W przeszłości nie oglądałem wiele anime. Właściwie, to w ogóle mnie to nie interesowało. Zahaczyłem trochę o Bakugan i Pokemony, ale raczej nie przywiązywałem większej wagi do tych tytułów. Jakiś czas temu postanowiłem przełamać granicę i obejrzałem pierwszy odcinek Absolute Duo na YT. Zachwyciłem się tym serialem! Po przestudiowaniu 12 odcinków, miałem ochotę pójść dalej w las. Tak trafiłem na Charlotte. Do zbadania tytułu zachęciły mnie opisy i całkiem fajna kreska. Początek był trochę inny niż myślałem, ale z kolejnymi odcinkami, nabrałem zapału do śledzenia losów bohaterów. Naprawdę można się w to wciągnąć. Na początku, nie dzieje się nic niezwykłego, ale trzeba mieć cierpliwość, zamiast odpuszczać sobie po 2-3 odcinkach (mam na myśli niektóre osoby). Jest na co czekać. Pod koniec, dzieje się naprawdę dużo, choć 1 odcinek trwa około 20 minut. To dobrze, że akcja mieści się w czasie i wszystko wiadomo. Jak dla mnie, to ten serial mógłby mieć jeszcze ze 2 odcinki. Polecam.