Zapraszam do dyskusji i komentowania na temat pierwszego odcinka "Chuck Versus The Anniversary"
SPOILERY!
Moim zdaniem całkiem niezły początek. Ciekaw jestem jak się rozwinie ten wątek z matką Chucka. Mam nadzieje że nie zrobią tylko tego samego co w Prison Break. W ogóle świetne były akcje Chucka z Morganem, szczególnie w Rosji. Dobrze że jest Buy More. Bez tego serial moim zdaniem nie był już by taki sam. Casey i Sarah jak zwykle rewelacyjni. Dobry był ten motyw z Rosjanami. Dolph Lundgren według mnie idealnie pasuje do takiej roli. Szkoda tylko że to rola epizodowa. I do tego Ellie w ciąży. Szczerze mówiąc to nie spodziewałem się. Odcinek ma u mnie ocene 9/10. Teraz tylko czekać na następne. Pozdrawiam :)
Jak to możliwe, że nie spodziewałeś się ciąży? Trąbili o tym już od tygodni. Chyba nie zapoznawałeś się z masą spojlerów jakie się dotąd pokazywały :).
Zgadzam się, że ten odcinek to świetny początek sezonu. Występy gościnne chyba jeszcze lepsze niż dotąd, zwłaszcza Dolpha Lundgrena. Trochę mało Lindy Hamilton, ale z tym trzeba będzie poczekać jeszcze parę odcinków z tego co się orientuję. Widać też, że twórcy mają ochotę wprowadzić Sarę do zabawnych scen (w których jak dotąd nie brała raczej udziału). Mówię tu przede wszystkim o scenie z telefonem w samolocie, kto oglądał to wie :D. Ogólnie jest wszystko to za co uwielbiam ten serial, czyli odpowiednie dawki humoru, akcji, dramatu i romansu. Oby tak dalej, mam tylko nadzieję, że widzowie dopisali...
Zapowiedź następnych odcinków wyemitowana zaraz po odcinku 4x01 daje nadzieję na świetną rozrywkę z dalszymi odcinkami Chucka:
http://www.youtube.com/watch?v=JkriB6J5hx8&feature=player_embedded
Właśnie o to chodzi że przed obejrzeniem odcinka nie chciałem czytać żadnych spoilerów. Dlatego tym bardziej odcinek był ciekawszy i mnie zaskoczył. Kiedyś już się tak natknąłem w innym serialu na główny spoiler i dlatego już teraz nie wchodze na takie strony dopóki nie obejrzę odcinka.
W sumie masz rację, pewnie bardziej cieszyłbym się z tego odcinka, gdybym nie widział wcześniej spojlerów, ale nie mogłem się powstrzymać :).
A ja mogę powiedzieć 'och, ach, ech' :D
Odcinek świetny, aż mnie coś ruszyło jak zobaczyłam pierwsze sekundy 4 sezonu i powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się tego po Sarze, totalnie mnie rozbiła na kawałki tymi zdjęciami, a później Morgan wysyłając wiadomości do niej.
Właśnie spodobało mi się, że dali jej w końcu jakieś śmieszne sytuacje ! :) Niech będzie więcej i więcej i więcej...
Ja oceniam 9/10, też w sumie żałuje, że p.Lindy Hamilton było bardzo mało, ale pojawi się w kolejnych odcinkach, więc czekajmy :)
Ja tak samo w ogóle nie spodziewałem się czegoś takiego po Sarze. Rozbroiła mnie ta scena w samolocie. Jeszcze ten wyraz twarzy Casey'ego jak wrócił i spojrzał się na fotel... Bezcenne :D
hehehe:D wlasnie obejrzalem odcinek. Banan nie schodzi z twarzy:)
pozdrawiam Chuck-o maniaków :))
Sexting i Sara - ja jestem z odcinka bardzo zadowolony. Sara fajnie sie pokazala. Co do odcinka to jest ok. No i buymore wrocilo.
Pierwszy odcinek i już pierwsza wpadka, pokazująca dobitnie jak amerykanie postrzegają resztę świata. Zwróćcie uwagę na mapę europy która pojawia się około 26 minuty tego odcinka, Polska trochę zdeformowana od południa, graniczymy z Austrią, zamiast Słowacji są Czechy, z resztą Słowacji w ogóle nie ma, Szwajcaria rozciągnięta. Amerykańska Żenada. Poza tym uchybieniem odcinek uważam za genialny.
Zważywszy na ton odcinka to jestem 100% pewien, że to było specjalnie zrobione w ten sposób...no znowu nie przesadzajmy że oni są aż tak głupi,
Fajny odcinek, Morgan i Sara mnie rozwalili. Myślę, że BuyMore nie będzie miało już tego klimatu, szkoda bo Jeff i Lester rozwalali wszystko swoim zachowaniem.
"Amerykańska Żenada"
moze i zenada ale i tak ze pokazali taki "kraj" jak polska.
Odcinek świetny, trochę bałem się o poziom tego czwartego sezonu, ale nadal Chuck trzyma poziom. Dużo humoru, akcji, dramatu. Wszystko co w Chucku najlepsze. Brakowało trochę Jeffa i Lestera, no i Devona :)
Odcinek taki se.
Ale przyjemnie zobaczyć Chucka po tak długiej przerwie.
W ogóle to mam wrażenie, że związek Chucka z Sarą jest jakiś sztuczny - ciągle mówią do siebie "honey to, honey tamto", ale to jest jakieś nieprawdziwe, nie czuć już między nimi tej chemii :P.
Nie zgodzę się z tobą, jeśli chodzi o Chuck'a/Sarę - tzn nie w pełni, chemia jest, tylko pewne rzeczy nie pasują do tych dwóch postaci.
Tzn., jak mają jakąś scene bardziej poważną, emocjonalną lub dramatyczną, dużo jest chemii, jak kopią tyłki, są zabawni i seksowni to też jest dużo chemii, tylko jak próbują wcisnąć te słodkawe sceny w te postacie to jakoś to gorzej działa, bo to po prostu do nich nie pasuje. Mam nadzieję, że scenarzyści wyczują bardziej co pasuje, a co nie tym postacią.
No właśnie, co jest z Devonem? Chyba nie było go już w ostatnim odcinku 3. sezonu, coś przegapiłem?
Był w ostatnim odcinku 3 sezonu. Razem z Morganem uwolnili Chucka i spółkę z samochodu pancernego na samym początku epizodu. Nie ma co się martwić, Devon będzie w najbliższym odcinku. Widać go na sneak peeku do odcinków 2 - 6 jak robi zakupy w Buy More.
The Constellations - "We're Here To Save The Day"
Tytuły będą uzupełniane po każdym odcinku min. na tej stronie:
http://tvshowmusic.com/shows/chuck/season04.html
zgadzam się pierwszy odcinek rewelacyjny aczkolwiek bałem się jak im to wyjdzie kontynuacja wątku z poprzedniego sezonu ale darli radę póki co, aby tak dalej