Hank zarzekał się, że nie napisze ckliwej i tandetnej balladki a jednak trochę mu taka wyszła. ;) A przecież da się stworzyć balladę bez popadania w kicz i przesłodzenie. Myślałem, że napisze coś w stylu "Free Bird" Lynyrd Skynyrd albo "Rocket Man" Eltona Johna (tego typu klimat i tekst najlepiej by pasował do serialu). Ewentualnie coś mroczniejszego jak "File It Under Fun From the Past" Marianne Faithfull czy "Disarm" Smashing Pumpkins. Niestety tekst Hanka w połączeniu z interpretacją wokalną Kali zalatywał czymś w stylu Bryana Adamsa czy Celine Dion (nic do nich nie mam, ale to na pewno nie jest klimat "Californication", zalatuje za bardzo tanim, kanadyjskim ;) sentymentalizmem).
O znowu delh, spotykamy się na forum Kalifornizacji. I tym razem całkowicie się z Tobą zgadzam:). Po tym serialu i talencie Hanka spodziewałam się czegoś o wieeele lepszego - właśnie te przykłady, które przytoczyłeś byłyby niezłe. Tekst tej piosenki jest dość hmmm abstrakcyjny:) Lubię poezję, lubię teksty piosenek, ale tego jakoś za bardzo nie rozumiem:). Taki tekst o niczym. No i wokal Kali dowalił swoje. Mogli wynająć jakiegoś dobrego tekściarza, a nie zmuszać scenarzysty do napisania paru zdań godzine przed rozpoczęciem zdjęć:).