PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=371185}

Californication

2007 - 2014
7,7 152 tys. ocen
7,7 10 1 151711
6,9 27 krytyków
Californication
powrót do forum serialu Californication

Californication S05E04

użytkownik usunięty

Witam odcinek taki sobie nic specjalnego w sumie troszkę dołujący odcinek oceniam go na 6/10.

ocenił(a) serial na 10

wręcz przeciwnie - w porównaniu do pierwszych trzech odcinków 5 serii, które były fatalne, ten w końcu przywraca dawną świetność Californication.
początek odcinka genialny, później troszkę zawiewało nudą, za to końcówka powala na kolana :)
oby tak dalej

MulderX

Trochę widać było podobieństwa do pierwszych sezonów, a raczej starania twórców, ale to już nie to samo... I mówię to z bólem, bo uwielbiam Kalifornizację, ale piąty sezon jest gorszy od reszty mocniej, niż każdy poprzedni sezon był gorszy od jeszcze wcześniejszego:) Zamotałam:). Brakuje: porsche Hanka, mieszkania w Venice, ulic Venice, barów Venice, dobrej muzyki, gitarowej gry Becci, napięcia między Runkem a Marcy, nadziei na zejście się Hanka i Karen i wielu innych rzeczy, np. dowcipu slownego i wzruszających, smutnych koncówek. Za to mamy gangsta, wszędobylski hip hop, modne, młodzieżowe bary, co zostało nam zaoszczędzone w czwartym epizodzie, ale, nie martwie sie, powróci:). Czy ktoś jeszcze pamięta, że ten serial nawiązywał do postaci i twórczości Charlesa Bukovskiego?

ocenił(a) serial na 8
Cass

A mi się bardzo podoba że odświeżyli trochę formułę serialu. Wiem że teraz banda "Mamoniów" będzie narzekać że to już nie to samo, nie ten klimat, że nie ma rocka itd ale prawda jest taka że idąc dalej tą drogą, trzymając się utartych i sprawdzonych ścieżek twórcy zaczęli by zjadać własny ogon. W nowym sezonie jest dużo zmian, ale czuć cały czas ducha starego Californication i o to chodzi. A z tym Bukowskim to ok, ale nie przesadzajmy, chyba nikt nie liczy że Hank przyjmie posadę listonosza? :D

ocenił(a) serial na 8
Blazfm

A jak dla mnie skończył się już ten dobry serial jakim był do końca 4 sezonu. Aktualne wątki i przesadny wulgaryzm już nie przemawia do mnie. Wszystko się zmieniło wokół Hanka, a Hank teraz to na maksa zagubiony chłopaczek, mimo upływu lat. Już w tym 4 odcinku jest ostatnią k... co nie potrafi jak prawdziwy mężczyzna pognać od siebie mega psycholki, tylko daje się ru...ć i jeszcze na koniec dostaje kosza. Żałosne. Nie wyobrażam sobie by ktoś z takim problemem emocjonalnym mógłby być dla kogokolwiek wzorem. Sad but true, taka jest moja opinia aktualna. Może Hank był i wcześniej taki żałosny a dopiero to zauważyłem...

ocenił(a) serial na 8
marcing4

Ty chyba mało rozumiesz z tego serialu. Przecież właśnie wszystko polega tu na tym, że Hank jest takim zagubionym dużym chłopcem, za to bardzo inteligentnym i wrażliwym. Dzięki temu też tyle lasek na niego leci. Jak dorośniesz, to może kiedyś skumasz o czym piszę.

ocenił(a) serial na 8
Alex303

A jak mam 30 lat to kiedy dorosnę wszechwiedzący(-a)? Oświeć mnie proszę. Mam prawo do swojej opinii, a Ty możesz odpisać opinię do mojej opinii, a nie oceniać czy dorosłem czy nie. Skumaj to, bo w takiej ocenie mojej osoby ja widzę dużo niedojrzałości. Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz i proszę nie pisz nic więcej o mnie.
PS. Nie odpiszę nic do Ciebie bo nie warto.

ocenił(a) serial na 8
marcing4

No to skoro masz 30 lat to jesteś nawet starszy ode mnie (28), zmylił mnie ten Johnny Bravo. Co nie zmienia faktu, że zarzucasz głównemu bohaterowi taki, a nie inny charakter, dzięki któremu właśnie jest w ogóle ten serial. Wszystko się tu opiera na niedojrzałości Hanka (bądź po prostu wolności), który nie potrafi się wpasować w jakieś normy społeczne. Stąd się biorą wszystkie zabawne sytuacje w filmie. Co by było ciekawego w serialu o przykładnym ojcu rodziny trójki dzieci, który tyra na życie w jakieś bezdusznej korporacji od 9 do 17? No właśnie nic.

Blazfm

Blazfm, a może twórcy właśnie zaczęli zjadać własny ogon? W ten sposób, że Hank nie zmądrzał, a niestety jego dowcipy stały się sucharami, a z Charliego zrobili już totalnego głupka - masturbatora, pośmiewisko? Tej postaci jakoś najbardziej mi żal. Nawet Marcy, niegdyś wyrozumiała żona od 20 lat się z niego nabija. A co do hip hopu - osobiście mnie wkurza, przyznaję, że to wyłacznie moja osobista opinia:). Jak wspomniałam, ogólnie klimat serialu gdzieś zaginął, of course będę go oglądać do samego końca. A propos - czy jest już mowa o ewentualnym szóstym sezonie, czy to już finito?

ocenił(a) serial na 8
Cass

Tak, bo przecież Charlie w pierwszych sezonach był intelektualistą :P

Blazfm

Nie, nie był intelektualistą, a zresztą może był? Np. interesował się książkami. Zresztą, chodzi o to, że jego postać była poprowadzona jakos tak na poważniej, nie zajmował się wyłącznie masturbacją. Ale to są dosyć dyskretne niuanse, kojarzą mi się (choć to absolutnie inna liga) z Alanem z Two and a half man - w podobny sposób nastapiło ogłupienie postaci.

ocenił(a) serial na 10
Cass

Mam takie same wrażenie. Pierwsze odcinki naprawdę obsysały. (Rap, Samuraj Apokalipsy-zdycydowanie najsłabsza postać ze wszystkich sezonów, seksistowskie żarty zdecydowanie na siłę, humor poziomu gimbusów) Nie było czuć klimatu dawnego Californication. Jednak ten odcinek przywraca mi nadzieję. Może to kwestia tego że w końcu nie było tego gangsta murzyna. Brakuje mi Lady Lawyer!

ocenił(a) serial na 8
rafal1716

Widzę że największym problemem dla Was jest pojawienie się nowej postaci związanej z kulturą hip-hopową. Dla mnie to, powtarzam, udane odświeżenie formuły, wprowadzenia czegoś nowego ale widzę że fani ogólnopojętego rocka (żeby nie było, sam za takiego się uważam, hip hopu na prawdę słucham okazjonalnie, ale nie mam syndromu "najlepszego gustu na świecie" i potrafię zarówno szanować inną muzykę i kulturę, jak i znajdować w niej rzeczy wartościowe) aż się gotują z tego powodu. Sama postać jest oczywiście świetna, zabawna, gimbusów nie stwierdzono.

ocenił(a) serial na 9
Blazfm

Mi odcinek się podobał... generalnie nie narzekam i cieszę się ,że kolejny sezon powstał... co wcale nie oznacza ,że jestem mało wybrednym odbiorcą...
Problem wielu ludzi polega na tym ,że zawsze są niezadowoleni... jeśli ten sezon byłby taki sam jak poprzednie to jest źle bo twórcy nabijają kasę nie oferują nic nowego... jeśli jest coś nowego i formuła serialu idzie troszkę innym torem to źle bo nie ma już starego Californication i to nie ten klimat a twórcy spartolili... tak więc moi mili... i tak źle i tak niedobrze... You know what I'm talking about ;)

Wracając do odcinka... ostatnie minuty przy kolacji kiedy Hank zostaje zbrukany przez swoją pannę z Nowego Jorku, następuje kłótnia i w końcu rozmowa Karen przed domem... pokazuje to zupełnie inne oblicze Hank'a Moody'iego... jest to również odbicie jego trybu życia z poprzednich lat, to jak wszystko się na nim odbiło i w jakiej sytuacji się przez to teraz znalazł... i tak naprawdę dopiero teraz zaczyna sobie to wszystko uświadamiać i brać do serca patrząc na to co dzieje się na około...

Być może zinterpretujecie to w inny sposób ale tak mi się po prostu wydaje.

ocenił(a) serial na 8
Midnight_Walker

Mniej więcej o to mi chodzi. :)

ocenił(a) serial na 9
Blazfm

Mniej więcej o to chodzi ale nie sprecyzowałem ... Niby wszystkie sezony pokazują czyny Hanka i konsekwencje, które ponosi ale właśnie ten odcinek jest jakimś rodzajem kulminacji i wewnętrznego zdołowania i sfrustrowania Moody'iego co było bardzo dobrze pokazane przy kolacji.

ocenił(a) serial na 9
Cass

Moim skromnym zdaniem twórcy bardzo dobrze ukazali w tym odcinku Hanka jako zakładnika, oczekującego na Cud. Koleżanko serial Ewoluował, aby nadal budził zainteresowanie, Kalifornia to dla mnie jeden długiii film, i np: był etap jak hanki spisywał biografie tego Rockmana, teraz jest HH, ...mogł być watek z Rockiem...jest Z Hip Hopem, poza tym, to też trendy piszą scenariusze, uwzględni to. Jest kryzys 131 filmów o kryzysie, Jest Wojna w Iraku 2541 filmów o Iraku. itd. Też nie chce zamotać, w gruncie rzeczy co odcinek mam zwał , iż następny za tydzień. Podsumowując moje skromne wypociny, aa i hank jest dowcipny, gra słowna może nie jest az tak masowa jak wcześniej, ale jest nadal wyszukana i wpasowana w kontekst !
Dziękuje Dobranoc :)

ocenił(a) serial na 8
elano3

Napisałeś "rock" z dużej litery, myślałem na początku że Ci chodzi o Rocky'ego Balboe i się zastanawiałem co jest grane :P

ocenił(a) serial na 9
Blazfm

Hehehe :D to by było z Rocky'm :) Pozdro

użytkownik usunięty
Cass

Wlasnie, gdzie sie podzialo Porsche Hank'a?

To już niestety nie jest ten sam serial co kiedyś. Dostajemy dużo szokujących scen, ale obecnie wzbudzają one raczej niesmak niż zaciekawienie. Ile razy można powtarzać motyw z Charliem czy kimś innym biegającym nago i machającym fiutkiem przed twarzą Hanka? Kolejna kolacja ze znajomymi kończy się burdelem tak samo jak dziesięć poprzednich. Sam HAnk jeszcze trzyma poziom, ale scenarzyści pakują go w coraz głupsze sytuacje, żeby było "ciekawiej", tyle że coraz częściej wychodzi po prostu głupio i nieśmiesznie, a wręcz żenująco.

ocenił(a) serial na 9
PaskudnyStaryRon

Krótko i za pysk chciałoby się rzec - chcecie Californication takiego jak w 1 i 2 sezonie? kupcie sobie na DVD i piłujcie do woli. Jeszcze nikt nie zrobił serialu idealnego - zawsze będą takie dyskusje.
Hank jest dla mnie najbardziej pociesznym na świecie wrakiem człowieka, trochę za bardzo scenarzyści miotają tym wrakiem, ale moim zdaniem on wciąż nie poszedł na dno. Czy nowy sezon trzyma poziom? niech każdy sam sobie na to odpowie, mnie na pewno trzyma przy ekranie. Pozdrawiam

PaskudnyStaryRon

Może po prostu reżyser chciał żeby w tym sezonie Hank pokutował za wszystkie błędy i dlatego taka jego postawa. Może Hank ma takie przeznaczenie żeby psuć każdą kolację. Może po prstu wcześniej wykorzystał limit szczęścia i teraz będzie wrakiem. a co do tego Samuraja to w czwartym odcinku nie było nawet o nim wzmianki

ocenił(a) serial na 6
mateusz3690

Jak dla mnie serial właśnie odzyskał sens po 3 i 4 sezon to były w moim mniemaniu nieporozumienie ;p

Jurigag

masz racje pierwsze dwa sezony to nacisk na erotykę i zabawne dialogi- te czynniki porwały większość fanów mnie również.... ale swoją drogą Hanka zagubionego też fajnie się ogląda. Te pierwsze cztery odcinki piątego sezonu nie były wysmienite ale fajnie sie ogląda. :D

Jurigag

:)
Tak się właśnie zastanawiałem po słabym początku tego sezonu, do czego to wszystko zmierza ;)
I po tej końcowej scenie przy stole + rozmowa z Karen ... odniosłem wrażenie, że te wcześniejsze 3 odcinki miały tylko zbudować odpowiednią atmosferę ;)
Bo tak naprawdę co się zmieniło w życiu Hanka, w czym był lepszy wobec chłopaka Becci, biorąc pod uwagę jego występki i zagrywki z wcześniejszych sezonów ?
W tym wszystkim widać już było takiego trochę 'improwizującego' Hanka, zagubionego w sobie, nie zachowującego się tak 'konkretnie' jak kiedyś - choćby wobec tego całego 'Samuraja' od siedmiu boleści :D
Piszecie, że to nie to co 1 czy 2 sezon, ale czy właśnie nie o to chodzi żeby postać bohatera 'ewoluowała' ... wreszcie :P ?

ocenił(a) serial na 8

Ja osobiście jestem pełen podziwu wobec dezaprobaty Hanka odnośnie tej całej gadki przy kolacji - dilda, odbyty, kilkugodzinne stosunki, gadżety i bla bla bla. Czyżby Moody dorósł wreszcie do odpowiedzialnego trybu życia? Dużo na to wskazuje, ale jak będzie, zobaczymy.

Calimero

Zgadzam się z Calimero. Fakt faktem że zrobiłoby się nudno. Ale kurde przesadzają z tym całym analem czy jeden Bóg wie co jeszcze. W poprzednich sezonach był seks, były cycki i miało to smak. A teraz? Nie ma cycków, nie ma scen erotycznych.Zaczyna się to robić żenujące, obrzydliwe, odpychające i nie ma to smaku. Wcześniej czegoś się człowiek mądrego dowiedział, usłyszał, był przekaz. Tylko czekam aż będzie taki moment jak końcowa scena czwartego odcinka w 5 sezonie. We wcześniejszych sezonach co chwila pojawiały się zdania aż człowiek wpadał w refleksje na życiem. Dobrze że nie zepsuli rozmów, zachowań Charlie&Hank :D

Calimero

Też mi się to bardzo podobało - niechęć Hanka do rozmów o zabawkach seksualnych i innych tego typu:). I to, że napięcie rosło, Hanky na początku zamieniał to w sarkastyczny żart ( np. genialne "Check please!"), by w końcu na poważnie się wku%^&ić:). Hank może i dorósł, ale przede wszystkim chciał pokazać, że mimo wszystko jest... tradycjonalistą. Mimo swojego pokrętnego stylu życia, najbardziej zależy mu na seksie z UKOCHANA kobietą. Zauważcie, że Hank i Karen mieli podobne poglądy odnośnie tej całej dyskusji, chyba jednak pasują do siebie:)

ocenił(a) serial na 10

jest już 5 odcinek?

ocenił(a) serial na 9
tarantinohehe

Będzie dopiero w USA emitowany pewnie w niedzielę.

A odcinek muszę obejrzec jeszcze raz bo oglądałem bez napisów, a rozumienie ze słuchu nigdy nie było moją mocną stroną.

ocenił(a) serial na 8

No cóż nie powiedziałbym, że forma wróciła ale na pewno było lepiej niż do tej pory. Może to wynik odpuszczenia wątku Samuraja, którego nie trawię. Jak przez 4 sezony serial był w tonie rock'owym to teraz wprowadzenie odmiennego stylu bije po uszach aż niemiło. Rozmowa przy kolacji taka w sumie w stylu Californication ani ziębi ani parzy. Trochę męczył Hank jakoś na siłę próbujący tutaj wyjść na grzecznego chłopca. Ale jako całość ten odcinek na plus. Może teraz zacznie się rozkręcać.

użytkownik usunięty

ty chyba nawet nie oglądasz tych wszystkich odcinków różnych seriali buldok. wygląda na to, że chcesz zawsze być pierwszyw w zakładaniu tematów. ile ty masz lat przygłupie? 12?

ocenił(a) serial na 6

ja już mam dosyć nieudanych podbojów miłosnych runkle'a. On jest bardziej żałosny, niż śmieszny.

ocenił(a) serial na 8

Zgadzam się w 100% - pierwsze 3 odcinki nowego sezonu były moim zdaniem świetne. Ten zdecydowanie zbyt przegadany, mniej zabawny. Ok, zgadzam się, że bardziej przypominał on poprzednie sezony, ale mnie osobiście luźny klimat poprzednich sezonów się podobał.

ocenił(a) serial na 10

a ja mam takie pytanko, czy partner Kaaren, Bates występował już we wcześniejszych sezonach? Pamięta ktoś?

ocenił(a) serial na 8
miniu86

Występował ;)

ocenił(a) serial na 10
mar4

To był ten pisarz abstynent na jakimś spotkaniu co przez Hanka wrócił to picia? Pamiętam jak przez mgłę.

ocenił(a) serial na 7
miniu86

Tak, to ten. Potem paradował prezentując wszystkim swoją "man's vagina". Cóż, Karen mogła lepiej trafić.

ocenił(a) serial na 9

Twórcy robią w tym sezonie z Hanka ofiarę losu, co już wcześniej rzuciło mi się w oczy i zostało potwierdzone w najnowszym odcinku przy kolacji. Jeśli "Californication" nie jest w formie to dlatego, że Hank nie jest w formie. Mi się takie rozwiązanie póki co podoba. Zdaje się, że serial zmierza w kierunku, w którym niesmaczne wątki zostają wyolbrzymione, żeby kontrastowały i podkreślały zmianę zachowania Hanka. Jestem ciekawy jak zostanie to wykorzystane w kolejnych odcinkach i kiedy Moody stanie na nogi.

Wie ktoś co to za utwór na napisach końcowych 4 odcinka piątego sezonu?

Maslana2203

Clem Snide - Faithfully

afgaan

dzieki wielkie;)