Na pewno lepiej niż 09 ... ale poczekajmy co przyniesie końcówka sezonu, bo mimo wszystko, rewelacji już się nie spodziewam.

całkiem dobry odcinek moim zdaniem. hank się zejdzie z charliem bo żaden inny agent po znokautowaniu larsa (von trier?) go nie weźmie, samuraj zaj...e chłopca becci za startowanie do cali, bates po odwyku pewnie już nie będzie taki sam i karen wróci do hanka taką mam nadzieję na końcówkę sezonu..
jak by kogoś interesowała piosenka z końca odcinka - You Rascal You wykonanie Hanni El Khatib.

Chyba nie jest to nawiązanie do Von Trier'a, bo Lars w "Californication" jest Niemcem, a tamten Duńczykiem. Z wyglądu i charakteru tez zupełnie inni. Zresztą kto w USA słyszał o von Trier'rze?

to by było tak zwane "dobre" zakończenie, które raczej nie nastąpi, po pierwsze to tytuł ostatniego odcinka nie brzmi wesoło, a po drugie to będzie kolejny sezon, więc kłopotów Hanka ciąg dalszy :) uważam, że końcówka tego sezonu będzie przypominała końcówkę sezonu trzeciego... wszystko zaczyna się cacy układać z familią i nagle na koniec coś się spieprzy...

tak... i zyli dlugo i szczesliwie.

Jak myślicie ... beda jeszcze kolejne sezony ?? czy na tym koniec ?

Szósty będzie na bank.

oby hehe .

no jakie oby? przecież jest informacja, że będzie trzeci sezon w przyszłym roku, więc spokojnie... swoją drogą to mogliby zakończyć na tym sezonie już... zrąbali akcje z tą Lizzie, Charlie mógłby z nią sobie cacy życie ułożyć, Hank wróciłby do Carren i by było cacy... bo serial niestety co raz słabszy, nadal dobry, ale co raz słabszy, więc powinni zakończyć na przyzwoitym poziomie...

"Carren" ? :P

o boniu, ale się czepiasz... zwał, jak zwał...

no wybacz, ale jak się jest takim zagorzałym fanem, to się powinno znać imiona głównych bohaterów ^

Toż imię jest odpowiednie, a że inaczej napisane to już inna kwestia... Brzmi tak samo... równie dobrze, mogę się doczepić, że Ty w swoim nicku masz imię i nazwisko z małej litery... bzdura...

Niby wielki fan, a nawet nie znasz imion glownych bohaterów. A tym zdaniem (równie dobrze, mogę się doczepić, że Ty w swoim nicku masz imię i nazwisko z małej litery... bzdura...) Udowodniłes, ze jestes jeszcze w gimnazjum.

no i pewnie 85 to mój numer w dzienniku...

ja czekam jak głupi na napisy ... do 10 odcinka wrrrr

Wiadomo kiedy można się ich spodziewać?

Wchodzisz na grupahatak i klikasz na zakładkę w tłumaczeniu. Nie wkleję ci linka, ale po grupa hatak jest po prostu pl

od południa 99% .. Bóg to widzi?

i się dziś nie doczekam chyba ...

Faktycznie ten sezon to już nie to samo co "kiedyś", ale scenarzyści robią co mogą, żeby nadawać akcji tempa. Ja jeszcze do potencjalnego zakończenia tego sezonu dołączyłbym powtórne zbliżenie Charliego i Marci. Łysemu należy się prawdziwa kobieta, która go pokocha, tak jak kiedyś Marci. Jego postać powinno się oczyścić i uszczęśliwić, bo od drugiego sezonu bidulek zbiera cięgi od życia wdając się w jakieś po***** romanse (Daisy, Sue Colini, Agentka nieruchomości, niania). Bardziej kibicuje na obecnym etapie serii jemu, niż Hankowi, który zawsze wiruje w pobliżu Karen, Jak ziemia wokół słońca.

Powrót Marcy to idiotyczne zakończenie wątku Charliego... spójrz jak Marcy się zmieniła od początku serii, teraz jest wredną jędzą, której zależy tylko na kasie, w dupie ma nawet swojego dzieciaka...

Nie zależy jej na kasie, tylko na wielki f****e Stu. Matczyne obowiązki ją męczą, nic się jej na to nie poradzi. Ile jest takich kobiet, które zamiast pobawić się z dzieckiem wolą iść do klubu? Za to Charlie jest dobrym ojcem, który dobro syna przedkłada nad wiele innych rzeczy. Po za tym nie napisałem o powrocie, tylko o powtórnym zbliżeniu. Tak, żeby stali się przynajmniej dobrymi przyjaciółmi, bo od drugiego sezonu Marci ciśnie po Charlim. Nie może mu najwidoczniej wybaczyć, że się puścił z Daisy.

kasie, ku**sie itd. itp.... głupia z niej cipa, a Chunkle zasługuje na kogoś dużo lepszego, bo ma dobre serducho :)

kasie, ku**sie itd. itp.... głupia z niej cipa, a Chunkle zasługuje na kogoś dużo lepszego, bo ma dobre serducho :)

Z całym szacunkiem, ale ani Charlie ani Marcy nie jawią mi się jako dobrzy rodzice, no sorry. Nie potrafią się nawet przez chwilę zająć tym swoim synem, jak z jakichś powodów nie ma obok niani, to wpadają w panikę i zaraz do niej dzwonią, ruchają się nie bacząc, czy młody może wejść nagle do pokoju, nawet drzwi nie zamykają. Jedyne co robią to latają i próbują go uciszyć, żeby się w końcu zamknął i żeby mogli spokojnie pójść na imprezę. To, że Charlie raz na ruski rok obejrzy z nim film nie czyni z niego dobrego ojca, no heloł, trochę dystansu.

Moim zdaniem odcinek dobry, dobrze mi się go oglądało, myślę że nie ma do czego zbytnio się przyczepić. Miłym zaskoczeniem było pojawienie się Trixxie chociaż nigdy specjalnie za nią nie przepadałem ale przypomina mi o poprzednich seriach.

zajebistą chałupe mial ten rezyser (lars?)..

Ja mam koncepcję na końcówkę tego sezonu...
Marcy się dowie o zdradzie Stu i wróci do Charliego, bo przecież mógł jej powiedzieć o całej akcji, ale nie zrobił tego bo nie chciał psuć jej szczęścia i ona to doceni...

Wydaje mi się, że będzie jakaś gruba akcja z Samurajem.. np, że dowie się że Hank sypiał z Cali i się wku...rzy.

Mąż Karen wyjdzie z odwyku i wydaje mi się, że są dwie opcje... albo odwali jakąś straszną akcję i ze sobą zerwą, albo wręcz przeciwnie wyjdzie i będzie cudownym mężem i Hank zobaczy, że nie ma już czego tam szukać...

Sądzę, że raczej w tym sezonie nie będzie jakiegoś super happy endu z Hankiem i Karen.. chociaż kto to tam wie... widać, że pomysłów im brakuje.. pewnie już mają zakończenie, ale przeciągną to przez jeszcze pare sezonów, żeby jak najwięcej kasy zarobić... więc po końcówce tego sezonu fajerwerków się nie spodziewam.. no ale zobaczymy :)

Zakończenie sezonu pewnie będzie coś podobnego jak w trzecim, bo jakby nie patrzeć trochę sobie życie zaczął prostować, ale coś złego mu się znowu przytrafi... sam tytuł ostatniego odcinka mówi za siebie "Hell ain't bad place to be" czyli "Piekło nie jest złym miejscem do życia"... no mi się przynajmniej nasuwają takie wnioski...

"With the death of Tyler, Hank deals with his guilt while trying to comfort Becca. Hank and Karen get back together as well as Stu and Marcy. The future is uncertain." - informacja z angielskojęzycznej wikipedii xD

ale spoilera dowaliłeś :) co innego snuć domysły, a co innego fakty... :/ no, ale i tak obejrzę, bo co mam zrobić...

Kto mi powie jaki się nazywa ten dzwonek który ma Hank?
Albo ten dźwięk na sms?
Wiem, że trudne pytanie, ale szukam w necie i nie moge znaleźć.

łatwiej Ci będzie się dowiedzieć jak założysz nowy wątek... ja nawet nie wiem jaki on ma dzwonek...

To sygnał messengera msn znajdziesz w sieci bez problemu. A jak będzie problem daj znać to wrzucę linka.

A mógłbym prosić o linka? Sorki ale nie moge wysłać prv.

Na pocieszenie dodam, że prawdopodobnie był to żart primaaprilisowy - termin odcinka to 1 kwietnia, a poza tym w magiczny sposób informacja o jego treści zniknęła niedługo po tym jak ją przeczytałem i wkleiłem tutaj.

e tam magiczny sposób... pewnie ktoś zgłosił, że takie informacje raczej nie powinny być podawane, a poza tym to z tego co wiem to wikipedie może edytować każdy... no nic, pozostaje czekać i obejrzeć :)

Właśnie obejrzałem, szkoda mi Runkla :(

odcinek zajebi**y!
Hank ma wyjeb*ne, Runkle ma przejeb*ne - całkiem jak w pierwszych sezonach :D

w zapowiedzi kolejnego odcinka pojawia sie lew ashby :D

Tylko czemu aż tydzień trzeba czekać :D kurde ...mogłem nie oglądać tego sezonu tak to bym pochłonął go na raz ... a tak muszę czekać na następny i następny odcinek ...

Serial ogólnie lubię,ale żebym czekała na kolejne odc z utęsknieniem to nie
http://onaczylija139.blogspot.com/ polecam bloga

zmartwychwstał? xd

Fucc me, Lew Ashby. :o

Odcinek bardzo solidny w końcu nie było tego irytującego RZA. Gość totalnie działa mi na nerwy tym swoim ciągłym "gangsta" gadaniem i gibaniem się. Pytanie jednak brzmi czy ktoś wie kogo miał symbolizować tenże Lars??? :) Może chodziło o Herzoga?

Podejrzewam Gibsona. Złe traktowanie prostytutek, tekst Trixie o "Pasji" i zrobienie filmu o Marii Magdalenie.

W sumie słuszne myślenie. Ale dlaczego ten niemiecki akcent? :)

odcinek, jak to zwykle bywa, beznadziejny. Fabuły brak, śmiesznych sytuacji brak, postacie? tragiczne! Becca i jej matka z odcinka na odcinek zmieniają nastawienie do Hanka , raz go kochają, raz go nienawidzą. To jest takie prymitywne, że nie da się tego skomentować. No i Becca znowu została zdradzona przez kędzierzawego, kto by się tego spodziewal? Nuda, nuda, nuda. No i oczywiscie Runkle musiał zmarnować jedyną szansę, żeby odzyskać Marcy.

Żenada. Przez ten sezon moja ocena dla serialu spada o jedno oczko.

Po tym co napisałeś, ten świat już nigdy nie będzie taki sam...