Uwielbiam ten serial ale ostatnimi czasu owa para jest bardzo meczaca i drazniaca, co Wy o tym myslicie?
Podepnę się pod ten wątek, gdyż jest w temacie, który mnie uwiera. Piszę ten post z perspektywy 7 sezonu. Chciałem zapytać czy tylko mnie Gabriela Dawson doprowadzała do szału? Widocznie nie i działo się tak zapewne od dawna, skoro w 7 odsłonie w końcu ściągnęli babkę ze sceny wysyłając do Chille, czy gdzieś tam pod koniec 6 sezonu. Cieszę się. Dzięki temu zabiegowi mamy nową bohaterkę. Trochę świeżości w zamian za - przepraszam za wulgaryzm - rozpierdalającą tatuaże dramę.