Miałem taką lekką refleksję po wczorajszym obejrzeniu ostatniego odcinka. Po pierwszym, świetnym sezonie ten serial idzie na dno coraz bardziej. jakbyście chcieli poczytać, to zapraszam do siebie:
http://slojkowski.com/2012/03/30/hank-moody-jest-nudny/
w każdym razie wg mnie dramatycznie słaby się zrobił.
Masz na myśli wczorajszy odcinek z TVN7? Bo faktycznie był nudny. Chociaż wcześniejszy z wizytą jego kumpla z NY nie był zły.
chodziło mi o ostatnio emitowany odcinek z piątego sezonu, bo oglądałem online. ale mimo wszystko nieźle wspominam odcinek z wizytą kumpla.
Pomysły się skończyły. Już wcześniej były ku temu przesłanki ale 5 sezon to potwierdził. A spekulacje na temat 6 sezonu i prawdopodobnym przeniesieniu akcji do NY bo nie wyobrażam sobie sezonu o Broadwayu w Kaliforni dobijają gwoździe do trumny. Mogliby trochę świeżej krwi wprowadzić do ekipy scenarzystów może by coś z tego jeszcze wykrzesali bo na tą chwilę z komediodramatu zrobił się serial obyczajowy z elementami nagości i już nawet ściąganie bohaterów z poprzednich sezonów tutaj nie pomaga.
tak, tak, i jeszcze raz tak. z drugiej strony nie wierzę, że ktokolwiek mógłby to dźwignąć. za dużo tych gwoździ do trumny, za dużo potencjału i czasu, którzy ludzie na to poświęcali, producenci zmarnowali. ale pierwszy sezon i tak pozostanie legendarny.
Zgadzam się powinni już zakończyć ten serial i zejść ze sceny z podniesioną głową póki jeszcze można to zrobić. Do poziomu początku już pewnie się nie podniosą ale przy odpowiedniej motywacji mogliby podnieść poziom nie odgrzewając w kółko tych samych gagów. Z czym się jeszcze zgodzę to pierwszy a może nawet i drugi sezon był epicki.
seriale - nawet najlepsze - zwykle tracą poziom gdzieś koło 4,5 sezonu. A co do kończenia - 5 sezon jest wyraźnie słabszy od pozostałych, ale nie tak słaby aby zakończyć. Najgorszą jego wadą jest mała liczba scen w których zanosilibyśmy się śmiechem, a wiele jest takich (jak na przyjęciu - nie pamiętam który odcinek), gdzie mamy ochotę przewinąć dalej.
No właśnie za bardzo obyczajowe się to zrobiło. Klimat z pierwszych sezonów gdzieś uleciał i nie zapowiada się żeby miał wrócić.
trzeba mieć nadzieję, że jednak szóstka będzie lepsza. Do jesieni sporo czasu, aby popracować nad scenariuszem
To mam tutaj coś co może niektórych zadowoli:
http://californication.info.pl/6-sezon-odwolany-jutro-ostatni-odcinek-serialu
Czyżby prawdziwe wieści? Osobiście ciężko mi się z tym pogodzić, ale może to(tak jak piszecie) dobrze. Przecież zapowiedziano już oficjalnie 6. sezon a tu takie buty.
dzisiaj 1 kwietnia, ale nikt mnie nie nabrał jeszcze, a mieli dobrą szansę, bo ogarnąłem się jakoś o 16. joł.