. Postać wampira która nie zachowuje się jak nastolatek ? Znajdzie się.
Poza tym ma naprawdę świetnie pomyślane sceny i jest b. dobrze pomyślany jako postać w serialu. Najpierw się pojawia jako cwaniaczek-elegancik, potem okazuje się że jest wampirem, następnie zostaje zaakceptowany przez otoczenie i widzów jako "dobry wampir", potem wchodzi Angelus i jest duże BUM , następnie wraca Angel i chociaż niby jest tą samą postacią co wcześniej to teraz już jest inaczej.
No i cała relacja z Buffy jest specyficzna w całym serialu - zagrożenie wisi w powietrzu, jako Angelus dręczył i niszczył Buffy , ona go w końcu akceptuje z całym "dobrodziejstwem inwentarza", odpowiedzialność jaką on podejmuje w tej relacji, pokazanie Angela jednak jako tego wyraźnie starszego, dojrzalszego który potrafi podjąć trudne decyzje ale i wesprzeć mądrą radą, umiejętnie poprawić nastrój, porozmawiać,być tą opoką na której się ona wesprze, obrońcą, prawdziwym mężczyzną (paradoksalnie) a nie chłopcem.
Jest "dobry", jest "zły", jest tajemniczy. Jest po prostu ciekawą postacią o wielu twarzach. Można go lubić przecież też za "bycie złym" (jest w tym naprawdę dobry :) lub za kontrast między tymi jego naturami.
A Spike to zawsze jest po prostu Spike. Ta postać się zmienia, ale... gdyby nie akcenty humorystyczne i talent Jamesa Marstersa który robi co może aby postać "sprzedać" to.. zostaje niewiele.

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

A dla mnie dalej jest mdły.

agnese_poe

Tak bywa :)

ocenił(a) serial na 8
DerMani

Tez nie wiem dlaczego niektorzy woleli Angela. Jak dla mnie Spike to najlepsza postac zarowno w Buffy jak i w Angelu. I wlasnie dobrze spostrzegles roznice. Przed przemiana Spike dobry, Angel zly. Po przemianie Spike mniej dobry, Angel bardziej zly. Z dusza Spike prawie taki sam jak bez duszy, Angel to calkiem inna postac.

ocenił(a) serial na 10
keteek

Masz rację. Spike jest realny, a Angel to taki baśniowy książę na białym koniu w lśniącej zbroi. Wolę prawdziwych facetów ,nie postacie fikcyjne. (jakkolwiek to brzmi w odniesieniu do serialowego horroru fantasy) :) :p

agnese_poe

Baśniowy książę na białym koniu w lśniącej zbroi.... To dokładna odwrotność tego czym w tym serialu jest Angel :p

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Z tym całym cierpieniem"ale byłem zły, niedobry i wredny, chyba poklęczę w kącie na szyszkach" i tym , jak odrzucił pierścień Amary, Angel pokazije nam jak lubi się umartwiać, istny masochista, wg mnie jest po prostu mdły. Na miejscu Buffy już dawno bym go pożegnała. Spike jest "złym chłopcem" i tylko jako Spike jest pociągający. Z duszą i bez duszy. Gdyby miał zamienić się w Williama sprzed przemiany, to mógłby równie dobrze sam sobie kołek wbić w serce bo nie dziwię się Cecylii, że powiedziała"jesteś poniżej mnie" był nudziarzem. A jako Spike jest błyskotliwy . Taka urocza kanalia. Ale co kto lubi...

agnese_poe

Ymm... To trochę bardziej skomplikowane. Zależy tez jak się ogląda i na co zwraca uwagę. Co innego to co jest dla nastoletniego widza a co innego cała historia
Głównie dlatego że Angel faktycznie był "zły i niedobry" - zniszczył i doprowadził do szaleństwa Drucillę, zabił mnóstwo ludzi, zabijał małe dzieci, zabił swoją siostrę i ojca. Był przywódcą całej tej "The Fanged Four" pomimo że Darla była jego stwórczynią. Więc i na niego spada odpowiedzialność za wyczyny tej grupy, za to co zrobili Drucilla i Spike.
W serialu Angel pojawia się najpierw jako cwaniaczek - elegancik, potem jest poważniejszym tajemniczym nieznajomym, w końcu -wampir. Ale zaraz okazuje się że "dobry wampir" pomimo odległej przecież przeszłości. Wszystko wydaje się miłe i słodkie, taki "teen romance".
Ale potem Buffy i Angel idą do łóżka, Angel traci duszę i wszystko się zmienia. Angel zabija ludzi, ta nauczycielka - Calendar - to tylko jedna z wielu. Znęca się nad Buffy psychicznie, osacza ją. A ta jest często bezbronna, nie potrafi go zabić przez co i na nią - jako Pogromczynię - spada odpowiedzialność za to co się potem dzieje. Zagrożona jest Joyce, Giles jest torturowany, przez plan Angela ginie Kendra.
I tak dalej. O to chodzi. Pogromczyni powinna zwalczać, zabijać demony i wampiry. A zakochała się w najgorszym i najokrutniejszym z nich.
"Teen romance" się kończy, zaczyna się taka nawet bym powiedział, relacja hardcore. Gdzie Buffy - w pełni już świadoma ze Angel jest potworem i że była jego ofiarą - jest gotowa dla niego zamordować Faith. Bo rzucenie związanej i bezbronnej Faith na pożarcie to byłoby morderstwo. Jest gotowa dla niego umrzeć. A tym samym poświęcić miasto, przyjaciół i ludzi.
Mówiąc szczerze, żałuję że Angel dostał własny serial i koncepcje się podzieliły bo czwarty sezon zapowiadał się... dark.
Niektórzy patrzą na ta relację jako "słodki idelany romans", inni jako:

http://www.youtube.com/watch?v=EQydxUKKjok

^^

Ale tak naprawdę relacja Buffy/ Angel to jest coś takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=IjPIR3P70Lw


ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Tak, jak mówię: kto co woli. Ty zdecydowanie jesteś z Bangel Team, ja ze Spuffy https://www.youtube.com/watch?v=sjruixPe0f8

Ale nawet nie o to chodzi. Spike jest zabawny nawet kiedy jest zły i okrutny .Chylę czoła przed Jamesem Marsters -em. https://www.youtube.com/watch?v=ngDt4LwvjcE

agnese_poe

Paradoksalnie, niezupełnie :)
Spike'a jako postać lubię a James Masters faktycznie zagrał go świetnie, nawet "zrobił" ten kapitalny brytyjski akcent.
Jeślibym miał się wypowiadać z jako ktoś kto "lubi" postać Buffy, patrzy co byłoby dla niej lepsze, jako np jej kumpel w prawdziwym życiu - Bangel v Spuffy - to zdecydowanie z tych dwóch lepszy jest Spike. Jest tak naprawdę bardziej ludzki, bezpieczniejszy. Buffy ma do niego dystans.
Angel to pułapka. Do związanej z nim Buffy powiedziałbym coś w stylu "Jedziesz pełnym gazem do piekła, dziewczyno. Uciekaj. I biegnij jak o swoje życie".

Ale jako widz..

^^

Angel jest tak naprawdę główną problematyką Buffy w pierwszych trzech sezonach - i prawdopodobnie miał być na cały serial który zdaje się był pomyślany na 5 sezonów. I to jest naprawdę ciekawa problematyka od momentu gdy pojawia się "Angelus" -np odcinek "Beauty and the Beasts" gdzie mamy Debbie i Pete'a. Miłą parę. Ale on zamienia się w psychopatycznego potwora i zabija. I katuje ją. A ona go broni i osłania. Z miłości. Bo to nie jego wina. Nie jest sobą kiedy to robi. Nie chce pomocy. Aż w końcu.. ginie.
Nie przypomina to pewnej relacji ? ;)
A na końcu dwie Bestie ścierają się o Piękną

http://www.youtube.com/watch?v=HyAY6-aP12s

Bardzo lubię właśnie ten cięższy wątek w pierwszych sezonach Buffy który równoważy humor i przerysowanie i konsekwentne rozwijanie go..

Więc jako widz zdecydowanie chciałbym zobaczyć piekło Buffy Summers kiedy Angel znów straciłby duszę ;)

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Hmmm. Chyba rozumiem. No, ale to trochę jak z Eleną, Stefanem i Damonem ( Podejrzewam, że twórcy TVD swiadomie zgapiali z BTVS, ze względu na popylarność BTVS). Mówię o moich odczuciach. Tam też jestem w Delena team. Chociaż mimo wszystko BTVS pozostanie moją pierwszą i największą miłością, to Damon pod pewnymi względami przypomina Spike-a i dlatego kibicowałam temu związkowi. Może dlatego, że w obu zwiazkach jest tyle ze zwierzęcej namiętności na początku, takiej która zostawia blizny, a jednak prowadzi do uszlachetnienia tego złego. W sumie, Grey to may pikuś, rozmyty i mdły, w porównaniu do tych relacji... Ale rozumiem o co Tobie chodzi i jak najbardziej, podoba mi się . :)

ocenił(a) serial na 10
agnese_poe

Może tak jest ponieważ patrzę na to z perspektywy "Para Wszechczasów" i jestem żądna tej chemii, jaką emanują te związki . Wiesz ... taka wielka dawka chemii , prosto z ekranu .

^^
Angel rzeczywiście po przemianie w wampira stał się niebezpieczną bestią, a potem nieszczęśliwym umartwiajacym się kochankiem. Ale popatrzmy na przemiany obydwu krwiopijców. Tak więc wyżej wspomniany Angel zmieniał się trochę mniej : jako człowiek był hulaką, niewdzięcznym i marnotrawnym synem, który pewnie zginąłby gdzieś w rynsztoku, zapity i chory na jakąś weneryczną przypadłość... Przemiana w wampira, w zasadzie, ratuje go przed marnym końcem. Jako człowiek nie był może zbyt szkodliwy dla ludzkości(chyba, że zacząłby zarażać poderwane dzierlatki syfilisem, czy czymś w tym rodzaju), ale w sumie jego dusza nie była jakimś cennym towarem do stracenia bo mimo, iż ją posiadał, to nie miał jednak sumienia, a to jakoś w tym serialu tak jest, że "nie masz duszy - jesteś bez sumienia". Dopiero jako Angel zmienia się radykalnie, tam już nie jest podobny do Liama. Staje się bohaterem romantycznym. W pojedynkę chce ratować świat.
;)
Zaś Spike jest dobrym chłopakiem, z pewnością nudziarzem i złym poeta, ale jest pełen wzniosłych uczuć. Kocha matkę i dba o nią. Nie wyobraża sobie życia bez niej( pewnie nawet po ślubie, zamieszkałby z nią i przynosił herbatkę o 17.00 punkt). Zamieniony w wampira, zmienia się nie do poznania, staje się zwierzęciem tak samo niebezpiecznym jak Angelus, może nawet bardziej bo z powodu kompleksu niższości, którego zapewne nabawił się będąc człowiekiem, za wszelką cenę chciał być najstraszniejszym, najokrutniejszym wampirem i narażał" biednych" Angelusa, Dru i Darlę na bycie złapanymi przez ludzi i zabitymi. Nie raz musieli zmieniać miejsce pobytu, z powodu jego brawury. Natomiast po zakochaniu się w Buffy staje się jeszcze inną osoba. Kocha ją, jest zdolny do poświęceń. Oczywiście ma swoje wady(które tak lubimy wszyscy), kocha trochę niedojrzale, przez co tak mocno i gwałtownie. Najpierw robi coś, potem myśli. Tutaj przypomnij sobie odcinek z próba gwałtu, bo "chciał udowodnić Buffy, że tak naprawdę go chce"! Dopiero potem żałuje i się kaja" Co ja zrobiłem". Płacze nad rozlanym mlekiem ^^ (co by było gdyby mu się to udało dopiero...) Po tym rozumie, że musi zasłużyć na Buffy i DOBROWOLNIE udaje się odzyskać swoją duszę. Dla mnie to jest Hardcore!
^^
Podsumujmy:
Angel i jego trzy przemiany:
1. Liam - dupek bez moralności, egoista i utracjusz.
2. Agelus - Wampir bez moralności i sumienia. Okrutny zabójca. lubiący zabawę w kotka i myszkę ze swoimi ofiarami.
3. Angel - Wampir z duszą. Romantyczny bohater, działający w pojedynkę, odjeżdżający w stonę zachodzącego słońca. Z ukrycia opiekujący się Buffy.
( nie wspominam powrotu do bycia Angelusem bo wtedy, po prostu, cofa się o jedną przemianę)

Spike przechodzi cztery przemiany
1. William - nudziarz
2 .William The Bloody - bez sumienia, duszy i litości
3. Spike seksualna zabawka Buffy - cyniczny, ale w gruncie rzeczy rzeczywiście zakochany. Tak jakby pragnął się zmienic, ale z racji , że nie posiada duszy - nie jest to możliwe.
4. Spike z dusza, sumieniem. Dojrzały facet.
WoW.

agnese_poe

Wiesz, ja często piszę o związkach romantycznych ale tak naprawdę nie o "romantyzm" mi chodzi tylko bardziej "technicznie" - co te relacje oznaczają, o co w nich chodzi, jak pokazują postacie, itp.
"Buffy" i "Angel" to seriale mojej młodości, wracam do nich fragmentarycznie co jakiś czas i mam sentyment.

Ok, dam taki naprawdę dłuższy wywód, długo mnie nie trzeba namawiać -lubię tak sobie popisać :p - nie wiem czy nie za długi. Może być nudno ^^
Jeśli chodzi o sezony 4-7 Btvs to zwyczajnie ich nie lubię. Gdybym był dziewczyną i wczuwał się w główną bohaterkę, utożsamiał, mógłbym kupić że to "serial o dorastaniu" no ale.. nic tam specjalnie ciekawego nie ma. Anya jest zabawna ale to taka "druga Cordelia". Willow i Xander nie są ciekawi. Buffy nie jest ciekawa. Giles jest ok.
Jedyną ciekawą rzeczą dla której przebrnąłem jest Spike.
Ale.. Mam wrażenie że gdy weszła szansa na kolejny serial, nastąpił podział koncepcji. Pomysły które miały być w Btvs poszły do "Angela" a z części musiano zrezygnować. Całej relacji romantycznej "Spuffy" też nie lubię. Mam wrażenie że był koncept "Buffy musi mieć chłopaka" no to co robimy. Próbujemy wymyślić tego Rileya. Ale "nie chwyta". To może wracamy do koncepcji Angela? Ale ten nie jest dostępny. O, jest Spike. No to damy znowu historię o tym wampirze- zabójcy który dzięki spotkaniu Pogromczyni zmienia się, staje się lepszy aż w końcu staje się bohaterem.
Nawet wątek relacji seksualnej Buffy z wampirem bez duszy jest prawdopodobnie wymyślony dla Angela -czy też jak kto woli "Angelusa".
Także.. tym bardziej że naprawdę genialnie Spike i Buffy byli robieni w sumie od początku jako frenemies - cały czas latały zabawne teksty, docinki, ciosy i kopniaki. Ale czuć było że na pewnym poziomie te postacie się lubią i lubią się ze sobą ścierać (tak btw, mało kto zauważa że Spike dwa razy pokonał Buffy w walce wtedy ). Tak więc nie zgodzę się że Spike był totalnie bez sumienia, duszy czy litości. Sędzia wyczuł w nim uczucia , był tez gościem który wpadł do Joyce z normalną wizytą aby po prostu pogadać.. tez niezupełnie uważam że był seksualną zabawką Buffy później, to trochę bardziej skomplikowane. Ale w sumie nieistotne.
Pierwsza rzecz która przez to wszystko wypada niezbyt korzystnie dla postaci Spike'a jest to że on zawsze musi mieć tą swoją Wielką Romantyczną Miłość. Jako człowiek miał tam kogoś - nie pamiętam ale napisałać -Cecylię -to chyba była ta. Potem Drusilla. A potem Buffy. Szczerze mówiąc bardziej wydaje się że chodzi nie o samą osobę - kobietę ale o to żeby była ta Wielka Miłość.
A druga niekorzystna rzecz jest taka że jakoś tak się składa że dwie jego Wielkie Miłości to "byłe kobiety" Angela. I to takie niezupełnie byłe, zwłaszcza jeśli chodzi o Drusillę którą Angel brał sobie kiedy chciał i upokarzał Spike'a.
Spike więc wychodzi na kogoś kto ma duży kompleks na puncie Angela. Zwłaszcza że to Angel ZAWSZE jest liderem. Czy to w przeszłości (The Fanged Four), czy w 2im sezonie Btvs gdzie stracił dusze i znów objął przywództwo, czy to w 5ym sezonie "Angela".

Angel oczywiście przede wszystkim jest zrobiony dla nastolatek -które były głównym targetem. Ma być taki żeby się nim zachwyciły. Ale niezupełnie o to chodzi.

Ma ciekawe wprowadzenie , przez jakiś czas nie wiadomo jaki jest, na początku są zmyłki:

http://www.youtube.com/watch?v=ToVxYbaEoVI&list=PLku-YXIZuPRZTPwhntnn8QSRf87L7LZ bk&index=2

Sama postać jest oczywiście wzorowana na Annie Rice, głownie "Wywiadzie z wampirem"

Cierpiący, żywiący się szczurami, pragnący odkupienia "Angel" to Louis a bawiący się nie-życiem, wyrafinowany i okrutny "Angelus" - to oczywiście Lestat:

http://www.youtube.com/watch?v=x9B3YsHfas0

Anna Rice jest też oczywiście inspirowany najfajniejszy wątek -właściwie mini serial w tych serialch - obu serii czyli The Fanged Four:

http://www.youtube.com/watch?v=cfLcDNVfAU8

Liam jest normalną postacią swoich czasów. Hulaka, kobieciarz, awanturnik. Zostaje wybrany przez Darlę przez swoje przymioty fizyczne, nie umysłowe :) Ale potem to on staje się "siła napędową". Nie chce żyć z Mistrzem w podziemiach i...

http://www.youtube.com/watch?v=y7bI_IyacEg

To oczywiście tez z Anny Rice a konkretnie z "Wampira Lestata".

Jest w historii Buffy od samego początku nawet gdy ona o tym nie wie - chce jej pomóc a tym samym spróbować odkupić swoje winy. Zakochuje się jednak w smarkuli mając jednak świadomość że to się nie powinno zdarzyć

http://www.youtube.com/watch?v=IHRrCM_821Y


To nie fairytale.

Od samego początku gdy jest większe skupienie na Angelu podkreślane jest to poczucie zagrożenia czy bezbronność Buffy

http://www.youtube.com/watch?v=tyZMJV4mAhQ

Pomaga, parę razy ratuje jej życie. Sam też czesto jest ratowany. A potem zaczyna się to:

http://www.youtube.com/watch?v=OcOhySyDbYk


I prawdziwy rollercoaster

http://www.youtube.com/watch?v=GUxfjwHLAus

Potem Buffy w końcu zabija go - w dosyć specyficznych okolicznościach, bezbronnego i nieświadomego co się dzieje -gdy stawką jest -bagatela -los całego świata.

Sednem Angela bez duszy jest jego osobista relacja z Buffy. Ma okazje aby ją zabić ale woli się nią bawić i ranić -jak np gdy maluje jej portret.Jest często tuż za zasięgiem jej wzroku, okrąża ją. Ona jest jego pasją ("Passions") jak kiedyś Drusilla, tylko bardziej.
Reszta -ta ze zniszczeniem świata, itd - to dodatki

Ale wampir z duszą czy bez, czy człowiek wcześniej - to nie są różne osoby. Są zmiany, znaczne, ale to jest ta sama osoba.
Widać to zwłaszcza w serialu "Angel" w relacjach Angel/Darla (która jest takim odbiciem relacji Angel/ Buffy) czy Angel/Spike. Tam nikt nie mówi ten zły Angelus to zrobił tamto, ale ty, dobry Angelu, to to. Darla to Darla, Angel to Angel, a Spike to Spike. Spike walczy z Angelem w istnym szale krzycząc "Ty zrobiłeś ze mnie potwora" a Angel nazywa Spike'a "Willy". Widac też jak niewielka różnica jest czasem między Angelem a Angelusem podczas relacji z Darlą gdy Angel zacyzna być coraz "ciemniejszy" i zaczynają się rzezie. Widać też z jaką łatwością "wraca" do starej osobowości gdy chce:
http://www.youtube.com/watch?v=GUWSDYjuhQ8

Nie ma czegoś takiego jak Angel i Angelus. To jest jedna osoba. Trick polega na dwóch imionach i odmiennych zachowaniach ale to jest jedna osoba. Jeśli Buffy go kocha.. to kocha i Angelusa. Bo on nie jest osobną częścią.

I w "Amends" jest o tym.
http://www.youtube.com/watch?v=UuiLuazMvVI
First Evil chce aby Angel wziął Buffy i stracił duszę. I zabił ją. Co BARDZO ciekawe oboje (Angel i Buffy) się milcząco zgadzają że Bufy nie postawiłaby żadnego oporu w tym zaciągnięciu do łóżka pomimo że zna konsekwencje. I tutaj widać że oni oboje są baardzo blisko tego (i tutaj widac szwy, bo gdy Angel zostawia później Bufy to nie wspomina o absolutnie najważniejszym powodzie -że oni zaraz wylądują w łóżku. Nie powstrzymają się.
Buffy mówi że jeśli on teraz umrze to wszystko czymkolwiek był do tej pory to potwór.
Angel pyta czy jest wart ratunku. Czy jest dobrym człowiekiem. A Buffy nie potrafi mu odpowiedzieć "tak".
Ale go kocha. Pomimo że ją ranił pomimo że zrobił jej to wszystko. Buffy zdaje sobie sprawę że była ofiarą. Wie że powinna go nienawidzić i chcieć jego śmierci.

Nie ma tutaj żadnego podziału dobry, romantyczny Angel i zły Angelus. Buffy widzi go już jako jedna osobę. Potwora. Łuski spadły jej z oczu, dowiedziała się wszystkiego. Nie idealizuje go - widzi go jakim jest. i kocha go coraz bardziej.

Będzie chciała dla niego potem zamordować Faith i poświęcić własne życie (tak btw początkiem "upadku" Faith było zabicie człowieka. Ciężko nie zauważyć powiązania) a tym samym miasto -bo sprawa Burmistrza.

W "Beauty and the Beasts" psycholog powiedział do Buffy - że jeśli tak jest jak ona mówi "Miłość będzie twoim panem a ty będziesz jej psem".


I to jest to co się zapowiada na to co pierwotnie miało być sezonem 4ym - doroślejszym, mroczniejszym, z większą ilością seksu - gdzie Buffy i Angel wylądowaliby w łóżku i..

Ale weszła opcja na drugi serial i Angel nigdy tak do końca nie został naprawdę pokazany z tej mrocznej strony chociaż w Angelu sporo o nim z tej strony powiedzieli (ale nie bezpośrednio) gdzie cały czas musiał się rozliczać z różnymi sprawami z przeszłości. Jednak w swoim serialu miał być charakterem pozytywnym.
Oczywiście wątek Angela w Btvs miał iść w stronę stania się bohaterem dzięki Buffy tylko miało trwać to dłużej -nietrudno zauważyć że od powrotu w 3im sezonie do 1ego sezonu Angela zmienił się w walczącego herosa błyskawicznie. A to jak sądzę miał być finalny produkt dzięki relacji z Buffy do jej śmieci przez 5 sezonów.

http://www.youtube.com/watch?v=ZFJBdEDqKJA




ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Lubie długie wywody, więc przeczytałam z przyjemnością :)

BTVS, to też serial mojej młodości i po części się z Tobą zgadzam, ale (no musi być jakieś "ale"). Uważam, że Angel jest takim tuzinkowym, etatowym wampirem. Może rzeczywiście jest to spowodowane tym, że i ja obejrzałam i przeczytałam Wywiad z Wampirem, a może dlatego, że obejrzałam również Anioła Ciemności i nie do końca mi się podobał ten spin-off. Tak czy inaczej to raczej kwestia gustu.
Spike, to też postać napisana dla nastolatek, ale innego typu.
Angel jest typem dla popularnych amerykańskich cheerleaderek (czy jak tam się to pisze), które potrzebują przywódcy - kapitana drużyny, chociaż nie do końca bo jest w nim wiele z samotnika.
Spike natomiast jest typowym złym chłopcem. Outsiderem. Z duszą punka(duszą? lol, przecież on duszy nie ma XD) . Buntownikiem bez powodu, który nie mógłby by liderem, ale też nikomu przewodzić nie chce. To typ faceta, którego żadna matka nie chciałaby na zięcia, a on wciąż wraca pod okno i zabiera córkę na przejażdżki na motorze w podejrzane dzielnice, pije, pali wdaje się w bójki, kradnie w sklepie i ucieka. Naturalnie, nie Spike, tylko ten typ. Jednocześnie potrafi kochać i da się zabić za wybrankę swego serca. Typ, który nie ma szacunku do niczego i nikogo, ale wierzy w miłość, jest romantyczny inaczej.
Mam słabość do Spike-a, Angela obejrzałam tylko dlatego do końca bo wiedziałam, że jeśli się tam pojawi Spike, to będzie ciekawiej i dlatego, że miałam swoisty niedosyt po jego śmierci - Jak to? Powiedziała, że go kocha i co dalej?
Masz rację Zabawka seksualna, to był skrót myślowy bo był raczej lekiem na jej chorą dusze, który jednak miał swoje"skutki uboczne". W dodatku myślę, że Buffy jednak go kochała już przed odzyskaniem duszy, ale wiedziała, ze ten związek jest toksyczny i dlatego go chciała zakończyć, a on, na dodatek , potwierdził to swoim zachowaniem, o którym pisałam już w poprzedniej wypowiedzi.
To nie tak, że Angelus jest kimś innym niż Angel, to też skrót myślowy żeby nie pisać" przed odzyskaniem duszy" i "po odzyskaniu duszy" (a swoją droga to dziwne, że wraz z duszą powraca sumienie. Wcześniej je miał, ale go nie używał XD).
W sumie, to po prostu uważam, że Spike jest postacią o wiele ciekawszą od Angela i tyle. Angel był niezbędny w BTVS, zgadzam się, ale Spike jest o wiele ciekawszy.
Nie sądzę, że Spike-a wyciągnęli "z braku laku", bo miał już on umrzeć bezpowrotnie w drugim sezonie, ale na życzenie widzów Joss Wedon rozbudował te postać i został w serialu do końca. Raczej wydaje mi się, że to taka postać, która "pisze się sama" i jako antybohater nie dała się po prosu usunąc bo im dłużej pisali scenariusz tym bardziej przywiązywali się do Spike-a. Bo sam powiedz - Gdyby jednak powstał 8 sezon Buffy, to bez Spike-a to nie byłoby to samo. To tak, jakby nagle zabrakło Gilesa. Natomiast w 5, 6 i 7 sezonie nie było zbyt dużo Angela i jakoś nikt za nim nie tęsknił.
Angel był niezbędny tylko w pierwszych sezonach, ale potem był swoistym(jakby tu rzec żeby być zrozumianą?) nieobecnym autorytetem? Wiesz takim kimś o kim myślimy " co Angel by na to powiedział?" . W serialu takie pytanie nie pada, ale tak to się czuje. Wiemy, że gdzieś tam jest i czuwa, ale jest dobrze jak jest. Spike-a brakowałoby namacalnie , nie wystarczyłoby pomyśleć, że "żyje i patrzy", albo "jest duchem i patrzy z innego wymiaru". Trzeba byłoby go sprowadzić i już. Zobacz jak to było kiedy był torturowany przez Glory! Przecież mogliby go tam zostawić , jakoś sobie poradzi. Wtedy jeszcze nikt w Scoobiegang go nie lubił, a jednak martwili się o niego. Nawet jak Buffy wpadła na pomysł żeby go zabić. Zobacz szlachetność jak mówi do Buffy -Boota ,że "taka inna Buffy by cierpiała" gdyby Glory się dowiedziała, że Down jest kluczem. To jest prawdziwy Spike. Bez duszy, ale z sumieniem, o które nikt go nawet nie podejrzewał. Dlatego też nie do końca jest prawdą, że Spike musi mieć "jakąś tam" ukochaną. Po prostu jak kocha, to naprawdę mocno.

ocenił(a) serial na 10
agnese_poe

*myśli, że mówi do Buffy - boota . Wrzeczywistości to była Pogromczyni we własnej osobie

agnese_poe

O, to miło :)

Ja poczytałem sporo Rice, po filmie byłą na to moda. Ale bronią się tylko "Wywiad z wampirem", "WQampir Lestat" i "Królowa Potępionych" (jeśli dobrze pamiętam tytuły)
W tym stylu był kiedyś fajny całkiem serial (btw z Brianem Thompsonem który w Btvs grał wampira chyba w pierwszym epizodzie a potem Sędziego):

http://www.filmweb.pl/serial/Więzy+krwi-1996-107115

Hm, jak pisałem, mam inne zdanie :) może dlatego że nie jestem dziewczyną.
Spike jest postacią "fun to watch". James Marsters gra go świetnie, postać jest fajnie skonstruwowana -zabijaka , "bad boy" z Wielką Romantyczną Miłoscią, fighter i ktoś kto potrafi być bardzo inteligentny i spostrzegawczyi powiedzieć coś głębokiego mimo że przez większość czasu jest kompletnym jełopem w bardzo zabawny sposób

"Nie sądzę, że Spike-a wyciągnęli "z braku laku", bo miał już on umrzeć bezpowrotnie w drugim sezonie, ale na życzenie widzów Joss Wedon rozbudował te postać i został w serialu do końca."

Tak i dlatego pojawił się w "Lover's Walk" w sezonie 3im :) I dlatego był później"dostępny" i "ratowano" serial ta postacią. Osobiście wolałbym Spike'a w "Angelu", w 5ym sezonie był kapitalnym duetem z Angelem :)
Serial "Angel" też ma swoje "numery". Może aktorzy nie byli dostępni, ale bardzo żałuję że do stałej obsady i "grupy Angela"nie trafiły jeszcze Darla, Faith i Drusilla. To byłaby mocna ekipa !
Niestety, oba seriale idą filozofią -"grupa przyjaciół wiąże cię z tym światem bohaterze, więzami społecznymi, oni czynią cię silnym, bla, bla bla..." A badass Buffy z odcinka gdy pojawia się Anya (alternatywna rzeczywistość) czy badass Angel z niektórych odcinków -gdy np robi masakrę w magazynie -są najfajniejsi. Jedyną osobą z "grupy Angela" jaka była ok to Wesley. Dopiero w 5ym sezonie pojawiła się zamiast Fred absolutnie kapitalna Illyria i nagle Gunn zrobił się ciekawy jako przebojowy prawnik.
No i Spike dołączył do teamu.

Jak mówię, rozumiem sympatię dziewczyn do "Spuffy" itd, sam bardzo lubię postać Spike'a ale zwyczajnie to wszystko dla mnie jest takie "żeby było". W ogóle do mnie nie przemawia. Całe te problemy Buffy.. wydają się sztuczne. Lubię sceny, aktorów, ale.. Widzę jak to jest budowane, jak wprowadzają ten wątek pomału -zaczyna się od tego gdy wszystko dzieje się "jak Willow chce" i Spike oświadcza się Buffy. To jest zabawne, ale jest to tylko po to aby już wprowadzać pomału widza i przyzwyczajać do pomysłu. Podobnie scena rozmowy Faith w ciele Buffy ze Spikiem. Ale właśnie to "widać".
Mam wrażenie że cała para twórców poszła w "Angela" który jest znacznie bardziej serio i jest dużo kreatywności w tworzeniu świata, postaci, relacji.
W zasadzie uważam "Angela" za właściwą kontynuację pierwszych 3ech sezonów Btvs i oceniam ten serial ("Angel") dużo wyżej niż 4-7 sezony Btvs.
Jak Btvs w późniejszych sezonach miał być dla starszego widza" po highschool" to powinni byli zmienić formułę.

no i jak już jesteśmy w relacjach romantycznych to tam (w "Angelu") jest "najgęstsza" i najbardziej emocjonalna relacja romantyczna w całym chyba "Buffyverse" czyli Angel/ Darla

http://www.youtube.com/watch?v=mCVejeg6Umg

A nawet się naprawdę nie kochali.. Aż strach pomyśleć co by było gdyby się naprawdę zakochali ^^
Darla to w ogóle moja ulubiona postać. Gdy jest człowiekiem z duszą to nie staje się świętą, a w drugą stronę ma kapitalne sceny emocjonalne jako wampir.

Spike'a z Buffy nie kupuję, po prostu nie widzę w tym sensu. Jak już trzeba go było z kimś "krzyżować" to moim zdaniem dużo lepiej by wyszło z Willow - aktorzy mają fajną chemię i zderzenia tych postaci zawsze fajnie wychodziły.
Z drugiej strony jak nie Spike.. to już niech będzie ten Spike.

Angela w serialu natomiast rozumiem - to postać która stawia Buffy przed ważnymi dylematami, pytaniami, wyborami i dramatami. Które musi udźwignąć, poradzić sobie, przetrwać. Przez to Buffy jest właśnie silną postacią a nie przez to że umie przywalić pięścią.
Zresztą podobnie jest z wątkiem Faith który się wiąże z wątkiem Angela.
I tego mi BARDZO brakuje w sezonach późniejszych.

Pomimo ogólnie lżejszego tonu pierwsze sezony miały lepsze poważniejsze wątki i lepszą psychologię postaci. I było to bardziej dramatyczne. Później raczej starano się przekonać widza że to jest bardziej dramatyczne a to nie to samo.

"To nie tak, że Angelus jest kimś innym niż Angel, to też skrót myślowy żeby nie pisać" przed odzyskaniem duszy" i "po odzyskaniu duszy" (a swoją droga to dziwne, że wraz z duszą powraca sumienie. Wcześniej je miał, ale go nie używał XD"


Nie do końca, bo poczytałem sobie swego czasu parę wątków i większość osób rozgranicza to jako dwie postacie. Sam zresztą pamiętam jak oglądałem 100 lat temu -z jakiegoś powodu bardzo mi to utkwiło -gdy Angel przychodzi do Gilesa w "Amends" i ten się śmieje a potem sięga po kuszę - pomyślałem "co on, głupi, przecież to nie Angelus tylko Angel" ;p


znowu mi wyszło strasznie obszernie, mam dzisiaj niestety najwyraźniej za dużo czasu :/

Rozgdz

Ja postaram się skrócić :)

Do 3 sezonu serial rzeczywiście świetny później już uważam, historie za bardzo poszły w tematykę sf niż fantasy :)

Co do postaci - To nigdy serialu nie oglądałem dla głównej bohaterki, dla mnie najciekawszymi postaciami są Spike i oczywiście Faith i to dzięki nim wciągnąłem się w serial :)

buterfly

Mnie przez pierwsze 3 sezony "trzymała" Buffy która była interesująca (głównie przez swoje perypetie z Angelem) i świetnie, z biglem zagrana - i to coraz lepiej. W 3im sezonie to sceny Gellar wciąż mnie zadziwiają jaka z niej była petarda i to w tym wieku. A potem mam wrażenie para zeszła i z postaci i ze świadomej tego aktorki.
Kiedyś mi się to podobało ale po latach uważam że rozbicie na dwa mocno rozgraniczone od siebie seriale było dużym błędem. Aktorzy więcej zarobili i zdobyli większą popularność, ale historia i postacie byłyby prawdopodobnie sporo lepsze.
Dżajzas, Faith w stałej obsadzie "Angela".. Ale by się działo. Wciąż nie mogę odżałować jak w sumie zmarnowano tą postać ..

Rozgdz

Co do Faith to się zgodzę uważam też że w ''Buffy'', również nie wykorzystano jej potencjału ): - A była jeszcze większa petardą od Buffy :)

ocenił(a) serial na 10
Rozgdz

Ja akurat jakimś wielkim fanem Faith nie jestem i nawet na początku zbytnio mi do roli pogromczyni nie pasowała - Buffy porządna i praworządna, Kendra jeszcze bardziej, a tu nagle taki degenerat :) Natomiast rzeczywiście z biegiem serii jej postać fajnie się rozwija. Najlepszą robotę Faith robi w Angelu, szkoda że tak mało odcinków tam zaliczyła, ale te walki z Angelusem w 4 sezonie coś pięknego.

Co do rozdzielenia serialów zgadzam się, ze był to średni pomysł, ale oczywiście poszło o pieniądze. BTVS był wtedy bardzo popularny, więc chciwcy z Hollywood chcieli to jak najlepiej spieniężyć i szybko powstał Angel. Ba kombinowali jeszcze z innymi spinoffami ale nic z tego nie wyszło. Wtedy po rozdzieleniu przyszedł w BTVS relatywnie przeciętny 4 sezon, trochę pary zeszło, ale potem jest 5 sezon który dla mnie jest świetny.

Neils

Mi się podobała Faith bo na początku wydaje się "twardzielką" a potem okazało się że jej "watcher" został zabity i to ją mocno rozbiło. W ogóle to taka postać która jest jednocześnie taka jak Buffy a z drugiej jej przeciwnością. Wszystko jej się wali, zewsząd dostaje kopniaki, nie ma na czym się "oprzeć" - nawet poczucie że jest Pogromczynią tonie bo istnieje Buffy która jest bardziej doświadczona, lepsza i daje radę tam gdzie Faith nie. Styl na "bad girl", twardzielka z energią a tak naprawdę smutna, poraniona postać która doprowadza w końcu Buffy do ostateczności.
Pomysł na nią na 3i sezon jest kapitalny, ale potem... Jak już ją "wskrzesili", ta postać zasługiwała na więcej niż gościnne występy...
Mam osobiste wrażenie że pierwotny pomysł na 4y sezon Buffy zakładał przeniesienie akcji do LA - Buffy miała tam zdaje się ojca i właśnie "doroślejszy", bardziej realistyczny styl który pojawił się w "Angelu". To by było logiczne, bo sprawa z Burmistrzem w sumie bardzo ładnie zamykała etap "przerysowanego" Sunnydale.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones