co sądzicie o odcinku ?
szczerze jak kocham Amelie to teraz strasznie mnie drażni. nie może zaakceptować tego ze Owen z nią nie rozmawia, że nie chcę o tym rozmawiać.
chociaż Amelia ma rację ze Derek nie chciałby żeby Mer była taka "pusta". moim zdaniem Mer zasługuje na szczęście.
Jo ... mam jej dość. okropnie mnie wkurza. powinna wziąść się w garść. A nie rozpaczac nad każdą sytuacją.
Owen i Riggs... stawiam ze Riggs był mężem siostry Owena i z tą siostrą coś się stało.
odcinek na duży plus, dużo medycyny (czego mi ostatnio brakowalo) ale nie zapominając o wątkach prywatnych.
Riggs powiedział do Owena że rozmawiał z matką, na co ten się oburzył, że to nie jest jego matka. Też jestem przekonana że szwagier.