Nie widziałam tego epizodu jeszcze, ale słyszałam, ze Gabby straciła dziecko...czy oni robią drugich Chirurgów z tego serialu ? jakaś masakra, chyba kompletnie brak im pomysłów na ta postać :/
Też tak się domyślam, że straciła. Bo widziałam (nie wiem, jak ty), ale ja widziałam zdjęcia z planu z odcinków, które niedługo będą emitowane. I na jednym ze zdjęć - była Gabby w stroju stażackim i to było na jakiejś akcji. Więc tak się tylko domyślam, bo jeśli poroni, to wtedy będzie mogła wrócić do pracy, a jak nie, to powinna siedzieć w domu lub w tym wydziale podpaleń ;)
Pozdrawiam :*
Tak straciła i tak brak im pomysłu na postać Gabby od jakiś 2 sezonów. Ale odcinek jest fajny polecam :)
Odcinek bardzo dobry, ale strasznie smutny :( od początku miałam złe przeczucia z ciążą Gabby. Szkoda. Na wielki plus zachowanie Christophera, uwielbiam go.
Odcinek smutny. Macie rację. Ale mnie najbardziej podobało się to, jak zachował się Herrmann i to co im powiedział. Myślę, że poradzą sobie z tym. Gabby jakby nie patrzeć ma na prawdę twardą psychikę.
Hermann jest naprawde mądrym gościem. Zawsze wie co trzeba powiedziec. Tez bym chciala uslyszec takie slowa od niego w takiej sytuacji.
Odcinek był dobry. Hermann nie zawiódł, jak zwykle zresztą. Jednak gryzie mnie głupota szerząca się w USA. No kurcze, jak można na siłę ratować ciążę pozamaciczną? Szczególnie po jej stwierdzeniu i wyraźnym podkreśleniu, że nie rozwija się ona w układzie rozrodczym, tylko gdzieś w jelitach? Na daną chwilę nie jest możliwe przenoszenie zarodków do macicy, gdzie będą mogły się rozwijać prawidłowo. Oni zaś uparcie chcieli to dziecko ratować. Mimo wszystko, bo rozumiem że to trauma, ale jak można nie mieć tak bardzo podstawowej wiedzy? Bardzo mnie to zniesmaczylo, ale może być to moje czepialstwo.
I jeszcze jedna sprawa. Dlaczego Dawson powiedziała Caseyowi że on zawsze chciał mieć dzieci? Przecież taka sytuacja nie powoduje bezpłodności, i normalnie można potem starać się o dziecko.
Proszę, poprawcie mnie jeśli się mylę, i pozdrawiam wszystkich fanów, bo mimo wszystko jest to jeden z moich ulubionych seriali. ;)