Cóż, muszę Ci przyznać rację, bo te dwie "feministki" również mnie dobijały, ale w sumie, jakby wszystko było pięknie, to by było za pięknie^^ jak dla mnie te odcinki były dobre i dzięki nim historia toczyła się ciekawie przynajmniej.^^ Powiem więcej xD moim zdaniem drugi sezon przebił pierwszy(co nie oznacza, że był zły! xD bo był wspaniały XD) co do happy-endu to też bym chciał go, jednakże jeśli skończy się dramatem to również dobrze, bo przynajmniej będzie się wyróżniał czymś, no i w sumie dramatyczne zakończenie na pewno się bardziej zapamięta, niż happy-end, którego są tysiące.^^ Pozostaję nam czekać na sezon trzeci i zobaczyć jak się skończy- modlę się, by był to ostatni, gdyż jednak co za dużo to nie zdrowo, a po co psuć dobry serial?

Do końca 12 odcinka wyczekiwałem na moment, w którym będzie coś wiecej o dopiero co napisanej biografi Lew Ashbi'ego. Nic takiego nie było, wiec tylko pozostaje mi czekać na 3 sezon. Byc moze Hank zabłyśnie w nowym sezonie dzieki tej książce i przebije nią swe "utracone" dzieło.

Też się zgadzam, gdyby te dwie s***, znaczy 'feministki' nie pojawiły się, byłoby zbyt pięknie, może i tak byłyby problemy ale nie takiej rangi:) Ale jak widać producenci wolą 'na ostro' ^^
Też z niecierpliwością czekam na 3 sezon, ale nawet nie wiem jakiego zakończenia mogę spodziewać..

Powiem szczerze ja tak mam :)



A tak na faktach to te wątki idealnie wpasowują się w temat Hank swojego życia nie odbiera jako nie kończącej się orgii i wszystko jest wspaniale, kobiety kocha i pozwalają mu zapomnieć o życiu które daje mu w pysk za przeproszeniem :) A danie 2 fem women ma cel pokazuje że i kobieta może dać .....popalić... i nie podszczypujcie sekretarek debile to idealna droga do wpadki ... słowa Hanka ostrzeżenie dla nas. etc. etc.

No z tymi sekretarkami to trudno się nie zgodzić:) Te 2 babki przynajmniej pokazują, że nawet takim facetom jak Hank, nie zawsze wszystko się udaje, i nie zawsze wszystkie działania pozostają bezkarne.. Więc faceci, uważajcie.. :)