Tak strasznie chciałbym obejrzeć ten serial, ale za cholerę już nie mam czasu... ogladam wszystkie losty, prisony, dextery, himym?, officy blablable... "odstawilem" juz herosy i jericho bo byly do dupy, skonczylem przyjaciol i joey'ego, przerwalem housa i gotowe na wszystko (bo przerazilo mnie ile jeszcze przede mna)...
Oby do wakacji... w wakacje wszystko obejrze :D
Lost się już sam gubi - niepotrzebnie się przeciąga (inaczej byłby kultowy na wieki, ale cóż...chodzi już o kasę),
Prison - może być, ale zaraz się zrobią flaki z olejem...czuj już flakami...
Dexter - nie oglądam...i jestem szczęśliwy! :)
Herosi - serial OK, ale iście beznadziejna końcówka...a było tak fajnie...
Jerycho - totalne dno i porosty, serial sam w siebie grzęźnie i tak zostanie. Drugi sezon totalny "nico". Zapowiadało się, że coś się urodzi, a wyszła galareta...blob[?] :D
Przyjaciele - już nie ten czas i nie to miejsce - bawiłoby 10-15 lat temu, teraz latają muchy...cokolwiek to znaczy...
House - może być, serial trzyma główny bohater, ale dobrze spinają szwy pozostali.
Gotowe na wszystko - taaaaa...
Californication - w końcu świeże masło, chleb i kiełbasa - smaczna kanapka. TVNowskie tłumaczenie to dżuma tego serialu.