SPOILER
To było do przewidzenia, że jak Severide już będzie w ogródku i już będzie witał gąskę - to coś wyskoczy. Ale dobrze, że wszystko się skończyło tak jak się skończyło. Na marginesie tak coś przeczuwałam, że jak tylko Severuś spuścił z tonu i posyłał powłóczyste spojrzenia za Gabi i Casseyem, jednocześnie postanawiając zejść z drogi "bad boy" to twórcy będą go chcieli udomowić i spiknąć z jakąś białogłową.