Tak oglądam i oglądam i dziwię się, że nikomu nie przyszło do głowy, że Buffy zestarzeje sie - jeśli dożyje - i umrze, a jej ukochany Angel na początku, potem Spike będą dalej młodzi i piękni. Nie przyszło to do głowy Buffy w pierwszych sezonach, nie przyszło SPikowi w dalszych... dziwne, nie?
To mało uważnie oglądasz. Między Buffy i Angelem było dobrych kilka rozmów sugerujących, że doskonale sobie zdają z tego sprawę. A Spike... raczej nie jest typem, który by się szczególnie zastanawiał nad przyszłością, mam wrażenie.