moim zdaniem ta kobieta nie była aż tak inspirująca, żeby móc ją nazwać "muzą". A od momentu,
kiedy zainteresowała się Hankiem (jak każda kobieta, która go spotyka - ale nowość :/), to była
jeszcze bardziej banalna. Moim zdanie twórcy sobie nie poradzili w wykreowaniu interesującej
kobiecej postaci, a przynajmniej nie na tyle na ile planowali.
Z innej beczki - co się do cholery porobiło z Becką w tym sezonie? I z Marcy? A tej pisarce Ophelii to
miałam ochotę przyłożyć, choć kara jaką wymyśliła dla Stu pomysłowa ;).