Dzisiaj stacja CBS poinformowała o zamówieniach seriali na nowy sezon. CSI znalazło się na liście, więc to oznacza kolejny rok na antenie!
Więcej na ten temat i o innych serialach na http://showtv.pl/news_item_3327.htm
Ah widzę że ktoś zdążył przede mną :D ale to dobrze, że 13 sezon CSI LV dostało. Ja bym chciał 11 Miami :D
Po dobno zagrozone jest Miami szkoda moje ulubione Csi no ale 10sezonów kiedys musi byc koniec co do Csi Nowy York od tamtego roku było zagrozone wiec czuje ze nie utrzyma juz na przyszły rok ale nie wianomo.
Miami i NY ciągle są pod znakiem zapytania. Ale dobrze, że Las Vegas jest pewne. Mimo wszystko po tylu latach jednak do tej serii mam największy sentyment.
Bardzo się cieszę, że będzie 13 sezon Csi Las Vegas. A Csi NY i Miami nie oglądam, ponieważ uważam, że Las Vegas jest ciekawsze.
przestałam oglądać odkąd Catherine odeszła. byłam wytrwała, ale ta nowa bohaterka kompletnie mi nie przypadła do gustu. po wielu latach pożegnałam się ze śledzeniem na bierząco odcinków.
mnie brak Catherine w ogóle nie przeszkadza, nie wiem czy to zwiazane z tym ze nigdy za nią nie przepadalam? Mysle że siła Las Vegas jest to, że odcinki nadal bardziej skupiają się na sprawach a nie prywatnych relacjach ekipy. Mam wrazenie ze Miami juz dawno zamienilo sie w Mode na Sukces- co chwile ktos sie z kims rozstaje.
Cieszę się na sezon 13 jednak te sezony bez Grissoma i Browna to już nie to samo... a teraz jeszcze Willows... ach to już naprawdę nie ten sam serial. Dobrze że jeszcze został Nick ,Brass i Robbins jak ich zabraknie przestanę oglądać CSI
Ja przestałem oglądać po odejściu Grissoma, to już nie bylo to samo. Widze ze ekipa jeszcze bardziej sie posypala.
no, ja mialam kilka momentow jak juz mialam dosc oglądania ale myslalam sobie 'może się polepszy'. niestety, jak jeszcze Fishburne podtrzymał ostatnie chwile dobrej jakości odcinków, tak po zakończeniu sezonu z nim BARDZO się popsuło. a z przyzwyczajenia nie mam czasu już oglądać. wolałam oglądać jak odcinki były klimatyczne i po prostu dobre.
O tak! Zgadzam się. Nie lubiłam Fishburne'a. Uważam, że jest kiepskim aktorem ( bez obrazy. Ja wyrażam własne zdanie). Nie chciało mi się oglądać odcinków z jego udziałem, ale oglądałam, tylko dlatego,że lubię ten serial Ted Danson, który wciela się w rolę D.B Russela jest świetny. Jego postać jest zabawna. Dlatego czekam na następny sezon. Mam nadzieję, że ekipa się nie zmieni. Bo ostatnio zaszło trochę zmian.
Podpisuję się obiema rękoma pod Twoim postem:)
Mam IDENTYCZNE odczucia... Na początku nie przepadałam za Catheriną, ale teraz kiedy i jej zabrakło... Nicka tylko by mi chyba nie brakowało i Sary... Dlaczego odeszli akurat ci co nie powinni;)