Chirurdzy

Grey's Anatomy
2005 -
7,9 123 tys. ocen
7,9 10 1 123288
6,6 7 krytyków
Chirurdzy
powrót do forum serialu Chirurdzy

jedno wielkie ALE

użytkownik usunięty

Ciekawy serial z okropnym LEWICOWYM ODCHYŁEM ... Przyznaję, że historie są ciekawe, bohaterowie raczej wielowymiarowi i aktorstwo na przyzwoitym poziomie... mimo to... to przykre, że większość dobrych seriali promuje tak określony światopogląd.

Postacie popierają Demokratów? Znam to z Glee.

ocenił(a) serial na 7

Chyba ci się mózg na prawo przechylił.

użytkownik usunięty
mariuszkow

Nie, dobrze się zastanów. Film ma lewicowy politycznie i obyczajowo odchył.

Postaci popierają Demokratów (w większości amerykańskich filmów i seriali bohaterowie nabijają się z Republikanów), związki homoseksualne pokazane są jako coś naturalnego (nie widać choćby głębszych wątpliwości moralnych), żaden z bohaterów nie traktuje religii poważnie (np. matka O'Malley'a pokazana jest po prostu jako staroświecka i nienowoczesna, a żaden z pacjentów - o ile pamiętam - nie prosi o księdza, czy innego duchownego, tak jakby temat po prostu nie istniał), zdrada pokazana jest jako coś, czego nie trzeba się wstydzić i co w gruncie rzeczy nie rani zbyt głęboko, a co do aborcji - w zasadzie nikt nie ma obiekcji... Kiedy pokazuje się rasistę to tylko białego, tak, jakby wśród czarnych nie było wrogości w stosunku do białych... Itd.

Serial jest dobry warsztatowo, przepełniony ciekawymi pomysłami, realizowany spójnie i wciągająco, a jednak jest przy tym irytująco jednostronny, wypchany czerwono-tęczową poprawnością polityczną... Przyjemniej oglądałoby się go, gdyby pozwolono wybrzmieć także innym głosom, pokazać wybory bohaterów w nieco innym świetle. Serial pokazuje różne trudności, zakręty życiowe bohaterów itd, ale pokazuje to z bardzo wyraźna TEZĄ.

ocenił(a) serial na 7

Nie chce mi się dyskutować z takimi jak ty i z takimi wyssanymi z pupska argumentami „prawaków”.
Powiem tylko raz i krótko.
1. Nikt cię nie zmusza, nie chcesz, nie podoba się to nie oglądaj.
2. Sztuka, w tym ta filmowa z natury jest „lewicowa” bo gdyby nie było to boso pasłbyś dzisiaj świnie na pańskim polu, a plebanowi płacił dziesięcinę.
3. Przyjmują twoją logikę to Rambo jest filmem skrajnie prawicowym bo tam tylko o zabijaniu komunistów.
4. Szkoda na ciebie czasu.

użytkownik usunięty
mariuszkow

mariuszkow, jeśli uważasz, że ktoś o konserwatywnych, prawicowych poglądach jest od razu "prawakiem" (zakładam, że to miało być pejoratywne określenie) to gratuluję braku wyczucia:

1)chętnie oglądam różne produkcje, między innymi po to, żeby więcej zauważyć zrozumieć, poszerzyć horyzonty, mam prawo oglądać nawet to, co mi się nie podoba (i dzielić się spostrzeżeniami, nikt Cię nie zmusza, nie chcesz, nie podoba się to nie czytaj), a także zdolna jestem dostrzegać odcienie szarości, jak pewnie nie zauważyłeś opisałam kilka elementów, które mi się w "Chirurgach" podobają

2)sztuka nie jest z natury "lewicowa", wspaniale dzieła sztuki powstawały także w bardzo konserwatywnych i chrześcijańskich kręgach kulturowych, co więcej to chrześcijaństwo dało motor do rozwoju kultury europejskiej, a idee konserwatywne w dużo większym stopniu niż lewicowe zapewniły sukces naszej cywilizacji aż do końcówki XIX wieku. Co do sztuki samej... jeśli uważasz, że dzieła o zabarwieniu religijnym i zdecydowanie konserwatywnym są gniotami (albo nie można ich nazwać dziełami sztuki w ogóle, bo, cytuję: "sztuka jest z natury lewicowa"), to myślisz tak np. o "Ave Maria" Bacha, "Psałterzu Polskim" Górnickiego do słów Kochanowskiego, "Piecie" Michała Anioła, Ołtarzu Wita Stwosza, Katedrze świętych Janów w Toruniu, "Pieśni o Rolandzie", "Braciach Karamazow" Dostojewskiego, a w dziedzinie filmowej o "Wyznaję" Hitchcocka, "Misji" Joffego, "Oto jest głowa zdrajcy" Zinnemanna, "Ofiarowaniu" Tarkowskiego - gratuluję braku wyczucia!!! Czy gdyby nie istniała lewicowa sztuka, to pasałabym świnie na pańskim polu? Wątpię. Nie twierdzę, że lewicujący artyści nie mają prawa się wypowiadać - mają i często ich dzieła są intrygujące, ale brakuje mi w wielu produkcjach swoistej równowagi, miejsca na ocenę widza (co zwłaszcza razi w wieloodcinkowych serialach, zwyczajnie męczy), łopatologia - zwłaszcza tęczowa i czerwona - cholernie boli.

3)nie oglądałam, nie wiem, nie wypowiem się, jaka jest moja logika?

4)świetnie, że go tracisz na odpowiedź, to znaczy, że moja wypowiedź jednak Cie poruszyła, może nawet pobudziła jakiś proces myślowy?

Pozdrawiam serdecznie :)

P.S. Nie chciałeś dyskutować z argumentami wyssanymi skąd...? Gratuluję wyobraźni, nie myślałam, że tam można ssać, widać znasz się na tym lepiej ;)