Przecież normalny facet po tej akcji na przyjęciu, dałby w mordę Stu a lalkę wystawił za drzwi. Zwykła przyzwoitość to nakazuje nie mówiąc już o męskim poczuciu własnej wartości. Taki pustak i cichodajka to same kłopoty.
"Zwykła przyzwoitość" i "męskie poczucie własnej wartości"? Gdzie w tym serialu znajdziesz takie rzeczy? Wszystko kręci się wokół seksu i nikt się nie przejmuje przyzwoitością, poczuciem własnej wartości i honorem kiedy ma szansę zamoczyć. No, może poza Karen, ale ta jest szczególna i nie otrzymuje też dużo czasu w serialu.
Runcle to postać o strasznie słabym poczuciu własnej wartości ale mam nadzieję że wszystko się wyda, Marcy zostawi Stu odbierając mu połowę " portfela " a Lizzie obije buźkę jako odprawę z roboty
Taki powinien być odcinek " Hell Ain't a Bad Place to Be " ale to tylko moje zdanie ;]