Dawno, dawno temu oglądałam pewien odcinek CSI, nawet nie pamiętam, którego CSI: Las Vegas, New York czy Miami? W każdym razie opowiadał on o jakiejś parze, która w piaskownicy czy czymś takim znalazła na wpół zakopaną kobietę. Ta kobieta była bardzo zadbana, pamiętam, że ktoś z ekipy zwrócił uwagę na jej idealny manicure. Na końcu odcinka pokazano jak wyglądało jej zabójstwo: jakiś koleś zakleił jej usta, do dziurek od nosa włożył dwie słomki i je zatykał, tak bawił się z ofiarą, aż w końcu zatkał je na dłużej i ją udusił. Dałoby się na podstawie tych marnych informacji określić który to odcinek? :)
Nie chcę zakładać nowego tematu, a problem ten sam.
Na 50% jestem pewna, ze to było w CSI LV. Oglądałam go co najmniej 2 lata temu.
Zginęła młoda dziewczyna, licealistka, zatrzymano podejrzanego chłopaka, dowody świadczyły przeciwko niemu, ale zgłosiła się jego młodsza siostra (geniusz) która przyznała się do winy i ze szczegółami przedstawiła jak zabiła te dziewczynę - za każdym razem gdy śledczy przedstawiali kontr dowód ona znajdowała wytłumaczenie (np, że była zbyt słaba, aby przeciągnąć ciało - odpowiedziała, że użyła ciągnika/kosiarki(?) znajdującej się na terenie szkoły). Ofiara zginęła chyba potykając się o folię u szczytu schodów.
Zapadło mi w pamięć, że na końcu powiedziała do detektywa coś w stylu
- Najtrudniejszą częścią było sprawić by wszyscy uwierzyli w coś, co nie miało miejsca. To nie ja zabiłam tę dziewczynę, tylko mój brat.
Trochę chaotycznie, ale więcej szczegółów nie pamiętam. Ktoś kojarzy?