PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=793727}

Carnival Row

2019 - 2023
7,4 14 tys. ocen
7,4 10 1 14207
7,2 4 krytyków
Carnival Row
powrót do forum serialu Carnival Row

jakie macie wrażenia? kto jest waszą ulubioną postacią? :D mi osobiscie bardzo podoba się wątek Imogen i Argenusa :) aż nie moge doczekac sie drugiego sezonu :) Orlando Bloom troche przezroczysty na tle innych postaci niestety, po nim spodziewałam sie czegos lepszego

ocenił(a) serial na 5
neela96

Jestem w połowie. Zastanawiam się czemu w ogóle zacząłem to oglądać.
Scenariusz spieprzony. Twórcy nie wiedzieli co chcą uzyskać. Kino wojenne? Nie. Kryminał? Spraw detektywistycznych jest tu tyle co kot napłakał. Jak sobie przypomnę o "Ripper Street", które rozgrywało się pod koniec wieku XIX to jest mi przykro.
Romans? Wyjątkowo nieudany, pozbawiony uroku i chemii między postaciami. Horror? Nawet się o ten gatunek nie otarli. Dramat polityczny, społeczny itp... Nie ma. Czwarty odcinek, a ja o tzw. Paktowcach nie dowiedziałem się nic sensownego. Z Burge jest nie wiele lepiej.

Troszkę "lewackich" wątków, które z taką ochota umieszcza się w obecnych produkcjach.

- Wątek homoseksualny? Jak najbardziej. Co jest urocze gdy nie widzi się innego rodzaju związku wśród wróżek.
- Uchodźcy wojenni dyskryminowani przez obywateli kraju, który ich łaskawie przyjął. Więc przestępczość zorganizowana w ich wykonaniu powinna być zrozumiała i akceptowana. Handel narkotykami? Czemu nie.
- Nadreprezentacja czarnoskórych... którzy oczywiście występują przede wszystkim wśród dyskryminowanych. Udręczony wilkołak, udręczony Faun...
- Seks. Dość dużo. Nie jest może tak zezwierzęcony jak w Westworld ale też podano go bez "uroku" i "zmysłowości". Ubogą fabułę stara się ratować nagimi piersiami młodych kobiet.

Ale pomęczę do końca.

ocenił(a) serial na 8
Martin von Carstein

w sumie ciężko sie nie zgodzic z tym co napisales :) tez troche męczył mnie ten serial przy oglądaniu, gdyby nie nazwiska Blooma i Delevingne to pewnie bym tego wcale nie oglądała :) ale ogólne wrażenie nie jest aż takie złe więc czekam na 2 sezon

ocenił(a) serial na 5
neela96

Obejrzałem cały sezon 1. Kolejny zapewne także... o ile o serialu nie zapomnę. Jedynie jeden wątek przypadł mi do gustu, a był nim romans pomiędzy bogatym Faunem, a zubożałą burżujką. Całkiem uroczy wątek poboczny i trochę romantycznych scen.

Reszta była bardzo źle opowiedzianym zapychaczem czasu. Od ledwie nakreślonego świata przedstawionego (mnóstwo terminów-skrótów, których nikt widzom nie wyjaśnił) po przewidywalne twisty i wyjątkowo nudne postacie. Poza tym tak jak pisałem wcześniej - serial nie potrafi się zdecydować czym chce być ale we wszystkim wypada miernie.

Przynajmniej to dość oryginalna produkcja.

ocenił(a) serial na 9
Martin von Carstein

Dlaczego przestępczość zorganizowana uchodźców niby powinna być akceptowana wg Ciebie w tym serialu? Przecież w ewidentny sposób gdyby nie było zamachu na kanclerza to getto by nie powstało (nie dałby się tak łatwo zabić żonie). Bardziej ten serial pokazuje dlaczego uchodźcy są podatni na radykalizowanie się zarówno nacjonalistyczne (Czarny Kruk) jak i religijne (pukowie od Ukrytego). Nie dzieje się tak dlatego, że mają jakieś konkretne cechy charakterystyczne tylko uchodźcom, tylko ze względu na traktowanie przez ludzi w kraju przyjmującym. Ten zamachowiec za czasów, gdy był służącym w życiu by nie pomyślał o ataku na ludzi. Z kolei traktowanie ich w taki sposób nie bierze się znikąd (uprzedzenia + przestępczość) i koło się zamyka, dopóki nie znajdzie się ktoś, kto to przerwie.

Słowem - oceniając motywy postępowania uchodźców trzeba pamiętać, że nie muszą być one takie jak się wydaje oceniającemu, co nie znaczy że należy pochwalać działalność przestępczą.

ocenił(a) serial na 5
Gandalf13

Będzie dość skrótowo z racji zmęczenia późną porą.

"Nie dzieje się tak dlatego, że mają jakieś konkretne cechy charakterystyczne tylko uchodźcom, tylko ze względu na traktowanie przez ludzi w kraju przyjmującym. "

Ująłem to w pierwszym zdaniu. Celowo użyłem tutaj słowa "uchodźcy wojenni" aby podkreślić związek z "naszymi" uchodźcami, którzy nie tak dawno zalewali Europę. Dość atrakcyjna tematyka dla pewnych kręgów

Wróżki i inni od początku są przedstawiani jako ofiary człowieka z tym iż szybko wątek prześladowców zaczyna się kręcić wyłącznie wokół mieszkańców Republiki. Minimalizuje się przy tym ich rolę w przetrwaniu tychże istot. Podkreśla się niechęć mieszczan do zbyt taniej siły roboczej ale przede wszystkim scenarzysta skupił się na braku zrozumienia dla kultury imigrantów i zwykłym rasizmie. Magiczne istoty jedynie "odreagowują" (poprzez przestępczość), próbują się odnaleźć w nowym świecie, a ich organizacje są tego pokłosiem. Narkotyk i efekt jego działania nawet nie został widzom zaprezentowany toteż komando wróżek nie wypadło aż tak źle w oczach widzów (głównie krzywdzą siebie nawzajem). Co do Puków i Ukrytego... cóż... Służący będący podwójną ofiarą człowieka (żony kanclerza i samego włodarza), a potem scena z batożeniem.

Przekładam to teraz na nasz świat i problemy z imigrantami muzułmańskimi - twórcy inspirowali się tym problemem (poniekąd też latynosami... w końcu to Amazon) ale odpowiednio go skroili do potrzeb "lewackich" widzów. Dostają oni wersję dla nich zrozumiałą, akceptowalną. Bez poruszania przykrych wątków, które mogłyby zaburzyć ich światopogląd (jak chociażby brutalna i bezwzględna kultura społeczeństwa Puków, które gdy czuje się silne to niespecjalnie chce słuchać o kulturze obcych...o czym w dość zawoalowany sposób wspomina bogaty członek tej rasy).