Californication

2007 - 2014
7,7 152 tys. ocen
7,7 10 1 152109
6,6 20 krytyków
Californication
powrót do forum serialu Californication

Californication

ocenił(a) serial na 9

to kultowy serial...nic dodać nic ująć

ocenił(a) serial na 2
cheyennee_2

o ile pykanie kilku klientek w każdym odcinku może zyskać miano "kultowego"...

ocenił(a) serial na 10
fauzi

Nie martw się. Twój komentarz też nie zapisze się w kartach historii.

ocenił(a) serial na 8
Alpha90

Sam Moody powiedział: " J probably won't go down in history, but I will go down on your sister".

ocenił(a) serial na 10
Calimero

Siostrze fauziego też nie popuści ;)

ocenił(a) serial na 2
Alpha90

podobnie jak twoja inteligencja..istnieje tylko w teorii..

ocenił(a) serial na 2
Alpha90

A swoją drogą chętnie bym od kogoś usłyszał co jest takiego fenomenalnego w tym serialu.

fauzi

Według mnie, jedną z fenomenalnych rzeczy w tym serialu, jest przedstawienie człowieka świadomego swoich ułomności, który stara się z nimi walczyć. Zalicza i sukcesy i porażki i to dla mnie w tym serialu jest świetne. Nie wspominając już o genialnej grze aktorskiej Duchovnego i Handlera.

ocenił(a) serial na 7
Igor290689

Ja żadnej walki tam nie widziałem. Koleś raczej płynie z prądem po prostu, wydaje się żyć zasadą "będzie co ma być".

ocenił(a) serial na 2
Igor290689

Zakładając nawet że ta walka istnieje w serialu(nie jestem przekonany o tym) to i tak można to było zrealizować w zupełnie inny sposób.A efekt końcowy jest taki że serial kręci sie wokół seksu nie wnosząc(według mnie) żadnych większych wartości.
jeśli chodzi o obsade aktorską to jest jak najbardziej ok.

ocenił(a) serial na 10
fauzi

Ja ogólnie nie przepadam za serialami, ale w tym jest... to coś. Nic głębokiego, ale kurcze, są tam postacie, które teoretycznie mają wszystko, a są tak nieporadne życiowo i w sumie nieszczęśliwe. Ciężko mi się nie utożsamiać z częścią bohaterów, serio. Po za tym powtarzanie w kółko tego samego błędu, żałowanie go, ale jednak pewne uzależnienie od niego. Straszna rzecz. No i Hank chce być dobrym człowiekiem, ale ma wyjątkowy talent do spieprzania wszystkiego. Jak wielu z nach chyba. :) Po za tym Lew Ashby... jej, co za doskonała postać. Nic nie przebije drugiego sezonu. W sumie oglądając odcinki nie śmieję się wiele, a gdy się kończą jestem zwykle lekko przygnębiony. Wiem, wiem, za bardzo to przeżywam,a le to wszystko jest tak cholernie... realne. xD A do tego piękne kobiety, piękne samochody i doskonała muzyka. I właśnie dlatego uważam serial za naprawdę świetny.

ocenił(a) serial na 10
fauzi

A kto powiedział, że każdy serial/film/książka musi wnosić większe wartości? To nie są czasy zaborów, żeby każde dzieło musiało koniecznie służyć pokrzepieniu serc strapionego narodu polskiego. Uważam, że ludzie tacy jak ty zostali skrzywdzeni przez nauczycieli języka polskiego. Na polskim omawia się albo właśnie takie pozycje, które mają za cel wnieść wyższe wartości (np. Sienkiewicz) albo takie, które nie wnoszą żadnych większych wartości, ale poloniści na siłę doszukują się w nich głębszego znaczenia.
Pamiętasz sytuację kiedy dali Szymborskiej jej własny wiersz do interpretacji? Nie trafiła w ICH klucz i nie zdała matury. To jest cholerna hipokryzja, że przeciętni poloniści zachowują się pozjadali rozumy prawdziwych literatów. Pasuje tutaj powiedzenie: "Jeżeli ktoś jest w czymś na prawdę dobry to to robi, a nie uczy tego."
Stąd ta cała dygresja, bo zdecydowanie uważam, że serial czy film wcale nie musi przedstawiać większych wartości, żeby móc go uznać za świetny. Californication przede wszystkim dostarcza rozrywki, dosadnego języka i masy fajnych dup... i robi to fenomenalnie.
Nie można wrzucać wszystkich filmów i seriali do jednego worka i oceniać ich pod tym samym kątem. Idiotyczne byłoby stwierdzenie: "Oceniłem Skazanych na Shawshank na 10, dlatego nie mogę dać tyle samo Californication, bo nie przekazuje tyle wartości ile Skazani." To tak jakby porównywać horror z komedią romantyczną.

ocenił(a) serial na 2
Alpha90

Twój tekst jest pełen kąśliwości co do mojej osoby ale trudno ten aspekt zostawie w spokoju.
Porównujesz serial do elementów ściśle związanych ze szkołą,sam nie wiem dlaczego.Nie widze między nimi związku.Zadajmy sobie teraz pytanie po co ten serial istnieje,skoro już wspólnie ustaliliśmy że nie dla wyższych wartości.Pytanie czy serial bez głębi spełnia swoją role.I do jakich odbiorców trafia.Nie chciałbym tu sie wywyższać,do tego mi daleko,nie chce być uznawany za osobe pyszną,ale serial nie trafia do mnie wcale.Gustuje w o niebo innych klimatach.Ale ok zgadzam sie że może zaspokajać"jakieś" potrzeby widzów.Jednak zachodzi pytanie czy,jeśli serial jest oparty na "masie fajnych dup" to czy równie szybko zostanie zapomniany? obawiam sie że tak będzie..
A co do ostatniego akapitu Twojej wypowiedzi to jej nie potrafie zrozumieć.Możesz mi powiedzieć co ma film do serialu?? przecież to dwa różne elementy sztuki filmowej.Jak można w ogóle je porównać i to jeszcze takie jak podałeś w przykładzie?? "Oceniłem Skazanych na Shawshank na 10, dlatego nie mogę dać tyle samo Californication, bo nie przekazuje tyle wartości ile Skazani".Ja tak nie myśle i nigdy tak nie myślałem!! Nie dopisuj mi takiego myslenia.Każdy rodzaj,każdy gatunek,podgatunek należy rozpatrywać innymi kryteriami.Obaj o tym dobrze wiemy.

ocenił(a) serial na 10
fauzi

Twoja wcześniejsza odpowiedź sugerowała, że dlatego tak słabo oceniasz serial, ponieważ nie wnosi żadnych wyższych wartości. Stąd ten cały mój wywód o lekcjach polskiego, bo według mnie właśnie tam najbardziej wciska się uczniom, że każde dzieło ma i powinno mieć głębsze znaczenie. To musi odcisnąć mniejsze lub większe piętno na każdym kto przeszedł edukację. Na mnie mniejsze. Na Tobie przypuszczam że większe.
To nie było porównanie serialu do lekcji polskiego. Uważam po prostu, że masz tok myślenia podobny do polonistów.
Z doświadczenia wiem, że praktycznie każdy kto mówi "nie chcę się wywyższać" już czuję się lepszy od swoich rozmówców. Widać to nawet po wrzucaniu przez Ciebie niektóre słowa czy całe kwestie w cudzysłów.
W oczach w poprawnego politycznie widza serial na pewno jest kontrowersyjny. Zawsze w takim przypadku serial będzie miał tylu przeciwników ile zwolenników. Pierwsza scena całego serialu już powinna odsiać dużą grupę potencjalnych odbiorców. Katolików. I dobrze, bo to bynajmniej nie jest serial dla nich. Ciekawi mnie ile odcinków Ty obejrzałeś. Oceniłeś na 2. Mam nadzieję, że nie po obejrzeniu jednego lub dwóch odcinków.
A jeżeli miałbym przytoczyć pierwszą przychodzącą mi do głowy wartość edukacyjną tego serialu to z pewnością jest to pokazanie jak zachowuje się PRAWDZIWY mężczyzna.

Igor290689

Widać słabo oglądasz, po każdym razie kiedy Hank coś "spieprzył" starał się to naprawić i przysięgał poprawę. Inną rzeczą jest to, że nie zawsze mu się to udawało :D

fauzi

szkoda, że tylko tyle wyciągnąłeś z tego serialu :( ja tu widzę nieszczęśliwego pisarza walczącego ze swoim życiem, samym sobą i o swoją rodzinę.... Plus problemy nastoletniej córki młodych rodziców, problemy twórcze pisarza, dużo "niuansów" muzyczno-pisarskich, wyśmiewanie życia ludzi w LA i cudowna pochwała hedonizmu i cieszenia się życiem :P:P (mocno przejaskrawiona, ale takie są wymogi TV) :D