Według mnie gorsze od csi Miami oraz Nowy York, ale serial trzyma poziom. Oglądałem wiele odcinków i bardzo mi się
podoba
Jedyne CSI, gdzie kamera prowadzona jest spokojnie, nie dzieli sie obrazka na 10 kadrow, dialogi nie sa naciagane i patetyczne, a scenariusz nie jest nierealistyczny. Chociaz od kiedy Grissom odszedl zaczelo sie pieprzyc, to i tak jest najlepsze z CSI. Miami nie moge ogladac mozna padaczki dostac od trzesacej sie kamery i efektow, ktore powoduja ze czlowiek nie jest w stanie wylapac tresci.