...ten chłam ma taką samą ocenę jak świetne Amor Bravio i o 0,1 wyższą od wspaniałego Kiedy się
zakocham! Jestem w szoku...
Rzecz gustu, ja osobiście wolę LT od tych dwóćh wymienionych.I nie ze względu na Leviego.
Wiem, że są gusta i guściki, ale jak można woleć historię ciągnącą się jak flaki z olejem, śmierdzącą absurdem na kilometr od pięknych, żwawych historii?
Jak dla mnie to Levy nie dorasta chociażby Juanowi Solerowi do pięt. :) Jeden to wypacykowany chłopczyk, a drugi bardzo przystojny mężczyzna.
No ja juz wole ogladac ladna ximene navarette nawet jesli gra srednio niz malo urodziwa silvie navarro...
Mi też się nie specjalnie podoba :p ale po Amor bravio ją polubiłam swietnie gra i ma dużo uroku:)
A Amor akurat faktycznie nie wyglądała zbyt dobrze. Bardzo niekorzystny kolor włosów. Ale np. w "Kiedy będziesz moja" wygląda jak laleczka :)
Jak dla mnie tak, a jej gra scen płączu mnie dobija. Wygląda jakby się zapowietrzyć miała.
Rozumiem, że jak Ty płaczesz to wyglądasz przepięknie niczym płacząca Maite Perroni w blasku księżyca? Mi właśnie się to podoba, bo jest bardzo naturalne.
Ja nie ingeruję w to co piszesz na temat Levy vs Soler. Akceptuję to bo każdy ma prawo wyrażać swoją opinię. Więc i ty nie ingeruj w moje zdanie.
Kiedy sie zakocham nie ogladalam ale ogladalam PERŁĘ (leciala kiedys i to ze 100x na takim kanale Romantica- juz nie istnieje ) i to była super telka z Sylvia Navarro i chyba bylo cos tam Catalina i Sebastian. Najpiekniejsza aktorka nie jest wg mnie ale jest dobra aktorka i nie da sie jej NIE LUBIC :)
Juan Soler był ładny teraz zdaiadział i sie postarzał. To juz nie jest ten sam facet co kiedys, ale spokojnie Levy tez sie zestarzeje:))
Szkoda, że za młodu nie zrobił więcej telek :P Taki Ferdziu Colunga to trzepał telkę za telką, a Juan Soler po Angeli jakoś nie dostawał dobrych propozycji, aż dziwne :P Teraz też jest przystojny, ale wiadomo, że już nie tak jak kiedyś :P
Co do Colungi to on nadal się dobrze trzyma- ma chyba aktualnie 46-47 lat a jest całkiem całkiem. No pamiętam w tamtych czasach (jak byłąm smarkata) to puszczali z nim telki jedna po drugiej. To był taki latynoski idol, cos jak teraz Levy
Colungę nadal lubię, ale już mi się nie podoba z wyglądu. Zrobił się jakiś taki wychudzony, jego twarz ma teraz całkiem inne rysy, no i ma pomarszczone powieki, kiedyś był taki pulchniutki, fajniutki hehe :P
Rzeczywiscie sie troche zmienil ale i tak go uwielbiam. Jeszcze 10 lat temu to nie bylo telki w ktorej by nie wystapił :))) Maria z przedmiescia,Paulina, Esmeralda, Pradziwe uczucie, Nigdy cie nie zapomne ach to byly czasy dla telek :)))
Ja miałam nawet taki jego mega giga XXL plakat na ścianę! Szkoda, że później mi zginął, bo teraz by idealnie zakrywał szybę w drzwiach :P No bo wtedy leciały na TVN, to każdy je prawie oglądał :P Wczoraj akurat z nudów looknęłam sobie z nim Abrazame muy fuerte i kurcze, jakie on tam oczka robił w jednej scenie to ajajaj, protka opowiadała mu o tym, jak go kocha, a on opierał brodę i ręce na ławce i patrzył na nią tymi swoimi brązowymi, słodkimi oczami, ach :D Ktoś tam w komentach na yt napisał, że on nie umie grać, a ja sobie myślę: Herezje! :P Obejrzałam sobie też wczoraj Porywy serca z Gaby Spanic :P
a co wy gadacie la tempestad porownujecie z innymi telkami . takie telki jak amor bravio czy kiedy sie zakocham tez byly dobijajace , absurdalne i nieokrzesane niedoz ze glowni bohaterowie byle jacy to jescze z sylwi navarro zrobili meczennice i w kazdym z tych filmow musi znosic ze gosc ma dzieci z inna a la tempestad dosc ciekawa telka jak narazie chociaz jest wtaek ktory wkrecili niepotrzebnie po co np damian bierze slub z estercita a zaraz po slubie idzie do mariny to jest bezsens w tych nowych telkach i robia takie bezsensy a to jescze odciaga widzow a nie przyciaga takie duperele ale jest duzo lepszych telek jak np zbuntowany aniol czy triumf milosci, zakazane uczucie, otchlan namietnosci lub pozostale stare co byly w miare normalne i chcialo sie ogldac, np przyjaciolki i rywalki , camila, itp.
Też mnie trochę to dziwi ale niektórzy wolą oglądać bohaterów placzacych do księżyca z miłości przez pół odcinka niż szybką akcje intrygi itd. , może dla niektórych najważniejszy jest romantyzm...czasem do przesady:)
Ja czasem oglądam tą telke bo bohaterowie nawet mi się podobają ale jest tam tyle irytujacych scen i absurdalnych sytuacji że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale później będzie ciekawiej. Każda telka ma lepsze i gorsze momenty
nie oglądałam Kiedy się zakocham ale widziałam Amor Bravio i była To dla mnie najlepsza telenowela. Sylvia To świetna aktorka mimo że nie widziałam więcej telenowel z nią. Druga telenowelą jest Zakazane uczucie. Żadna inna telenowela nie pobije tych dwóch:)
O tak, zakazane uczucie także jest świetną telenowelą. Na równi z Kiedy... i Amor bravio :) Polecam Kiedy się zakocham, ja skończyłam oglądać kilka dni temu, bo jakoś nie miałam czasu kiedy leciało w tv. :) Teraz szukam jakiegoś substytutu i nic niestety. :)
faktycznie ciężko jest znaleść równie dobre telenowele. I raczej się skusze na KIEDY SIĘ ZAKOCHAM bo czytałam że fajna
Całkowicie się z tobą zgodzę. Ja też nie cierpię telenowel w której tylko ryczą i ryczą. A w tej telenoweli jest aż do przesady za dużo tego.
Ja oglądałam telkę w oryginale i wystawiłam jej 3 pkt.
- 1 pkt za wizualnie dobranych protów
- 1 pkt za statek
- 1 pkt za piosenkę przewodnią
Więcej pkt dać się nie da, bo scenariusz jest do niczego. Lubię Silvię Navarro, prywatnie ma świetny charakter, ale nie podoba mi się w rolach protek, bo dla mnie jest po prostu aseksualna, więc nie widzę przyciągania między nią, a jej partnerami.
Wszystko wszystkim , ale otchłan namietnosci bylo zajebiste i Zepeda lepszy i przystojniejszy od solera , Levego i kogo tam jeszcze
Aj tam aj tam nie jest tak źle. Dla mnie szkoda że nie wprowadzili tej "drugiej osobowości" głównego bohatera ,ale co tam był problem że Ximena nie umie grać itd. w kwestii Kiedy się zakocham to tak jest to genialna telenovela ale też nie ma co ahować o ohować nad Silvia, jest ładna al. bez przesady :D Oczywiście nie urażam. Amor Bravio było genialne do czasu szopki z Miriam, bo z silnej i hardej Camili zrobili ofiare losu, z Daniela debila do kwadratu :D. w kwestii komentarza julkadwa, Zepeda to genialny to był w Sortilegio a w otchłani akurat mi się nie podobał. A co do Levego no cóż tutaj nie jest aż takim ah lalusiem z szaliczkami jak w Triumfie więc da się go lubić ale tego jak wyglądał w Sortilegio nic nie przebije :D.
On w te klocki jest dobry, wie co robi :) lata doświadczeń ( oczywiście niekoniecznie udawanych orgazmów ;) )
Omotać jakakolwiek kobitkę to nie problem, dla niego to jak chleb powszedni , jak oddychanie :)
Czaruś jeden.
Nie jestem pewna czy to o to chodzi bo nie ogladalam tej telki ale sprobuj wpisac na yotube "María José y Alejandro [10c] - Primera vez "
Byc moze to to.
Obie lubię :) I Nieposkromioną miłość i Kiedy się zakocham :)
Dla mnie faktycznie też póki co jest niezrozumiałe ,że Burza ma większą ocenę . Ale to fakt... pewnie Levy ma w tym swój udział :D
Osobiście go lubię :P oglądałam nie jedną telenowele z nim... Triumf miłości czy Nie igraj z aniołem :) przystojniaczek no cóż zrobić :)))
Co do Silvii Navarro.. dla mnie to jedna z najlepszych aktorek... oglądając ją mam wrażenie jakby to co chce przekazać było prawdziwe...w jej aktorstwie nie ma nic sztucznego , nic co sprawia ,że nie chce mi się oglądać :) Jest moją ulubioną aktorką podobnie jak Maite Perroni. :)
Ximenna Navarette jak na swój debiut całkiem nieźle :) ale kiedy naczytałam się w gazecie ,, Swiat seriali '' jakie sceny robiła na planie to przestałam ją lubić :) niektóre z was pewnie widzą lub nie..ale miała romans z Levym :) na planie Burzy ponoć histeryzowała jak tylko go nie było obok niej :P kiedy mieli jakąś osobną scene w kółko chodzila , szukała go i wszystkich wkurzała... :)) Buźke ma ładną , korona jest okej... ale charakterek tez niczego sobie :D
Ja w trakcie emisji Burzy słyszałam tylko o romansie, ale że Willowi zawsze przypisują romanse, więc stwierdziłam, że tym razem jest tak samo. Ja dopiero jakiś czas temu widziałam fotki "potwierdzające" romans i to było już jakiś czas po zakończeniu Burzy.
Nie mam powodu by im nie wierzyc. Bo jej zachowanie potwierdziły ponoc inni ludzie z planu :) nie zawsze jest tak,ze dziennikarze maja informacje wyssane z palca.
no właśnie ,,ponoć'' ;) nigdzie osobiście nie było to potwierdzone, sama skończyłam dziennikarstwo i wiem, do czego niektórzy ,,dziennikarze'' są w stanie się posunąć dla polepszenia swoich korzyści zyskania większych zysków, a nic lepiej się nie sprzeda jak plotki na temat romansu kogoś znanego ;) Owszem może być to oczywiście prawda, ale sformuowanie, że ,, ponoć inni ludzie z planu to potwierdzili'' nie jest trafne, jeśli się to tylko przeczytało w gazecie, a nie samemu było tego świadkiem :)
A ja studiuje psychologie i sie tym nie chwale :))
Nie musisz brac mnie za slowo :) powiedzialam tylko to co przeczytalam. Tyle :)
Odniosłam się tylko do Twojego komentarza z punktu widzenia dziennikarza, nie chodziło o chwalenie się :) Nie chodzi też o to, żeby narzucać komukolwiek swoje zdanie, stwierdziłam tylko jak to zazwyczaj bywa w tym zawodzie, główie w świecie show biznesu :) Liczy się niestety ILOŚĆ( pieniądze), a nie jakość( prawdziwe informacje) :) Też nie bierz sobie tego do siebie, nie miałam na celu Cie obrazić, ani nic z tych rzeczy :)
Często też używają sformułowań, że powiedziała im to "anonimowa osoba z otoczenia aktora / przyjaciółka/ przyjaciel / znajomy / znajomi" :D
no właśnie i zazwyczaj jest to napisane bez imienia tejże osoby :) jak się później okazuje, żadna znajoma, przyjaciółka itd nigdy nic takiego nie mówiła. Częsta zagrywka mediów brukowych ;)