Chicago Fire
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Grrrrr... Gabby dzisiaj przeszła samą siebie. Nie ogarniam jej od pewnego czasu. Obraża się za wszystko co idzie nie po jej myśli. Najpierw sama namawia Matta żeby sie wkręcił w politykę, mówi że zawsze przy nim będzie, potem stwierdza, że nie musi aż tak bardzo sie angażować żeby ślub brać, teraz coś jej się z dzieckiem przyśniło, a gdy Casey przedstawia jej najbardziej racjonalne argumenty, że nie czas i miejsce na to, ta oczywiście znowu się obraża, twierdzi że zrobi to sama i rzuca (?) Matta... Co jest z nią nie tak?
Severide i Kidd... to było takim zaskoczeniem jak to że Jon Snow żyje :/
Finał zbliża sie wielkimi krokami i mam nadzieję, że nie uśmiercą nikogo, ani nikt nie odejdzie, bo ten skład jaki jest teraz, pasuje idealnie.
btw - kely w reczniku, wezwanie, a ten bez pospiechu, klatka pozniej jest pod blokiem
no no
Gabby do wyrąbania po tym odcinku, serio. Scenarzyści strasznie zniszczyli jej postać przez te cztery sezony, kiedyś była pewna siebie, zabawna, teraz jest pozbawioną humoru egoistką, która wykorzystuje wszystkich dookoła. Mówi Mattowi, że jest zadowolona z tego, jak się sprawy mają i nic nie chce zmieniać, bo tak jej wygodnie, mimo że on czegoś potrzebuje; a kiedy ona czegoś chce, ma to dostać. A jak nie dostanie, to sama sobie weźmie, nieważne jakim kosztem. Casey powinien ją kopnąć w dupę i znaleźć kogoś, kto na niego zasługuje. A czy Dawson adoptuje tego chłopca (słodziaka swoją drogą), czy nie - wisi mi to tak samo jak jej postać.
Severide & Kidd, wszyscy się tego spodziewaliśmy. Mnie osobiście ona póki co nie przeszkadza, trochę mi przypomina Gabby z pierwszych sezonów, kiedy jeszcze dało się ją lubić. Może to właśnie ta, przy której Kelly się ustatkuje. Kibicuje.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
