Mills odchodzi? czy komuś coś wiadomo na temat że aktor Charlie Barnett przestaje grać ?
Odcinek fajny .. Severide wow :P ) !!!!
Ciekawe kto będzie nowym medykiem w karetce ;P
Marzenia się jednak spełniają, nareszcie wywalili Millsa z serialu :] Jestem przeszczęśliwy !!! No po prostu coś fantastycznego, wracam z pracy a tu taka niespodzianka :]
Tak na hataku jest news http://naekranie.pl/aktualnosci/chicago-fire-matt-olmstead-wyjasnia-szczegoly-od ejscia-waznej-postaci
Też się ucieszyłam! :) Jak dla mnie Mills był najbardziej irytującą osobą w serialu jednak jak się tam z nim żegnali to byłam w stanie nie lubić go troszkę mniej... A tu ciach 5 seksund później scena z Dawson i niech szlag go trafi w tej Północnej Karolinie!
Szkoda, że to jego nie uśmiercili w pierwszym odcinku zamiast Shay... skoro i tak nie mieli co z nim zrobić ?!
Milo mi widzieć że nie tylko ja go nie znosiłem :)
A aktorka wcielająca się w Shay pewnie już nie wytrzymała na planie z Millsem i powiedziała producentom żeby uśmiercili jej postać, a mogła zaczekać i by świętowała z nami jego odejście :D
Mills i tak przekroczył granice jak w ostatnich odcinkach chciał powrócić do ekipy kiedy to zachowywał się jak dziecko.
Jak pamiętamy trafił z ekipy ratunkowej do karetki myślałem że będzie lepiej, że gdzieś tam ukryją go w cieniu, ale nadal wadził. Tak że on był już dawno do skreślenia z obsady, ale ja to sie mówi, lepiej późno niż w cale.
Z uśmiechem na twarzy i łzami szczęścia w oczach żegnam tego pana :]
Ja niestety stwierdziłam, że kończę z serialem jak uśmiercili Shay. Taki to już mam zwyczaj jak ktoś z moich ulubionych bohaterów ginie ;P. Tak czy siak nawet w pierwszym i drugim sezonie był on mega wkurzający więc domyślam się co musiało być dalej. Że go nie uśmiercili. ahh tak lubiłam ten serial ;D
Szkoda, że nie pozbyli się go w pierwszym sezonie (wtedy chyba było go najwięcej i najbardziej wkurzał). Ale tak jak napisałaś: lepiej późno niż wcale.