Przygody króla Artura to temat rzeka i w zasadzie każdy film czy serial ma inne podejście. Od nowego serialu bardzo wiele oczekuję i mam nadzieję że się nie zawiodę. Pilotowy odcinek na pewno zachęcił mnie do czekania na następne ale... Zawsze musi być jakieś ale, a więc na pewno nie podoba mi się postać Artura. Nie chodzi tu nawet o aktora lecz o cały pomysł na te postać. Może później się coś zmieni ale jak na razie to ten legendarny król jest takim zagubionym chłopczykiem któremu ktoś pewnego dnia mówi że jest wyjątkowy, przeznaczony by zostać wielkim królem podczas gdy on wolałby wieść spokojne życie na swojej prowincji. Fabuła ma się chyba kręcić wokół walki o władzę wiec na razie nie można zbyt wiele powiedzieć. Na pewno zaintrygowała mnie jednak Morgana. Jest ambitna, rządna władzy, gotowa na wszystko i taka właśnie powinna być. Niestety dość często postać ta jest marginalizowana lub całkiem pomijana współcześnie. No i jeszcze Merlin przedstawiony nie jako staruszek zakopany miedzy księgami i swoimi eliksirami ale intrygant i manipulator który sam kreuje przyszłość świata. To naprawdę mogą być ciekawe postacie które moim zdaniem będą napędzać serial przynajmniej do czasu gdy Artur wydorośleje.