to jest mój ulubiony serial i mam równiez ulubionego bohatera ale ciekaw mnie wasz zdanie.Zachecam do dyskusji:)
zdecydowanie Cristina :) bardzo lubie też Lexie, Mark, Callie :) nigdy nie przepadałam za Arizoną, Izzie, O'mallie.
Christina odeszła... ale przynajmniej jest to otwarte zakończenie i to cieszy :) ale sie porobiło w ostatnim odcinku...
najciekawszymi są Cristina i Alex. ich odmiana przez te sezony jest sama w sobie interesująca...szkoda mi było gdy Izzie, George odeszli bo bardzo ich lubiłam :( choć muszę przyznać że najbardziej to lubiłam Izzie...
Uwielbiam ten serial i większość bohaterów :D Lubię: Callie, Arizonę,Cristinę, Marka, Alexa, Lexie, Izzie i Georga. April też lubię za to, że jest taka nieogarnięta :P Jeśli mam wybrać najciekawszą postać, to wybieram... hmm Cristinę za całokształt tych wszystkich sezonów :D Jeśli chodzi o ulubioną postać, kiedyś Izzie, teraz Callie :)
cristina, bailey, sloan, derek , callie, webber, george i april to moi ulubieni bohaterowie ;) z kolei cierpię najbardziej arizony i kareva... ;//
na początku april mnie irytowała potem jakoś mi się odmieniło, chyba na początku 7 sezonu ;)
Uwielbiam Cristine - najlepsza! potem jest Alex i Callie. Arizona mi działa na nerwy ostatnio. Mark był zabawny, szkoda, że go scenarzyści uśmiercili.
Ja uwielbiam Mer i Alexa. Kiedyś to był Mark i Lexi, Izzi. Cristine też lubię.
April ;) ( jestem jedyna?) ,Cristine , Callie też lubię ;) Mer i Derka też , ale po 10 sezonach są już mi obojętni :)
Nie jesteś jedyna :) Też uwielbiam April i jeszcze Aleksa.
I masz sporo racji z ta obojętnością... chyba już im zabrakło polotu ;)
Meredith była ciekawa do póki nie poszła na terapię i dowiedziała się czego chce od życia. Za to uwielbiam cztery/pięć pierwszych sezonów, kiedy Meredith jest taka mroczna, nieodkryta, docieka kim jest i to jest fantastycznie pokazane w całym serialu. :D
Na drugiej pozycji jest Alex jak dla mnie, też bardzo dojrzał przez wszystkie sezony, na początku był takim outsiderem z problemami, a później zaczął się otwierać, poza tym jest takim typowym facetem (czasem zapłacze :P), przy tym wrażliwym i troskliwym - gdy trzeba, ma swoje wartości, na początku korzysta z życia, ale w końcu staje się świetnym chirurgiem.
Christina o której dużo pisać nie trzeba. ;)
April! Najbardziej irytująca postać serialu. Naprawdę, wszyscy inni jak dla mnie są spokojnie do zniesienia, ale jej zachowanie to jakaś żenująca dziecinada. Odechciewa się oglądać i z sezonu na sezon jest coraz gorzej. Brrr.
To prawda, dziwne, że tyle uwagi poświęcili ostatnio w tym serialu April, zwłaszcza jeżeli chodzi o ślub. Mogli dać jakieś lepsze przypadki medyczne...
Lexie <3 Na zawsze. Była absolutnie najlepszą postacią, która wystąpiła w tym serialu. Ale jeśli chodzi o zyjących to wybieram Callie i jej świetną osobowośc.
najbardziej lubię Cristinę, Callie, Marka , Baley, Webera i Dereka. z kolei najbardziej irytujące dla mnie postacie to Arizona i Lexie. ;// postać April polubiłam dopiero w ósmym sezonie. do Alexa nigdy nie odczuwałam dużej sympatii , ale zmienił fakt. niemniej nadal mnie irytuje. choć nie jest w połowie tak irytujący jak jego nowa dziewczyna Jo.
Webber, Cristina, Alex.
Webber - mózg serialu, szef z charyzmą, czasem śmieszne były z nim akcje, zawsze wiedział co trzeba zrobić, był "wszędzie".
Cristina- dużo śmiesznych momentów, dobry i ambitny kardiochirurg.
Alex - mocny charakter, dobry chirurg, moim zdaniem jest pozytywną osobą tego serialu.
Zdecydowanie Alex i Cristina, a także Capo :D Jestem w trakcie 3 sezonu i od samego początku irytuje mnie Meredith i George;/
chłopcy na plus
Burke - świetny, charyzmatyczny facet z zasadami, trochę przy końcu próbowali zepsuć jego postać, ale i tak pozostawił po sobie mega pozytywne wrażenie i pustkę
Mark - taki element humorystyczny serialu, bardzo przyjemnie było go oglądać zarówno ze względów wizualnych jak i bardzo pozytywnych wibracji, które po prostu się wylewały z ekranu podczas jego scen
Webber - taki mentor, którego się szanuje ze względu na to, co sobą reprezentuje
Alex - w porządku facet, ale widzę go z jakąś dziewczyną, z którą mógłby w niedalekiej przyszłości stworzyć prawdziwą, stabilną rodzinę.
dziewczyny na plus
Cristina - super dziewczyna, zasadnicza, obiektywna, zawsze można na niej polegać, jeśli chce się usłyszeć prawdę
Callie - no po prostu ta dziewczyna jest mega pozytywna, wierna, dobra, zdolna, z Markiem stanowili zabawną parę przyjaciół
Addison - hehehe, taki Mark w spódnicy, lubiłam jej nieogarnięcie życiowe, śmieszne miny i ciągłe wpadki, a w pracy jej profesjonalizm, podejście do pacjenta - bardzo mi jej brakuje
Teddy - po prostu ją lubiłam
reszta
Bailey - jako kapo świetna, w scenach dramatycznych jej gra jest nie do zniesienia
Mer - nie widziałam jak samolubna, irytująca i beznadziejna jest to postać dopóki nie zaczęłam oglądać serii drugi raz. Myślałam, że jest mroczną dziewczyną o ciekawej osobowości, ale okazała się raczej rozpieszczonym wiecznym dzieciuchem, który płacze, jak ktoś nie chce dać mu zabawki
Lexie - dziwna, wkurzająca i mega puszczalska. Jej postać ciągnął Mark tylko i wyłącznie i tylko dzięki niemu była jako tako znośna
Derek - kiedy lekko przekrzywia głowę i patrzy na Mer z politowaniem, to mam ochotę przewinąć. Traktuje ją jak osobę lekko niedorozwinięta, którą ciągle się trzeba opiekować.
Izzie i George - po prostu cieszę się, że już ich nie ma:)
Reszta jest mi w zupełności obojętna:)
Bez wątpienia Bailey!!! Cristina!!! I to wszyscy, bez nich serial byłby bardzo słaby!!!
Uwielbiam pierwsze trzy sezony - najlepsze, najciekawsze i najwięcej się w nich działo (wiele epizodów zapadło w pamięć). Z pozostałych sezonów tylko odcinki ze strzelaniną i śmiercią George'a były mocne.
Zdecydowanie najlepszym bohaterem był Mark. Szkoda, że zrezygnował z grania w serialu;(. Niesamowity jest też Joda- Weber. Bez niego nie byłoby po co oglądać GA.
nowi aktorzy..? po prostu są :)
O ile we wcześniejszych sezonach znalazły sie charyzmatyczne postaci tak teraz... uważam nikogo takiego nie ma (mam nadzieje że to sie zmieni). :)
aż szkoda ,że nikt nie jest aż tak zauważalny.. a serial traci wraz z odchodzącymi aktorami... niech się zmieni choć nadal wierna jestem i oglądam dalej :)
Oczywiście też oglądam i zostanę przy GA do końca.. ale wolałabym żeby nie było to jedynie z przyzwyczajenia :)
ja ten sezon to już raczej z sentymentu choć nie ukrywam ,że chciałabym żeby było inaczej; ale ostatni odcinek ubeczałam się jak nigdy.. :)
W moim przypadku.. wszystko popsuła Maggie. Za każdym razem kiedy mialam chwile.. powiedzmy nostalgii i smutku pojawiała się ona. Nie lubię tej postaci, według mnie jest irytująca :<
Nie chce sie bardziej zagłębiać w szczegóły żeby nie spojlerować tym, którzy nie widzieli :)
chyba wiem o co ci chodzi... ale w ostatni odcinek wyjaśnił choć troszkę jej charakter- że to taka dobra troszkę naiwna dziewczyna,jest na r ownym poziomie zawodowym jednak wiekowo niedoświadczona. po tym odcinku nabrałam trochę więcej sympatii do niej:),Cieszę się ,że mogę z kimś pogadać ,kto rozumie sytuacje :)
wiem co jest :) Jestem w stanie ją zrozumieć, zachowanie, myślenie itd, ale czekam na kolejne odcinki co się z nią zadzieje.. tak żeby się przekonać :)
z kolejnym sezonem coraz mniej bohaterów głównych , pojawiają się kolejni . Jednak czy są obecni czy nie ,dla mnie to pamiętne role.Wystarczy chwila na youtube- piosenki w wykonaniu aktorów ( " momenty") i co tu więcej dodać :). :)
Zdecydowanie Arizona jest moja ulubioną postacią. Bardzo lubię też:
Meredith,Cristinę,Lexie, April,Alexa I Addie :)
Nie lubię natomiast Callie I Owena