"Generalnie" to ten serial od początku był kręcony w ten sam sposób. Kolejno w każdym sezonie począwszy od pierwszego oczywiście, sekcje były dokładne, a wątki niejednokrotnie się ze sobą łączyły. Oczywiście po odejściu Grissoma nie ogląda się już tego serialu tak samo, ale mimo to nadal jest świetny. Nie zgodzę się z Tobą , że producenci szukają mniej wymagającego widza. Nie mają po co w ogóle ich szukać, bo serial ma swoją rzeszę stałych wymagających fanów. Serial ma już 11 sezonów, więc jeśli ktoś do tej pory nie polubił serialu to już się do niego nie przekona. Co więcej, mówisz, że wątki stają się nieprawdopodobne... Proponuję zagłębić się bardziej w historię serialu, tam znajdziesz między innymi, że wszystkie wątki są oparte na rzeczywistych aktach policyjnych. Wiadomo, że w TV trzeba trochę podkoloryzować, ale nie szalałabym ze stwierdzeniem nieprawdopodobne. Zaskakujące jest raczej to, do czego człowiek jest zdolny. Jeśli jesteś w połowie 10 sezonu, proponuję przetrzymać, bo jest słabszym momentem całej ekipy, choć są też i odcinki, które powalają na kolana. W sezonie 11 wszystko wraca do normy, a mogę nawet powiedzieć, że jest jeszcze ciekawiej niż zawsze.

Nie zgodzę, się, że jest ciekawiej, dla mnie od 8/9 sezonu( odejścia głównych postaci Sary, Grissoma, Warricka) było coraz gorzej i nie dało się już tego odrobić, jak dla mnie z czasem było coraz słabiej, coraz bardziej na siłę, naciągane i nudne, przekombinowane, pierwszą połowę serialu uwielbiam, drugiej nie trawię.

Trochę masz racji pierwsze 7-8 sezonów było genialne również dlatego że obsada się nie zmieniała i były to jedne i te same postacie później wszystko zaczęło się zmieniać jedni się pojawiali inni odchodzili, no i czas 15 lat emisji nie ma szans na to ażeby oglądać wszystkie sezony z takim samym zapałem i fascynacją, serial zaczął powszednieć ale według mnie każdy odcinek zasługuje na to aby być obejrzanym bo serial był niezwykłym zjawiskiem.