Przecież ta Yang to jakieś totalne nieporozumienie... Egoistka, egocentryczka, postać irytująca do granic możliwości, zniechęcająca. Nie chce dzieci, ale będąc lekarzem nie potrafi się zabezpieczyć, lepiej wyskrobać.
Niedawno serial zacząłem, ale z tego co zdążyłem obejrzeć - zgadzam się. Wkurzyło mnie to, że gdy George potrzebował gdzieś pomieszkać, Yang skupiła się na tym, żeby się go pozbyć. Dlaczego? Bo była zazdrosna o to, że jej partner dogaduje się z Georgem? Tragedia.