Słysząc reklamę pomyślałam "Czemu by nie?" i wyczekiwałam serialu. Niestety, w pierwszy dzień emisji, nie mogłam zasiąść przed telewizor, dlatego obejrzałam powtórkę. Widząc pierwsze ujęcie, dokładniej pseudo-cmentarz, już miałam wątpliwości co do serialu. "Czy oni to nagrywali telefonem?" zadawałam sobie usilnie pytanie. Jednak, wspaniałomyślnie dotrwałam do końca odcinka, czyli wysiedziałam całe 45 minut przed ekranem.
Denerwujące jest również światło, które oświetla Maxa czy Daisy gdy się na siebie patrzą. Serial wygląda jakby powyciąganie postaci z każdego durnego poprzednika, chodź i tak najwięcej "Podkradziono" z Czarownicy Emmy oraz Grachi.
Odradzam oglądania, tylko oszczędzicie sobie czas.
Masz racje jeszcze te słabe efekty typu skakanie z wysoka { było to w reklamie } PORAŻKA.Ja nie oczekiwałem że serial będzie jakimś hitem więc się nie zawiodłem.Można już domyślić się po obejrzeniu reklamy czym to śmierdzi.Niech zdejmą to z anteny i wsadzą jakiś inny serial np Victoria znaczy zwycięstwo
i to ma być syf???? Moja sis ogląda "Sanjeja i Creiga" to dopiero jest syf i to powinni zdjąć z anteny.
Obydwa seriale powinny zostać zdjęte z anteny,szczególnie ta chińska podróba zmierzchu