i pytanie do szanownych forumowiczów czy coś z tego by wyszło. Czyli wychowawczyni szkolna mojej córki robi mi loda po zebraniu szkolnym, po czym moja córka zostaje dilerką narkotyków w szkole 0 w której baronem jest sam dyrektor. Kazda lekcja zaczyna sie podarciem biblii, oraz wciagnieciem kreski amfy przy taktach Behemotha, konferansjerem szkolnego radia w czasie przerw zostaje Wojewódzki i Figurski. Wyszloby cos z tego czy za bardzo lightowo.... ?