Eh nienawidzę oglądać serialów z lektorem bo albo makabrycznie źle tłumaczą albo zapominają całkiem kilku zdań przetłumaczyć.Wolę oglądać z napisami jak jest taka możliwość..
W odcinku 8x21 szlag mnie trafia jak słyszę że tłumacz ciągle słowo "dagger" tłumaczy jako "miecz".
Scyzoryk się w kieszeni otwiera,lektor mówi o mieczu po czym Castle wyciąga 20-kilku cm ostrze:(.I to błąd powtórzony uparcie kilka razy.Ehhh.. Nasi profesjonalni tłumacze....wstyd.
Niby drobnostki ale denerwują,bo jak nie mieć dość jak aktor trzyma ręce ostrze wielkości noża kuchennego a lektor w kółko gada o mieczu. A jest byków takich wiele i nie tylko w tym serialu a w prawie każdym z lektorem można bez większego kłopotu taki znaleźć