Każdy odcinek krąży wokół bzykania Hanka i jakiejś wpadki Charliego. Mam wrażenie,że scenarzyści nie koncentrują się na fabule tylko na tych sytuacjach. Sezon 4 jest dobry ale brakuje mi w nim głównego wątku.
Rob Lowe kozak!
Mi się sezon 4 nie podoba i oglądam go chyba tylko z przyzwyczajenia. Z odcinka na odcinek coraz bardziej mi się wydaje, że fabuła serialu sprowadza się tylko do tego, ile lasek zaliczy Hank w danym odcinku. idzie to wszystko w stronę zbyt powierzchowną, mało jest skupiania się na wnętrzu bohaterów, co było obecne jeszcze w początkowych 2-3 odcinkach 4 sezonu. Zgadzam się z powyższym stwierdzeniem, brakuje tego czegoś co spaja fabułę, jakiegoś drugiego dnia sytuacji i wydarzeń, co wcześniej zawsze się pojawiało.