Dawno pojedynczy odcinek nie ścisnął mnie za gardło a końcówka pewnie dzięki muzyce z filmu arrival była niesamowita.
Nie no, określenie "On the Nature of Daylight" jako muzyka z filmu Arrival to trochę przegięcie :P
Odcinek świetny, chociaż na początku byłem zdezorientowany.
Dlaczego przegięcie? Chyba że chodzi Ci o to że była już w innych filmach a nie była robiona bezpośrednio do arrivala. Oglądając od razu właśnie z tym filmem skojarzyła mi się stąd taki wniosek.
Jakiś taki średniawy, nie wiadomo co o nim powiedzieć, ale na razie nie zaniżam, zobaczymy co będzie dalej, ale raczej ocena poleci...