PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488486}

Castle

2009 - 2016
7,6 27 tys. ocen
7,6 10 1 27341
6,8 8 krytyków
Castle
powrót do forum serialu Castle

Nie wiem czemu 2-jka kupiła takie popłuczyny :(nie dotrwałem do konca 1szego odcinka, toż to kopia The Mentalist prawie... A nowe CSI LV to już nie puszczą chyba..

użytkownik usunięty
dkam

Gdzie to podobieństwo? Zacznijmy od tego, że postacie są znacznie ciekawsze w Castle'u niż w Mentaliście. Poza postacią Patricka Jane reszta leży i kwiczy (jeszcze Cho jest dość dobry). W Castle'u natomiast postać tytułowego bohatera miażdży, ale również Beckett nie pozostaje daleko w tyle. Do tego detektywi Esposito i Ryan też coś wnoszą. Natomiast taki Wayne Rigsby odrzuca mnie... Takiego drewniaka ze świecą szukać. Również aktorzy Castle'a to wyższa liga. Do tego rozwiązywanie zagadek kryminalnych nie są na zasadzie "hokus-pokus, wyczytam ci z twarzy czy jesteś mordercą", ale wszystko odbywa się starą metodą logicznego myślenia i dedukcji. No i same sprawy są ciekawsze. Jeśli chcialabyś już szukać serialu podobnego do Mentalisty to "Lie to Me" jak już. Do Castle'a to podobne jest Bones.

ocenił(a) serial na 3

Ja natomiast nie trawię tego tytułowego Richarda Castle on nie ma nawet 10% tej "iskry bożej" co Patrick Jane , a to właśnie robi różnicę w odbiorze... Poza tym mógłbyś napisać coś nowego bo powtarzasz w wątkach na forum to samo (copy/paste ;)
A 2-jka kupuje co tańsze pozycje , jakby jakaś podróbka Losta była to by pewnie łyknęli. ;) na dobre seriale nie ma co liczyć...

użytkownik usunięty
dkam

Powtarzam, bo ludzie (konkretnie ty) klonują tematy. Trzeba było najpierw spojrzeć czy nie ma podobnego zamiast tworzyć nowy.

Jeśli chodzi o "iskrę bożą" jak to nazywasz nie widzę jej w P.J.-u. Nathan Fillion jest o wiele bardziej charyzmatyczny IMO choćby dlatego, że jego charyzma nie opiera się jedynie na mówieniu szeptem i blond włosach, ale inteligencji połączonej z urokiem osobistym (poczucie humoru i entuzjastyczne podejście do życia, takie dorosłe dziecko). Poza tym w Castle'u nie ma "emowania", płakania do poduszeczki (w przeciwieństwie do twojego Patricka Jane) czy idiotycznego głównego wątku (Red John to najgłupszy bad boss jakiego wymyślono, potrafi zmanipulować każdego i wymordować policjantów/agentów na ich własnym posterunku, lol).
Pisząc krótko, w starciu logiczne zagadki vs. hokus pokus wygrywa to pierwsze of course. W starciu postacie z krwi i kości vs. czarodziej wygrywa to pierwsze of course. W starciu Stana Katic vs. Robin Tunney wygrywa ta pierwsza of course.

ocenił(a) serial na 3

Nie mówię że Mentalist jest taki super, ale coś w sobie ma i dalej chce go oglądać , mnie on nie nudzi na pewno a ten
Nathan Fillion wcale nie jest taki "super" raczej średnia półka , bardziej kojarzę go z roli doktora Gotowych na wszystko.
A na koniec looknij sobiena ranking ;) http://www.filmweb.pl/rankings/serial/world?country=53&genre=&year=-1 na którym jest Castle? ;))

użytkownik usunięty
dkam

Wow... Miliony much nie mogą się mylić więc jedzmy g*wno... Poza tym nt. Castle'a wypowaidasz siępo obejrzeniu niecałego odcinka i na tym powinno się zakończyć dyskusję. Ewidentnie przyszedłeś tu po to by zrobić zadymę.

ocenił(a) serial na 3

Castle'a looknę jak będzie posucha w innych serialach , bez pomocy naszej pięknej TV (pewnie 2gi sezon puszczą za pół roku). Zadymy nie chcę robić bo czym tu się podniecać - jeden lubi rybki drugi akwarium.

użytkownik usunięty
dkam

Nie, no w ogóle... Zakładasz prowokujący temat w dziale Castle'a i mówisz, że nie chcesz robić zadymy? Do tego nie potrafisz nawet uargumentować swojego stanowiska... To tak jakbyś zaczął krzyczeć Legia Warszawa w rewirze Widzewa. Podanie twojego argumentu, że jedni wolą jabłka, inni gruszki skończyłoby się zbiciem na kwaśne jabłko i oderwaniem gruszki (jeśli łapiesz o co chodzi).

ocenił(a) serial na 3

Dobrze ;) Castle jest cool a Mentalist bad. Jesteś teraz szczęśliwy? ;) Na tym polega dyskusja - na różnych punktach widzenia .

ocenił(a) serial na 8

Goral podobieństwa pomiędzy Mentalistą a Castle widzę w paru obszarach:
Dwóch tytułowych bohaterów to konsultanci policji, którzy nie raz w praktyce to oni rozwiązują sprawy a nie policja;
W dwóch serialach przypadkach bezpośrednim ich przełożonymi są kobiety i nieraz dochodzi pomiędzy głównymi postaciami do spięć co nie zmienia faktu że w obydwóch produkcjach ma się wrażenie ze główne postacie będą parą;
No i wątek niewyjaśnianej zbrodni z przeszłości / złapania morderczy. W Mentaliście jest to wątek RJ i Patrica, w Castle tragiczna przeszłość Beckett.
Oglądam oba seriale ale przyznam się że wole Mentaliste pomimo faktu że nie wieże w hipnozę i tego typu historie. Patric Jane (Mentalista) wyczytuje kto jest mordercą z zachowania osób związanych z sprawą a nie z „twarzy”.

użytkownik usunięty
zuziaf

Mało seriali widziałaś najwyraźniej. Jeśli chodzi o pierwsze podobieństwo takich seriali jest na peczki. Bones, Lie to Me, Numb3rs, itd. To z tych nowszych jedynie. Jeśli chodzi o drugie, kobiety przełożone to również nie nowość. Dexter, Bones, Life, (polska nazwa "Powrót do życia"), itd. "Spięcia" są naturalną rzeczą w takich relacjach. W Bones jest ta różnica, że główną postacią jest kobieta, ale podobieństwo nadal istnieje. Jeśli chodzi o wątek niewyjaśnionej zbrodni, to takie coś to standard. Monk, JAG, The Shield czy nowe Blue Bloods. Innymi słowy nietrudno znaleźć podobieństwa seriali kryminalnych, jest po prostu pewien przepis na nie i tego scenarzyści się trzymają. Sztuka polega jedynie na odpowiedniej realizacji i prezentacji co twórcom Castle'a udało się znacznie lepiej niż Mentalisty.
Jak już pisałem Mentalista jest podobny do Lie to Me jeśli już, a nie Castle'a. Swoją drogą Lie to Me też uważam za lepszy serial niż Mentalista. No i nie można zapomnieć o tym, że Mentalista sporo zerżnął z Bones. W skrócie dla mnie to przeciętny serial jakich na pęczki. Pierwszy sezon dało się oglądać, ale czym dalej tym gorzej.

dkam

De gustibus... jak wiadomo. Pragnąc uniknąć powtarzania się, bo jak udowodniono, jest to zbrodnią, powiem krótko. Skoro stosujemy te mało do siebie przystające paralele stwierdzam, że koniec 2 serii Mentalisty znudził mnie do tego stopnia, że nie przedłużam z nim znajomości. Koniec 2 serii Castle upewnił mnie, że 3 seria warta jest uwagi.
Dzięki Bogu nie wszyscy mają "iskrę boską", bo ludzkość zaziewałaby się na śmierć. Na szczęście są postacie obdarzone chłopięcym urokiem i poczuciem humoru.
O kasę TVP 2 byłabym spokojna. Skoro stać ją na House M.D., to najwidoczniej jeszcze nie bankrutuje. Poza tym nie wszystko co drogie, zawsze jest dobre i warte uwagi.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 3
_LG_

Na szczęście nie wszyscy muszą oglądać to samo, jeden lubi CSI LV (ja:) a inni CSI Miami (brrr...) i nie mów o ludzkości bo przypomina mi to pewną partię z jedynie nieomylnym Jarkiem na czele, który wie co z góry co dla nas dobre...

dkam

Na szczęście różnimy się i przez to życie jest ciekawe.

ocenił(a) serial na 10
dkam

Zdecydowanie CSI: LV i NY. CSI: Miami - makabra, może tylko z wyjątkiem odcinka, w którym gościnnie wystąpiła Stana Katic :)

ocenił(a) serial na 10
dkam

Nie oglądam The Mentalist w ogóle, za to uwielbiam Castle od samego początku, jak go "wyczaiłam" gdzieś tak w kwietniu ubiegłego roku. Cieszę się bardzo, że Dwójka go emituje :)

Jeśli o mnie chodzi, to na metody rozwiązywania zbrodni niewiele zwracam uwagi, bardziej na stosunki między głównymi postaciami i ogólnie rozwój postaci, w tym zakresie "Castle" bije na głowę wszystkie seriale.