To mogłoby być w zasadzie zakończenie serialu. Wszyscy szczęśliwi, nikt nie umarł. No może ta ciąża Teddy by nie pasowała bo ojcem jest prawdopodobnie Owen, więc szanse by wrócili do siebie z Amelią znacznie spadły.
Nie wiem co planują dalej, ale ciężko sobie wyobrazić serial bez tylu głównych postaci. Na pewno obejrzę pierwszy odcinek 15 sezonu i wtedy się przekonam czy jest sens dalej oglądać, chociaż jeśli mam być szczera to nie mam zbyt wiele nadziei. Serial trwa już chyba 13 lat, to bardzo długo, nie da się tego ciągnąć w nieskończoność. Pewnie aktorzy, szczególnie ci z oryginalnej obsady też są już nieco zmęczeni i znudzeni.

Ogólnie trochę się zawiodłam na odcinku finałowym, było kilka zabawnych momentów, ale ogólnie to jeden z nudniejszych odcinków..
Szczerze wątpię, aby aż tyle postaci miało zniknąć. Te, które wymieniłaś są dosyć kluczowe dla serialu, więc ich odejście na pewno byłoby głośniejsze, tak jak głośno jest o April i Arizonie, których na pewno nie zobaczymy w przyszłym sezonie. Sama jeszcze nigdy nie byłam tak zniechęcona do oglądania kolejnego sezonu. Nie wiem jak mi się będzie oglądało serial bez April bo to jej losy mnie najbardziej ciekawiły.

Oglądam serial od początku, głównie oczywiście dla wątków miłosnych. Związków było bez liku, jedne lubiłam, innych nie znosiłam, część była mi obojętna, ale tylko 3 pary naprawdę uwielbiałam. Głównie dla nich oglądałam z sezonu na sezon coraz nudniejszy serial, a piszę tutaj o: Meredith+Derek, Mark+Lexie i Jackson+April. Długo miałam nadzieje, że producenci przywrócą tą ostatnią parę- zawiedli mnie. Uważam, że producenci popełnili wielki błąd zarówno zwalniając aktorkę grającą April, jak i Arizone i przez to stracili/stracą wielu fanów. Jak dla mnie serial się już skończył i pewnie długo nie pociągnie ze względu na małą oglądalność- ale to tylko moje przypuszczenia :)

Tak dla odmiany. Zawsze Matthew i April byli dla mnie idealną parą i bardzo się cieszę że tak sie historia tych dwojga kończy. Jackson przez bardzo długi czas powodował w April rozchwianie i oczywiście dla ludzi którzy uważają że prawdziwa miłość to cierpienie było to dobre połączenie. Wątek Teddy Owena Ameli bardzo mi się podoba bo od dawna wiało tu nudą i osobiście uwielbiam je obie, chociaż jak dla mnie największą miłościa Teddy byl Henry a dziecko z przyjacielem(Owen) to dobry ruch ale wolałabym żeby przyjaciółmi zostali bo napewno bedą wspaniałymi rodzicami. Co do odejścia Jo i Alexa to nic takiego nie słyszałam a jest jeszcze możliwość że przeskoczą rok i Jo wróci wraz z Alexem do Seattle po skończeniu stypendium i tym rozpoczą kolejny sezon.

dla mnie też odcinek dosyć nudny, jakby chcięli żeby na siłę coś się działo. Jednak mega plus za "obecność" Sary Ramirez - mimo, że jedynie w formie piosenki ;) osobiście raczej zostanę z nimi do końca, cokolwiek wymyślą w kolejnym/ch sezonie/ach.

ooo dzięki! wiedziałam, że gdzieś już słyszałam ten głos i piosenkę, ale ten musicalowy odc nie należał do moich ulubionych, więc pewnie dlatego nie zapadło mi to w pamięci ;)

Co za kretyński odcinek. Jak dobrze że Shonda odchodzi chociaż i tak nie wiem czy nie daruje sobie 15 sezonu.

Oczywiście trzeba było wprowadzić na siłe setke komediowych wątków które nawet nie były zabawne.
Aleź wyważa drzwi po czym te same drzwi blokują wyjście…..WoW i na dodatek znajdują tam ‘zwłoki’ hehe no przezabawne.

Okularnik oczywiście musiał zabłysnąć swoją tępotą. Pierw wywraca się w kościele…..eh jak to naturalnie wyglądało <sarkazm> a potem przewraca weselny tort. Niech już uśmiercą tą postać !

Powrót Altman ? Why ? Nie moge się doczekać jak wraz z Amelią będą walczyły o serce Owena. Bo przecież jeszcze tego w tym serialu nie widzieliśmy. Nawet Shonda nie stara się stworzyć nowych watków dla postaci tylko te same dla tych samych. Zamiast niej mogli dać jakąś porządną męską postać
I ja rozumiem że musieli dać jakąś drame na ślubie typu ktoś umiera ale musieli robić to 2 razy ?
NASTEPNY SEZON
Altman in, April out – serial naprawdę zyskał nową jakość.

Alex i Jo wróca na 100 %.
April i Arizona nie wracają podobno przez spór z Pompeo [Meredith]
Pompeo podpisała w styczniu kontrakt na 2 lata także 16 sezon raczej bedzie na 100 %

Ciekawe jest to że jeżeli postać ginie w serialu tzn że aktor/ka ostro podpadł/a twórcom i producentom.
Jeżeli 15 sezon chirurgów finansowo nie ucierpi to serial się nie zakończy ale twórcy przygotowują alternatywe jak zakończyć cały serial już na tym etapie.

Wszystko wg artykułu.

a coś więcej wiadomo o tym sporze? Bo ja jak usłyszałam, że zwalniają Sarah i Jess z przyczyn kreatywnych i braku pomysłu na te postacie to aż się uśmiałam XD bo sama mam tyle pomysłów na April i Arizonę, a scenarzystką nie jestem... A np na Baliey niby mają pomysł, choć wieje u niej nuda od dawna.
Ahh cieszę się, że nie obejrzałam tego finału, bo chyba rzeczywiście bym się tylko denerwowała

Ja czytałam że spór ponoć był o kase. Pompeo dostała podwyżke i ponoć musieli niektórym aktorom gaże uciąć żeby mieć siano dla Pompeo. I dziewczynom się to nie spodobało i odeszły z serialu.

Jedno jest pewne po tym odcinku, będzie dużo nowej krwi. Wpuszczenie świeżej krwi to dobry pomysł,. Najciekawszy odcinek 14 serii to ten z porównaniami młodych do starych. Danie możliwości honorowego opuszczenia "starym" postaciom w serialu, to dobre posunięcie. W sumie nie wiemy jak długie kontrakty mieli podpisane aktorzy, których postacie odchodzą. Generalnie oglądalnośc serialu spadła już poniżej pewnej cyfry, co oznacza spadek budżetu. Dlatego należy się spodziewac za rok-dwa ostatniego sezonu. A rozproszenie bohaterów po różnych stanach oznacza jedno - będzie spin-off po zakończeniu serialu.