PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10014730}
6,6 2,9 tys. ocen
6,6 10 1 2862
Castlevania: Nocturne
powrót do forum serialu Castlevania: Nocturne

Dowody:
1) Zabójstwo białej matki jednej z postaci walczącej z odmieńcami jest de facto "wybaczone" i uzasadnione prawem zemsty za śmierć osoby bliskiej odmieńcowi (prawdopodobnie wampira), jednocześnie zabójcą jest antagonista ew. antybohater z kanonu liberalnego;
2) Podobnie uzasadnione jest zabójstwo innej postaci drugoplanowej, białego przedstawiciela tradycjonalizmu - jest on przedstawiony jako postać, która tak naprawdę sprzeciwiła się swoim przekonaniom, ale tego nie dostrzega, krzywdząc innych, a w przeszłości bliskich (kobietę i prawdopodobnie dziecko);
3) Bohaterzy rasy białej osadzeni w tradycyjnych dla nich społecznie rolach pełnią dla postaci z kanonu liberalnego funkcję wspierającą (dodajmy, raczej nieodwzajemnioną na poziomie wsparcia emocjonalnego), mimo, że często nie przedstawiają swoją postawą sensownego wytłumaczenia dla takiej a nie innej postawy (w jednej ze scen jedna z postaci kanonu tradycyjnego, mówi do bohaterów kanonu liberalnego coś w stylu "nie rozumiem Was, ale nie muszę Was rozumieć, aby stać u Waszego boku").
4) zbyt wielka przemoc bohaterów (albo antybohaterów) kanonu liberalnego wobec innych postaci (prowadząca do zbrodni) jest "rozgrzeszana"/uzasadniana explicite wyrządzoną w przeszłości krzywdą wygenerowaną przez postacie kanonu tradycyjnych poglądów i prowadzi do konfliktu moralnego u widza, który jest rozwiązywany na korzyść postaci kanonu liberalnego - jednocześnie odwrotne sytuacje nie występują;
5) au conraire - zbyt wielka przemoc postaci kanonu tradycyjnego czy sytuacje z ich poczynań wynikające, prowadzące do niej są co do zasady przejawem zła albo nieprawidłowego postrzegania świata, co generuje niesprawiedliwość;
6) w przypadku gdy bohater/bohaterka kanonu liberalnego popełnia zbrodnię, bohater kanonu tradycyjnego pochyla się nad tą postacią przez X odcinków, aby totalnie się nie stoczyła;
7) na końcu jeden z bohaterów/bohaterek kanonu liberalnego z zadowoleniem obserwuje zbrodnie rewolucji francuskiej komentując je wyraźnie z uznaniem. Bohaterzy kanonu tradycyjnego wymieniają spojrzenia, ale potulnie milczą (tak zapewne zdaniem Netflixa powinni ludzie przejawiać zawsze tolerancję dla skrajnych poglądów neoliberałów);
8) ostatecznie głównym bohaterom kanonu tradycyjnego wielokrotnie ratują tyłek osoby z kanonu bohaterów kanonu liberalnego (mowa o sytuacjach zero-jedynkowych, które w domniemaniu zakończyłyby się zgonem bohatera kanonu tradycyjnego - postacie z kanonu tradycyjnego otwarcie deklarują, że ta czy inna postać z kanonu liberalnego uratowała jej życie). Sytuacje odwrotne oczywiście nie występują explicite (nie są podkreślane takimi oświadczeniami).
9) w zasadzie nie wiadomo dlaczego finałowa walka z jak się okazuje głównym antagonistą/antagonistką kończy się tak a nie inaczej i jeden z bohaterów/bohaterek kanonu tradycyjnego nagle pokazuje, że nie jest tak pozbawiony efektywności jak dotychczas - generalnie postacie kanonu tradycyjnego w zakresie "efektywności" są osłabione fabularnie w stosunku do pierwowzorów z serii Castlevania;
10) obecny jest standardowy dla Netflixa blackwashing w kontekście starożytnego Egiptu (Nubijczycy rządzili nim tylko ok. 100 z kilku tysięcy lat - oczywiście czarni egipcjanie trafiają do serialu);
11) rewolucja jest oceniana jak i ukazana merytorycznie tak na poziomie punktu widzenia wiedzy średnio ogarniętego gimnazjalisty od nie za bystrych, zlewaczałych rodziców - generalne podejście jest następujące "głowy tych bogatych białasów sprzymierzonych z wampirami muszą polecieć". W sumie o trudno o bardziej komunistyczną przenośnie jak krwiożerczy (faktycznie lub dopuszczający krwiożerstwo) bogaci kapitaliści ;) kontrrewulcja to wampiry (realnie byli to także prości katolicy np. z Wandei) - ale wuj z tymi śmierdzącymi kontrrewolucjonistami, dawać ich głowy;
12) historyczny moment kiedy Napoleon w niezwykle krwawy sposób pacyfikuje z armat kontrrewolucyjne pospólstwo, mordując setki ludzi, jest tutaj zastąpiony bohaterem tradycyjnym, który robi to samo z wampirami - tak na wszelki wypadek, niech niehonorowa śmierć padnie z rozkazu postaci z tradycyjnego ale i kanonicznego dla serii, ok moje kolorowe misie? XOXO;
13) Zasadniczo nad całą produkcją unosi się niezwykle popularny od lat w krajach zachodniej półkuli obarczonych historią przemocowego kolonializmu cuchnący odorek poczucia winy, wynikającego tak naprawdę ze strachu bogatych elit przed widmem zemsty i politycznego rozliczenia ze strony kształcących się potomków postkolonialnych mniejszości (ale i mniejszości oraz po prostu obywateli uboższych państw na innych kontynentach do których Netflix doleci szybciej niż politycznie poprawny news od CNN czy New York Times, których to państw rozwój jak i obecna niska jakość życia w dużej mierze wynikają z brutalnej ingerencji białych, bogatych elit zaprowadzających u nich jeszcze niecałe 100 lat temu niechciane porządki);
14) w serialu postacie kanonu liberalnego wygrywają walkę, której nigdy nie wygrałyby w rzeczywistości, jest to kulturowa nagroda pocieszenia od reprezentantów bogatych elit dla liberalizującej gawiedzi i nie tak już spauperyzowanych jak niegdyś lewicowych intelektualistów - a więc kolejny raz elity podają na talerzu ich zdaniem odpowiedzialnych za zło i stary porządek - przedstawicieli stanu duchownego i konserwatywnych przemocowców (w kontekście umiejętności protagonistów, są to postacie o odwadze i wadze koguciej), w zasadzie niezrozumiałe jest jak takie socjopatyczne konserwatywnie miernoty wynegerowały tak niesprawiedliwy świat innym, światły, pięknym, honorowym i współczującym osobom
15) Wisienka na torcie i bezpiecznik: Najwyższej rangi postać kanonu tradycyjnego padająca ofiarą mordu (bez wątpienia członek elity, nie tylko konserwatywnego porządku) jest przedstawiona w zasadzie jako niewinna ofiara będąca stracona w gruncie rzeczy bezsensownie, tylko jako symbol rozpędzonej przemocy - ta scena otrzymuje od jednego z bohaterów komentarz w stylu "to nie był taki zły władca, a rewolucja jest zawsze taka sama" (w domyśle - w tym zakresie jako koło przemocy jest bez sensu i nie warto jej powtarzać). Nie warto więc detronizować - ale już szmacić przemocowców (oczywiście z definicji samych białych i,średniego szczebla, bo te żałosne mendy wyżej by nie podskoczyły) można i trzeba. Władca jest pośrednio ofiarą konserwatywnej tłuszczy, na którego mimowolnie spadła kara, on pokutuje za ich grzechy - jest niewinną ofiarą i nie jest krwiożerczy ;)
16) Czy ogląda się to dobrze - tak, animacja jest świetna, bardzo fajny dubbing, kreska - powiedzmy sobie szczerze - osoby o wrażliwości lewicowej są niezwykle utalentowane artystycznie, tutaj zarówno scenarzyści jak i graficy pokazali kunszt;
17) Jednak ze względu na całokształt, serial jest tylko dla widza dojrzałego - starsze dziecko powinno oglądać go pod nadzorem rodzica, przeciętny widz bez chęci na polityczną indoktrynację z lewej lub z prawej strony (w tym wypadku ze strony elit działających za pośrednictwem neoliberałów którym wystawiają szeroko rozumiane płacowe paski) powinien obejrzeć ten serial chociażby po to, żeby wiedzieć jakie produkcje filmowe i przemycane w nich treści potem omówić z dzieckiem. Czytajcie więc i oglądajcie, by wiedzieć jak każą Wam i Waszym bliskim myśleć ludzie, dla których jesteście zjadaczami treści wszelakiej, którą trzeba odpowiednio formować i nakierowywać. Rozumieć świata nie musicie - ten serial pomoże Wam zrozumieć go za Was samych jeżeli będziecie na to zbyt leniwi.