Witajcie, jestem po całym sezonie , ale nie dają mi spokoju te nieścisłości…
- jak to możliwe że Defoe dostając pierwszy raz kulkę od Iris w 2053 pojawia się w 3 innych latach ? W każdych latach umiera a więc nie ma możliwości powrotu a tylko 2053 ratuje go iris z ekipą
- jak to możliwe że Poly dowiadując się o wszystkim nadal zostaje przy Eliasie , rodzi mu syna i bieg historii jest taki sam , tak samo umierają (tak, finalnie wszystko się udało i każdy żyje swoim życiem , ale tego akurat nie pokazali). Przecież każda kobieta by uciekła od takiego świra. I historia byłaby całkowicie inna. Ponadto każdy kto słyszy od przybysza z przyszłości że pochodzi z przyszłości to nie wierzy w te brednie , a Poly na luzie to przyjęła.
- zakończenie to jedna wielka niewiadoma , co działo się z Iris od momentu rozmowy z detektywem w 1890? Nie może chodzić jest kaleką, jak mogła się przenieść do końcowej sceny która jak mniemam jest w 2023?
Fajnie gdyby 2 sezon to wszystko wyjaśnił : co stało się z profesorem, co dalej z Eliasem ?
Finalnie , jeśli na koniec wszystko im się udało i cofnęli wszystkie złe wydarzenia czy jest sens robić kontynuację ?
Ilość nielogicznych bzdur w tym serialu jest kosmiczna. Jednak najbardziej bawi mnie skąd w 1941 roku pojawiła się bombka atomowa w podziemiach banku, do tego detonowana komórką działającą w 2023 roku ;)
Dla mnie ten serial jest jakąś próbą powielenia sukcesu Dark. Dobrze zagraną, ale dużo mniej logiczną.
I z bardzo złym zakończeniem, bo gdyby serial skończył się na szóstym odcinku, to wybrzmiały by słowa naukowca, że wolna wola jest iluzją, że niczego nie da się zmienić i historyjka z grubsza miała by ręce i nogi. Ręce i nogi zostały odcięte w siódmym i ósmym odcinku, a po takiej amputacji nic tu już nie mogło się trzymać kupy.
To ogólnie wyglądało tak, jakby pomysł ograniczał się do 6 odcinków, a potem improwizowano. Nawet "melodia" opowieści się jakby zmieniła, zniknęła gdzieś harmonia i tempo. Jakby dopisano zakończenie, wcale nie mając go od samego początku w głowie.
" jak to możliwe że Defoe dostając pierwszy raz kulkę od Iris w 2053 pojawia się w 3 innych latach ? W każdych latach umiera a więc nie ma możliwości powrotu a tylko 2053 ratuje go iris z ekipą" Zalozmy ze jest 2053 rok i widzisz kolesia ktorego ratuja i mowia mu ze znalezli go i ze nie udalo sie uratowac bo nie bylo stablizacji wczesniej. Dowiadujesz sie ze za 2 dni ten koles zginie. i strzelasz do niego. Wiesz ze to ty. Dlatego po fakcie idziesz do maszyny czasu i cofasz sie na dzien przed tym jak wiesz ze znajdziesz tego kolesia. wiec wiesz gdzie bedzie. Z pracy bierzesz kask stabilizuajcy i czekasz na niego. szybko go ratujesz zanim sam go znajdziesz.
"jak to możliwe że Poly dowiadując się o wszystkim nadal zostaje przy Eliasie " 0 kiedys, a zwlaszcza w tamtych czasach laska niewiele miala do powiedzenia, byla tez po slubie a on mial kase. Zreszta mogl ja nastarszyc ze z taka wladza znajdzie ja wszedzie itd albo zrobi cos jej matce
" zakończenie to jedna wielka niewiadoma" tutaj na koncu ostatbniego odcinka widac jak zaseicaja sie litery na wiezowcu KYAL czyli ta ideologia wiedz ze jestes kochany wiec Iris z petli zniknela bo cal apetla zniknelo ale tworcy serialu zostawili sobie frutke, pisalem o tym wczesniej ze pewnie bedzie tak ze byl blizniak, albo kto inny byl czyims ojcem niz mysleli i pociagbac moga dalej watek o ile ludzie sie beda domagac drugiego sezonu
,zakończenie to jedna wielka niewiadoma , co działo się z Iris od momentu rozmowy z detektywem w 1890? Nie może chodzić jest kaleką, jak mogła się przenieść do końcowej sceny która jak mniemam jest w 2023?"
Z Iris nic się nie stało, po prostu sobie żyła dalej jako kaleka. Nie wiem czy zauważyłeś, ale twórcy zastosowali ten najgorszy z możliwych chwyt (był np. w Looper pętla czasu): Elias nei wysadza bomby, więc nagle znika, od tak. Potem wszystko się cofa, widzimy, że Shakira nigdy nie spotkała tego chłopaka, Whiteman nie był wykorzystywany do ukrycia ciała i spotkał dziewczynkę dopiero na ulicy jak jabłka ukradła, a Hillinghead spotkał fotografa na ulicy. Po prostu te wydarzenia, które widzieliśmy w serialu nigdy się nie wydarzyły.
Tak naprawdę Defoe pojawia się w ośmiu różnych miejscach w czasie. Podejrzewam, że każda osoba korzystająca z tunelu tak się pojawia, bo na wykładzie profesor mówił, że cząsteczka podzieliła się na dwie: jedna w przeszłość, jedna w przyszłość. I tak też narysował wykres, na którym były równe odległości w przeszłość i przyszłość od 2053 roku. I tak, wszedł w tunel 18 lipca i jedna z jego kopii pojawiła się 14 lipca cztery dni w przeszłość, a druga odpowiednio 4 dni w przyszłość 22 lipca i te wersję Defoe uratowali stabilizatorem.
Tak więc i Mannix i Maplewood również pojawili się w 2053, 2023, 1941 i 1890, plus odpowiadające im daty w przyszłości, ale nie pokazali nam wszystkich wersji, bo już w ogóle byłaby nieścisłości na nieścisłości. Elias zniknął z pętli, bo się w ogóle nie narodził, ale wersja Iris w 2023 dalej była. Chociaż nie powinna, bo nie miałaby po co się przenosić w przeszłość w 2053 albo powinna zniknąć jak starsza wersja Hasan. Wniosek z tego, że mogła się przenieść z zupełnie innego powodu i stąd mamy Iris w 2023 roku.