Już na początku zirytowal mnie fakt że te ludzie-ważki czy jak ich tam zwał dają się wystrzelac w lesie jak kaczki zamiast po prostu odleciec, po co im te skrzydła w takim razie.
No i trochę uważam dziwę że nawet nie próbowała schować się między drzewami, mimo serial akurat bardzo trafił w mój gust :)
Wśród gałęzi była siatka, jak miała się schować? Biegła bo, biec jest szybciej niż lecieć nad ziemią. Biegła by jak najszybciej dotrzeć do końca lasu i wybrzeża.
Okej ja bym jednak pofrunął podejrzewam że to u wróżek, bardziej naturalny odruch niż chodzenie ;) - Tak czy siak serial ma u mnie bardzo dobrą ocenę bo pozytywnie mnie zaskoczył.
I leżałbyś martwy.
Wróżki na ogół chodzą, niż by miały wszędzie latać. To jest wolniejszy sposób poruszania się.
Po drugie nie wiem na jakiej podstawie wyciągnąłeś wiosek, że latanie u wróżek to wolniejszy sposób poruszania się ;)
Skrzydła są po to aby na przykład wzlecieć w górę w pionowej bibliotece, pokonywanie przepaści w górach.....
Skąd wysnułem wniosek? Stąd, że w pierwszej scenie, w lesie pod siatką blokującą - biegła, a nie leciała.