Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 123288
6,6 7 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

Znowu pozbywają się stażysty, ciekawe ilu zostanie do końca. Szokujące jest jak łatwo Owen dostał dziecko, przecież po takie małe dzieci są kolejki chętnych

ocenił(a) serial na 8
Karsavina

ciekawe co się stanie z Arizoną bo to był jej oststni odcinek...

Iwona2313

Chyba nie był to jej ostatni odcinek, z tego co wiem to będzie do końca sezonu. Opis odcinka 14x23 sporo nam mówi :

One of Grey Sloan Memorial's own is seriously injured, making the team reflect on what is truly important to them. Meanwhile, Nicole Herman pays a visit to GSM and talks to Arizona about an exciting opportunity.

Czyli prawdopodobnie Arizona dostanie jaką ofertę od dr Herman i wyjedzie

ocenił(a) serial na 8
Karsavina

Całe szczęście

ocenił(a) serial na 6
Karsavina

Wyjeżdżając, mogłaby zgarnąć ze sobą Amelię i Maggie. Choćby i na przedni zderzak samochodu...

ocenił(a) serial na 8
Karsavina

No to kolejna do opuszczenia serialu jest April. FU GA. Serio. Teraz to się wściekłam.

ocenił(a) serial na 6
aleera89

Wątek April skończył się idiotycznie ;(

Alicja_kosmitka

dokładnie! co to za bzdura.. ponownie się w sobie zakochali..
choć chyba lepsze to niż jej śmierć bo przynajmniej jest nadzieja że wróci

gosia15o3

Nie wiem może nieuważnie oglądam ale nie rozumiem do końca co będzie dalej z April skoro przeżyła? Dalej będzie pracować czy gdzieś się z nowym-starym ukochanym wyprowadzi? Chyba wyjaśni się w kolejnym odcinku...

ocenił(a) serial na 8
Karsavina

Ja byłem pewny że zginie . W końcu Ronda dalej pisze serial a ona uwielbia usmiercać postacie. A teraz sam nie wiem....

ocenił(a) serial na 8
coolerss

ja też byłam pewna, że uśmiercą ją... Czekałam na kolejny odc, bo a może umrze z powodu komplikacji? Ale na szczęście April ma dosyć fajne zakończenie historii, chociaż i tak nie cieszę się, że odchodzi. I Arizona... Callie mogłaby wrócić... Ludzie kochali Calzonę!

ocenił(a) serial na 6
gosia15o3

Czemu bzdura? Mi się ten wątek właśnie bardzo podoba. Już kiedyś ze sobą byli, widać, że ich ciągnęło do siebie, ale może po prostu musieli dojrzeć do tego związku. Dla mnie super i cieszę się, że April dostała trochę szczęścia, bo te odcinki jak miała depresję, były strasznie dołujące.

zuzanna_90

Właśnie nie bardzo ich do siebie ciągnęło. Miałam wrażenie, że cały czas ją ciągnęło do Jacksona. Wcześniej Jackson pierwszy zaczął układać sobie życie, związał się ze Stephanie, więc April poczuła, że już nie ma szans. Teraz tak samo, pojawił się wątek z Maggie. Więc cały czas mam wrażenie, że te jej związki działają na zasadzie - nie chce mnie, znalazł sobie kogoś, więc ja też spróbuję żyć normalnie.

Od początku lubiłam parę April i Jacksona, a ona sama stała się moją ulubioną bohaterką, więc co by się nie działo i tak nie będę zadowolona bo odchodzi.

ocenił(a) serial na 9
gosia15o3

zgadzam się :D i choć bardzo cierpię, że Sarah odchodzi z serialu to mówiąc szczerze wolałabym po prostu, żeby umarła i żebyśmy dostali taką ostatnią wzruszającą scenę Japrilów... Bo serio, chemia między nimi jest ogromna, ale Shonda coś oczywiście musiała zepsuć... Nawet ten ostatni odcinek trochę nie pasuje- Jackson albo nie zdaje sobie sprawy, że ją kocha albo serio przesadzili z tym jego cierpieniem, w końcu umierała "tylko" jego była żona/matka dziecka...

ocenił(a) serial na 6
gosia15o3

A ja mam wrażenie, że April ciągnęło do Jacksona, tak jak ciągnie szarą myszkę do najpopularniejszego chłopaka w szkole. Bo przystojny, pewny siebie, ten "Avery". Nie twierdzę, że April jest płytka, ale ona była strasznie niedojrzała w tym czasie, jak poznała Matthew. Mam wrażenie, że jej imponowało, że ktoś się nią w ogóle interesuje.
Według mnie Jackson i April nie pasowali do siebie. Wiem, że nie jest to raczej popularna opinia, bo ta para ma mnóstwo fanów, ale wydaje mi się, że oni od początku "nie nadawali na tych samych falach".

ocenił(a) serial na 8
zuzanna_90

Zgadzam, April i Jackson byli wyjątkowo niedopasowani i dziwię się, że mają tylu zwolenników.

ocenił(a) serial na 8
zuzanna_90

Moim zdaniem to nigdy nie była miłość a związek oparty na wyznawaniu tych samych wartości - głęboka wiara. Żadna miłość, a dodatkowo doszło poczucie winy po śmierci żony M.