Główny bohater z miejsca stał się moim idolem :-) A tak na serio ten serial to majstersztyk. Po 5 odcinkach "Californication" znalazł się w ścisłej czołówce moich ulubionych seriali. Prawdopodobnie po 12 odcinku będzie już liderem.
no ja tez musze przyzna ze mimo iz nie naleze do serialowych maniakow, wciagnalem te 11 odcinkow w chwilke :) IMO to najlepszy serial ever ,to co tam wyprawia Duchovny to jest mistrzostwo swiata...[spojler] a przy scene z wyrwanym sutkiem prawie popłakałem sie ze smiechu[spojler end]
"Cali" to prawdziwy serial a nie jakies pomyje dla kur domowych